Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Julia Jantarska #roadtoMOTOGP w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyTy...tak!!! 👉 właśnie TY możesz zostać PATRONEM JULII 🤗🤗
Cześć!
Z tej strony tata Julki, fajnie, że tu trafiliście, zostawcie po sobie ślad!
Postaram się wszystkim zainteresowanym i chętnym do obdarowania nas swoją pomocą przybliżyć cele, plany oraz nakreślić jak wygląda obrana przez nas droga...kręta droga, ale prowadząca do Julki sportowego raju.... pierwsza Polka, pierwsza kobieta...zapraszam do lektury o mojej córce Julce.
👇 PLANY JULII W PIGUŁCE 👇
👉 ZOSTAĆ NAJSZYBSZĄ KOBIETĄ NA ŚWIECIE
👉 PIERWSZĄ KOBIETĄ W MOTOGP
👉 ROBIĆ TO, CO KOCHA
Z pozdrowieniami
Piotr Jantarski
Julia Jantarska to dziewięciolatka, rocznik 2012, uczennica III klasy szkoły podstawowej w Kielcach, która postanowiła sięgnąć nieba...a czym jest to niebo? Taka niepozorna dziewięciolatka ma swoje niebo i zrobi wszystko aby tam się dostać... #roadtomotogp
Nasza córka Julka to młody, bardzo aktywny sportowiec, zadaniowe dziecko, konsekwentnie dążące do celu... chce w przyszłości zostać motocyklistką...ale nie jakąś zwykłą...chce się ścigać i być najszybszą kobietą na świecie! To bardzo "trudne", pracochłonne i skomplikowane marzenie. "Tadeusz" lub "TADDY" (bo takie ma ksywki) od 2 lat uporczywie, nieprzerwanie i z wielka pasją, trenuje sporty motocyklowe. Mimo, że mieszkamy w Zagnańsku koło Kielc, to sercem Julia jest z Krakowa, to właśnie tam trenuje ze swoim zespołem i to własnie tam są jej dwa domowe obiekty treningowe. Sportowa jazda motocyklem nie należy do najłatwiejszych i najtańszych sportów... jako tata zdawałem sobie z tego sprawę od samego początku...natomiast nasze plany względem Julii były zupełnie inne..motocykle to miała być przygoda, fajna aktywność pozalekcyjna, oderwanie od codzienności, a przede wszystkim nietuzinkowe hobby, na które było nas stać i myślę, że stać nas też obecnie. Niestety (to słowo brzmi w tym zdaniu bardzo niewdzięcznie) Julka wzieła sprawy w swoje ręce, to ona zaczeła mówić o ściganiu, to z jej ust usłyszeliśmy, że motocykle są wyjątkowe i że ona będzie zawodniczką, ona sama zmieniła priorytety prosząc Św. Mikołaja o swój pierwszy własny motocykl pod choinkę... to był moment przełomowy...
Film, który zamieszczam jako pierwszy, jest bardzo wyjątkowy. Materiał jest podziękowaniem Julki dla jej Trenerek za wspólny rok treningowy... oto pierwszy rok na motocyklu...6 minutowe video...gdzie od pierwszych metrów widać postępy Julii...są tam również wielkie podziękowania dla trenerek... 👇👇👇👇👇👇 Zobaczcie sami jak Julka zaczynała ❤️❤️❤️
Początki jej sportowej kariery były bardzo trudne-dojazdy do Krakowa w każdy weekend, na trzygodzinny trening- powiem szczerze, że były bardzo męczące. Ona sama, mimo, że wszystko jej się podobało, była dość zagubiona i wystraszona...taki paradoks! Pierwsze metry na motocyklu wyglądały "słabo" ...ktoś patrzący z boku powiedziałby...mało "sportowe" dziecko próbuje swoich sił na motocyklu...tak to też w moich oczach wyglądało... Julka bardziej chciała głową niż mogła ciałem...ale....
