Robię ważne i ryzykowne rzeczy. Wielu z nich nikt nie zrobi za mnie. Potrzebuję na to pieniędzy.
Działam od 2013 roku. Współzakładałem dwa stowarzyszenia - Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej i Pacjenta Europa.
W ramach Komitetu zajmuje się obroną humanistyki, demokratyzacją uczelni, obroną uczelni regionalnych. Organizowałem kongresy programowe, konsultacje ustaw, protesty, okupacje uczelni. Nasze działania wpłynęły na wiele aktów prawnych, zatrzymały wiele głupich pomysłów. Wiemy jak naprawiać polskie uczelnie, jak wpłynąć na to by były sensowniejszym miejscem pracy i nauki.
W ramach Pacjenta Europa działam na rzecz wspólnej, europejskiej odpowiedzi na pandemię. Nie możemy miotać się między lockdownami a postawą róbta co chceta, poświęceniem życia i zdrowia milionów ludzi. Rozmawiamy o tym z politykami europejskimi, konfrontujemy ich z głosami epidemiologów, działamy ze związkami zawodowymi i organizacjami religijnymi.
Co łączy Komitet Kryzysowy i Pacjenta Europę? Są to organizacje ponadpolityczne. Udaje się nam współpracować i łączyć ludzi z prawicy, z lewicy, liberałów. Myśle, że to bardzo cenne.
Dzięki takim sojuszom w maju 2022 współorganizowałem miedzyreligijną delegację przywódców duchowych do Kijowa. Po raz pierwszy w historii świata reprezentanci judaizmu, islamu, anglikanie i katolicy pojechali razem w strefę działań wojennych modlić się o koniec bombardowań.
Jestem dobrym dyplomatą, potrafię się też bić.
Zajmuję się filozofią religii, piszę doktorat o Dostojewskim, z powodu problemów politycznych musiałem zacząć doktorat od początku.
