Natalia de Barbaro, psycholożka: „Spędziłam kiedyś dzień w szarym biurowcu, w szarej sali z kwadratowym stołem, z ludźmi głęboko zmęczonymi swoją pracą. Pierwszą uczestniczką, która weszła, była kobieta w kompletnym dygocie. Siadła, czy właściwie opadła na krzesło, po czym powiedziała, właściwie do siebie: »nie, muszę zobaczyć choć kawałek nieba« – i siadła po drugiej stronie, tak żeby widzieć go w oknie choć malutki skrawek”.
Odcinek dostępny już teraz dla Patronek i Patronów wyższych progów.