Szukaj
Przydatne linki
Logowanie Rejestracja Kategorie FAQ Jak to działa Baza wiedzy Kontakt z Patronite Regulamin Kup na prezentNie jesteś zalogowany
Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Antoni Maluje w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyCieszę się, że to czytasz. Oznacza to, że zainteresowało cię moje malarstwo lub po prostu chcesz pomóc mi rozwijać moją pasję i pracę, które przeżywam jako swoje powołanie.
Dokonał się we mnie pewien przełom. Otworzyłem się na siebie: na to co przeżywam, czuję, myślę. Nawiązałem relacje z samym sobą. Usłyszałem w końcu głos natchnienia. Zacząłem malować obrazy z wewnętrznej potrzeby; żeby pokazać samego siebie, moją relację z Bogiem, bliskimi i światem. Nie chcę tego porzucić, planuję rozwój zaczętej pracy czyli malowanie, malowanie, malowanie... Chcę zawalczyć o spełnienie tej misji.
Zapraszam cię do podjęcia szlachetnego patronatu, który umożliwi rozwój niezależnej, autorskiej sztuki. Wierzę, że zapalę cię do mojego projektu. Tak niewiele trzeba by powstało tak wiele!
Na fotografii ja i moje pierwsze obrazy z serca.
Jaka jest moja misja?
Być zawsze szczerym w swojej twórczości i dzielić się tym, co we mnie najpiękniejsze, najcenniejsze, najważniejsze. Co potrzebuję powiedzieć. Zobrazować miłość którą żyję i oddycham każdego dnia. Towarzyszące mi emocje, myśli i idee. Całe życie otrzymane od Boga.
Jakie są moje cele?
Oddawać część zarobków (min 10%) na cele pomocowe (na pierwszym miejscu Środowiskowy Dom Samopomocy w Skawinie). Dlaczego?
-Skoro ktoś pomaga mi, to moim obowiązkiem też jest pomoc. I z potrzeby serca.
Kontrakt zaufania
>> Zostając moim patronem dajesz mi niezbędne wsparcie do realizacji mojej misji. Jestem ci za to bardzo wdzięczny i chcę ci odwzajemnić twój szlachetny dar. Jednak nie mogę oddać swojej wolności twórczej. Prosze cię byś nie wymuszał/ła na mnie inspiracji czy tematów, które mam malować. One muszą wynikać z mojej głębi, nawet jeśli czasem będą nieudane lub na granicy smaku / etyki. Może się zdarzyć, że się nie zrozumiemy, rozminiemy w oczekiwaniach. Jeśli Bóg mi podpowie, że mam malować rzeczy trudne, niezrozumiałe, pójdę za tym głosem, nawet gdy spotka się to z niezrozumieniem. Taka jest cena sztuki. Dlatego jeszcze raz proszę; bądź ze mną i w takich chwilach. Lecz jeśli zechcesz odejść i przestać mnie wspierać, masz pełne prawo. Szanuję twoja wolność, niezależnie od powodów, którymi będziesz się kierować. Jestem na to otwarty.
Jednocześnie jestem moralnie wrażliwą osobą. Widzę konkretną granicę pomiędzy dobrem i złem. Zawsze staram się iść w stronę dobra. Nie interesuje mnie promowanie nihilizmu, skandalu czy nienawiści do kogokolwiek. Choć mogę i muszę ocierać się o tematy trudne, uwzględniać różne odcienie szarości. Z tego względu ktoś o wrażliwym sumieniu może podejrzewać mnie o złe intencje. Chcę zaznaczyć, że moje obrazy są i będa zawsze wyrazem miłości, moralnego dobra, harmonii. Co nie znaczy, że te wielkie idee będą podane w ładnym, kolorowym opakowaniu.
>> Druga ważna kwestia to finanse. Bardzo cenię swoją twórczość i jej cenę. Niektórych może dziwić, że mam takie, a nie inne oczekiwania finansowe. Jestem przekonany o niepowtarzalności i wielkiej wartości artystycznej mojego malarstwa. To jak biblijne, drogocenne perły. Nie sprzedam obrazu w cenie komercyjnego kiczu. Wolę nie sprzedać żadnego obrazu niż sprzedać go bez poszanowania jego prawdziwej wartości.
Czy to oznacza, że nigdy nie uda ci się nabyć mojego obrazu? Nie! Paradoksalnie jestem skłonny ofiarować go nawet za darmo lub za drobną część jego wartości, ale nie z błahego powodu. Jeśli stworzę wiele drogocennych pereł, łatwiej będzie mi się z nimi rozstawać. Jeśli nawiążę z kimś wyjątkową relację, to oczywistym darem dla tej osoby będzie obraz. Jeśli oddając / sprzedając tanio moja sztukę powstanie jakieś wielkie dobro, to jest to nawet mój obowiązek.
>> Ostatnia rzecz to mierzenie sił na zamiary. Mam aż 11 postanowień do zrealizowania. Prosze cię o wyrozumiałość. Jeśli sumarycznie otrzymam ok. 200zł na miesiąc, to wiele nie zwojuję. Może uda mi się namalować 1-3 obrazy rocznie ale o szybkiej wystawie prawdopodobnie mogę zapomnieć. Jeśli jednak spotkam się z dużym zainteresowaniem i hojnością, to szanse rosną z każdą złotówką:) Dla przykładu namalowanie muralu potrafi kosztować nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. I jest to szczyt moich marzeń by, obok obrazów, malować regularne murale. Liczę na twoją pomoc nie tylko finansową ale też promocyjną. Chwal się moimi obrazami, zapraszaj ludzi do polubienia mojej twórczości, a nawet wsparcia tą symboliczną pięciozłotówką. Wtedy powoli, krok po kroku zrealizujemy wszystkie cele.
Za twoje dobro i wsparcie, mój szlachetny patronie, dziękuję z całego serca! Chcę tą dobrą energię wykorzystać do stworzenia autentycznej, żywej sztuki. Życz mi więc połamania pędzla, a także “klęski urodzaju”:)
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.
Promowani autorzy
Pomoc