Mijał kolejny weekend i kolejna niedziela... pomalutku zaczynaliśmy żyć w takim dziwnym trybie...od treningu do treningu...od niedzieli do niedzieli...człowiek czekał cały tydzień, żeby można było z dzieckiem pojechać na trening, UWIERZCIE!!! bez przymusu... wstać w niedzielę o 5:30... wyjąć parę stówek z portfela, zatankować auto i w drogę!... Tak to właśnie się zaczęło...jej Pasja stała się naszą PASJĄ...jej sukcesy stały się naszą DUMĄ...jej cele i pragnienia stały się naszym obowiązkiem, dlatego jesteśmy tu i piszemy do Was, do pasjonatów sportów motocyklowych, do dobrych serc, osób, które rozumieją co znaczy pasja, ciężka praca i dążenie do celu.
Julia przygodę z motocyklami rozpoczęła 25 marca 2018 roku na hali kartingowej w podkrakowskiej Skawinie. Od początku pod trenerskimi skrzydłami Moniki Jaworskiej i Magdaleny Stankiewicz. Teraz, po niemal dwóch latach, czasy, kiedy trening był tylko w niedzielę, już dawno mineły..... czas płynie nieubłaganie...obecnie jeździmy 3 razy w tygodniu do Krakowa, często wracamy w środku tygodnia w nocy...odrabianie lekcji w aucie mamy opanowane do perfekcji...tak samo zresztą jak jedzenie posiłków i zabawę lalkami...tak! Wszystko zostało wywrócone do góry nogami... tylko po to, aby Julia realizowała swoje marzenia.
Rok 2020, a właściwie w naszym języku sezon 2020, (tak, wszystko kręci się wokół ścigania, trenowania, motocykli) to był pierwszy sezon wyścigowy Julki, pierwszy sezon gdzie jako pełnoprawny posiadacz licencji wyścigowej, wydawanej przez PZM, nasz mały Tadeusz mógł stanąć w szranki z innymi dzieciakami z całej Polski. Efekty? Staneła godnie, walczyła dzielnie...jako jedna z najmłodszych dziewczynek w stawce już w swoim debiutanckim sezonie wywalczyła swoje pierwsze OFICJALNE TYTUŁY!!!
Wicemistrz Polski Pitbike SM 2020 oraz Drugie miejsce w Pucharze Polski Pitbike SM! Te osiągnięcia bardzo wiele nam pokazały...wskazały kierunek i potwierdziły to, co widać już było od dłuższej chwili oraz co słyszeliśmy dość często w padoku...."ona jest materiałem na dobrego zawodnika"... "ta dziewczynka jest szybka" "to będzie najszybsza..."
Potrzeba 10% talentu...reszta to ciężka praca...czas, poświęcenie, pieniądze...
Sezon 2020 również nam, jako rodzicom, pokazał jedną bardzo ważną rzecz... niestety sport wyczynowy, nawet tych najmłodszych dzieciaków, czy to w Polsce czy np. w Hiszpanii, rządzi się swoimi bardzo twardymi prawami. Konkurencja jest kosmiczna, poziom niesamowicie wysoki, a cały ten nieustanny rozwój generuje wciąż....coraz to większe i większe koszty. Teraz perspektywiczne dzieciaki trenują nie raz lub dwa w tygodniu...jeźdzą codziennie...nawet gdy kapryśna polska pogoda daje się we znaki, wszyscy lecą do Hiszpanii...sezon nie kończy się nigdy....koszty też. Dziewiecioletnia perspektywiczna szybka dziewcynka z małego Zagnańska według naszych szacunkowych comiesięcznych wydatków pochłania 4-5 tys złotych. Oczywiście nie ma tu fizjoterapeutów, pięciogwiazdkowych hoteli...wakacji...pomocy medycznej dla sportowców, basenu...ani nawet słonecznej Hiszpanii...naprawdę...nawet na motocykle to za mało...to tylko koszt miesięcznych treningów bez udziału publiczności...bez braw..godziny żmudnych ćwiczeń...milion łez..siniaków...kontuzji.
