Jest radość, bo Commodore 64 Ultimate wreszcie ruszył z Chin, jest frustracja z powodu nieszczęsnych klawiatur i crowdfundigowa aktualizacje ze świata ZX Spectrum Next. Są też rozważania zakupowe, czyli dlaczego Vectrex Mini i żółte Atari jednak zostają na półce sklepu, oraz mała satysfakcja z pegazusowej konsoli z Biedronki, klikbajtowego filmu i strzelania do kaczek na LCD. W tle wybrzmiewa koniec pewnej epoki, bo wszystko wskazuje na to, że Pixel ostatecznie znika ze sceny, ale jednocześnie retro ma się świetnie – imprezy wracają, nowe edycje są zapowiadane, a muzea gier i komputerów wyrastają w całej Polsce jak grzyby po deszczu, od Szczecina po Rudę Śląską. Na deser wizyta gości z berlińskiego Computerspiele Museum, osobista walka z mówionym angielskim.