Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Anowi w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kupony
Rok temu dołączyłam do Ochotniczej Straży Pożarnej i to tam moja przygoda z ratownictwem się rozpoczęła. Obecnie działam w formie wolontariatu w dwóch OSP, w dwóch stowarzyszeniach ratowniczych, a teraz postanowiłam prowadzić własną Jednostkę Ratowniczą.
Po co tworzenie własnej jednostki skoro już należę do kilku jednostek / stowarzyszeń?
Owszem należę. Jednak wymiar czasu pracy nie zależy w tych jednostkach ode mnie. Co za tym idzie jest wiele godzin oraz całych dni, w których mogłabym działać, ale zwyczajnie nie mam jak. Przy własnej jednostce nie mam z góry nakładanych ograniczeń.
Ratownictwo drogowe, o co dokładniej chodzi?
Zajmuję się przede wszystkim wypadkami drogowymi. Wszystko zaczyna się od patrolowania ulic. Do tego celu używam prywatnego samochodu osobowego. Samochód został kupiony na ten właśnie cel i powoli staram się go wyposażyć w najbardziej potrzebny sprzęt medyczny oraz ratowniczy.
Są takie dni/godziny w których dochodzi do większej ilości wypadków drogowych. Są to m.in. godziny "powrotów" z pracy, dni wyjazdów/powrotów na wakacje, święta, sylwester, dni z mocnymi wichurami/deszczami, czy choćby piątki. Zazwyczaj w zdarzeniach, które napotykam jestem pierwsza na miejscu, jednak zdarza się, że jest już przede mną policja.
Do moich zadań należy rozpoznanie zdarzenia i podjęcia działań, które są konieczne. W zależności od zdarzenia są to m.in.:
- zabezpieczenie miejsca zdarzenia,
- dotarcie do poszkodowanych,
- wezwanie odpowiednich służb,
- ewakuacja poszkodowanych z samochodu (tylko jeśli jest konieczna),
- udzielenie pierwszej pomocy,
- wsparcie psychiczne, aż do momentu przekazania poszkodowanego/ych,
- sprzątniecie miejsca zdarzenia, aby nie stanowiło niebezpieczeństwa dla innych (o ile na miejscu nie będzie innych służb do tego)
Przede wszystkim wypadki drogowe, czyli co jeszcze robię?
Moim drugim "zajęciem" jest współorganizowanie pokazów z pierwszej pomocy oraz prowadzenie ćwiczeń z pierwszej pomocy. Wszystkie takie pokazy są darmowe i dostępne dla wszystkich.
Podczas takich spotkań każda osoba ma możliwość przećwiczenia m.in:
- RKO (resuscytacja krążeniowo oddechowa - "uciski klatki piersiowej")
- użycie defibrylatora AED
- ewakuację poszkodowanego z samochodu
- postępowanie przy zakrztuszeniach
Przyszłe cele
Moim celem jest możliwość wyposażenie Jednostki Ratowniczej w profesjonalny sprzęt ratowniczy. Mówię tutaj zarówno o kwestii ratownictwa technicznego jak i medycznego. Niestety te rzeczy sporo kosztują przez co obecnie jestem bardzo mocno ograniczona z moimi działaniami. Co za tym idzie nie jeżdżę tak często jak bym chciała i jak bym mogła.
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.