Mamy w Polsce kilka nazwisk...wiecie, takich dużego sportowego formatu...nie chcę ich tutaj przytaczać ale myślę, że każdy zna najlepszych polskich sportowców. Nikt, ale to nikt, nie staje na szczycie przez przypadek...to wieloletnia inwestycja, obarczona dużym ryzykiem, to wsparcie wielu osób, firm, rodziny i Boga. Wszyscy, którym udało się dojść na szczyt i teraz są ulubieńcami polskiej czy światowej publiczności, zaczynali jako malutkie dzieciaki...ich rodzice słyszeli to wszystko, co słyszymy my...(że za drogo...skąd Wy na to weźmiecie pieniądze...przecież można sobie krzywdę zrobić...pchacie taką małą dziewczynkę do motocykli???... czy Wasze dziecko nie może być normalne... ile kilometrów na treningi jeździcie?!?!..O ZGROZO.... może dajcie jej odpocząć.... ) Nie da się być mistrzem przez przypadek...my, jako rodzice Julii, widzimy jak ona systematyczmnie wchodzi po szczeblach swojej kariery...jak uczy się nowych rzeczy...jak przyjmuje zwycięstwa i porażki...Najlepsze jest to, że coraz to lepsze umiejętności otwierają naszej córce coraz bardziej drzwi do tego zamkniętego świata...do świata sportu wyczynowego! To wszystko kosztuje bardzo wiele i jest rozłożone w czasie. My jako rodzice....postanowiliśmy, że damy jej ten czas... nie chcemy wakacji, nie chcemy czasu wolnego dla siebie...MY MAMY CZAS DLA NIEJ! Niestety nie mamy zaplecza finansowego, aby sfinansować jej drogę na sam szczyt, aby to, co robi Julia, od początku było na odpowiedniej ścieżce. Dlatego zakładamy ten profil, może ktoś zobaczy coś, czego nie widzą inni...
W naszym domowym słowniku od 2 lat często przewija się słowo REKORD...
Julka, jak już wspomnieliśmy, jest bardzo zadaniowa...jak coś chce zrobić lub czegoś się nauczyć, to ćwiczy, próbuje, aż się nauczy!... nie mamy żadnych oficjalnych danych, nikt tego nie weryfikował jakoś specjalistycznie, ale ona sama chciała mieć takie swoje małe rekordy...i MA!!!! Mając siedem lat potrafiła schodzić podczas jazdy na kolano...w wieku 8 lat wycierała łokcie podczas jazdy i to jeszcze dwoma różnymi motocyklami( YCF 88SM oraz dużym YCF125 cm3 )...również jako ośmiolatka bez najmniejszych problemów jeździła mocniejszymi motocyklami..np. YCF150.
Te jej rekordy to taka niekończąca się gra...Julia zawsze znajdzie coś, czego musi się nauczyć, a my wszyscy razem z trenerkami na to patrzymy... jej kolejne marzenie...to zapisać swój własny rekord w oficjalnej księdze Rekordów Guinessa...niby prosta rzecz...jednak bardzo kosztowna i dlatego też odłożona na później.
W dobie pandemii sport wyczynowy stał się jeszcze bardziej skomplikowany... ale nawet to nie zatrzymuje nas w dążeniu do celu. Julia pracuje systematycznie...nie tylko na motocyklu...duży nacisk kładziemy na jej rozwój fizyczny, sprawność, refleks, koordynację. Bo obecni sportowcy to tytani pracy, to ludzie sprawni do granic możliwości...nie tylko technicznie, adekwatnie do uprawianej przez siebie dyscypliny sportowej...ale fizycznie i umysłowo również.
Nasz zespół obecnie liczy kilka osób, które całym sercem wierzą w ten projekt i wszyscy razem pchamy ten wózek.... Monika Jaworska i Magda Stankiewicz z Katanka Young Team to "CIOCIE"-trenerki supermoto...są mamą, tatą..są wszystkim...to one na pierwszym spotkaniu z Julią powiedziały... TALENT!!! Szkółka motocrossowa B-Moto z Warszawy- to tam Jula stawia pierwsze kroki w motocrossie i doskonali technikę jazdy. Indywidualnie również trenowalismy z Łukaszem Piwowarczykiem oraz Rafałem Bracikiem, świetnymi zawodnikami cross country/enduro.
Nasze oczekiwania
Nasza SKARBONKA ma zapewnić regularność, spokój, zawsze gotowość... jeśli czytacie dalej... to pamiętajcie, nikt nie oczekuje MILIONÓW...siła tego typu akcji to odpowiednio duża liczba osób...małe kwoty...regularność miesięczna.
Każdy może pomóc...!!! Każdy ma swój cel...Każdy, kto jest na PATRONITE, albo szuka pomocy, albo ją daje! Zasada jest bardzo prosta... Julia to wieloletni projekt...to inwestycja....to marzenia.
😱MYROADTOMOTOGP😱 czyli co to w ogóle znaczy... MOTOGP to najwyższa, najbardziej prestiżowa seria wyścigów motocyklowych na świecie...to właśnie tam Rossi, Marquez i wielu innych zawodników z WORLD TOP rywalizuje i rok w rok dostarcza niesamowitych emocji kibicom na cały świecie...to właśnie tam zmierzamy!!! Tam właśnie zmierza wielu zawodników...bardzo niewielu dociera...Cele naszego zespołu z Julką na czele w sezonie 2021 to rywalizacji na polskim podwórku. Dwa cykle oficjalnie potwierdzone przez Polski Związek Motorowy to Mistrzostwa Polski oraz Puchar Polski minimotocykli pitbike na torach asfaltowych. Poniżej znajdziecie planowany kalendarz poszczególnych rund, jakie zaplanował organizator czyli Stowarzyszenie OTOPIT TORUŃ
Nasze plany zakładają również trenigowe starty w innych cyklach, ale z racji pandemii nie mamy dopiętego kalendarza. Nasze zainteresowanie również sięga klasy MX65 w motocrossie, serii Głażewo CUP na motocyklach typu pitbike (zawody terenowe), jak również treningowych startów na arenie międzynarodowej.
Dotarliśmy do kwestii HISZPANII...marzenie treningowe wielu polskich zawodników! Tak...zdecydowanie tak! chcemy aby Julka mogła wyjechać na swój pierwszy zagraniczny obóz do słonecznej Hiszpanii, są takie plany...będziemy na bieżąco publikować materiały na ten temat i robić update naszego kalendarza.
PASJA do motocykli daje nam naprawdę dużo radości... czasami przelewamy nasze zwariowane pomysły na krótkie materiały video...abyscie wiedzieli jakimi świrami jesteśmy! Zobaczcie sami... "Świat oczami Ośmiolatki " stoi przed Wami otworem.... 👇👇👇
Ty też możesz zostać PATRONEM sukcesu JULII 🤗🤗🤗
Historia numeru startowego #112 czy #772 ...na początku, zupełnie dla zabawy wybraliśmy numer, aby "udekorować" Julki motocykl... chciała mieć swój "własny" numer...decyzja zapadła! 112... czemu ? bo to numer alarmowy i każdy go zna...to taki jeden z niewielu numerów, które, oprócz identyfikacji zawodnika, znaczą coś innego.... niestety...brak doświadczenia spowodował, że nie sprawdziliśmy dostępności tego numeru. No to klops, numer jest zajęty...szukamy innej opcji. Gdyby tak kopnąć te jedynki...trochę je obrócić, zdeformować to przecież wyjdą dwie siódemki... tak własnie powstał obecny numer wyścigowy... jeśli przeglądacie jakieś wyniki sportowe, np. na oficjalnym profilu motoresults... to własnie pod tym numerem znajdziecie naszego Tadeusza... #772 🔥🔥🔥
Wesprzyj działalność Autora Julia Jantarska #roadtoMOTOGP już teraz!
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.