Avatar użytkownika

Wielki Plan Drobnej Pomyłki

Opcja wsparcia finansowego jest niedostępna!

O autorze

WIELKI PLAN DROBNEJ POMYŁKI to nietypowa książka dla wyjątkowych Czytelników. Tu liczy się poczucie humoru i dystansu do rzeczywistości. Nie obejdzie się bez fantazji, bo tu Czytelnik staje się autorem. Stań się częścią komediowej opowieści o polskich emigrantach zarobkowych w Holandii.

Nazywam się Paweł Chubar. Z wykształcenia jestem dziennikarzem i wykonywałem ten zawód Belzebuba przez dekadę. W końcu odważyłem się spełnić fantazje i podróżować po Europie
w taki sposób, by przez moment żyć życiem imigranta, nie turysty. Ta książka to zapis życia Polaka w Holandii.

***

"Z początku chwalił sobie to, że do pracy chodzi w dresie. W końcu był wuefistą. I to go właśnie niepokoiło. Gromady dzieciaków domagających się atencji, natrętne lizodupy, parszywe lenie
i panienki z wiecznym okresem. Zupełnie jakby miesiączka w ich przypadku była dzienniczką.
Po pół roku olewania natrętnych lizodupów, znęcania się nad parszywymi leniami i żywienia nienawiści do panienek z wiecznym okresem rzucił pracę. Kumpel z siłowni opowiedział mu
o Holandii. Była praca w biurze, zresztą całkiem polskim. Czekała na niego. Znajomy kumpla już tam pracował.
Spytał tylko o jedno - ile tam się zarabia? Po tym, co usłyszał nie miał już pytań. Nie ciekawiło go gdzie będzie spał, jak się dogada i w jakim języku, ani nawet co ma robić w pracy. „Robota
w biurze, dobra kasa, zarządzanie ludźmi” - te hasła krążyły wokół jądra jego umysłu jak elektrony.
W sumie wiele się nie mylił. Diablo pomógł mu się zainstalować w Holandii. Z niezłym mieszkaniem, kasą na czynsz i rozrywki Bosak mógł szybko znaleźć drogą siłownię, do której dojeżdżał służbową furą. Nowobogacki i nowoholederski były nauczyciel rzadko odwiedzał starą ziemię. Nie musiał. To, co znalazł na nowej nie różniło się zasadniczo od tego, o już znał. Tylko standard się polepszył. Nawet pracę miał podobną. Codziennie użerał się z bandą natrętnych lizodupów, znęcał się nad parszywymi leniami i żywił szczerą nienawiści do bab
z wiecznym okresem."

Słuchajcie, wszystkie opisane tu wydarzenia (no, prawie wszystkie) rzeczywiście miały miejsce. Bohaterowie tej opowieści mają jeden cel. Taki, jak każdy z nas. Poza tym, ich sekretna misja to zapełnić mój portfel. Wie o tym tylko jeden z nich, bo reszta zbuntowała się przeciw autorowi. Jeden przekonuje nawet, że jest niezależnym bytem. Nazywa się Seba, uważajcie na niego. Poza tym typkiem lektura jest w zasadzie bezpieczna, chociaż zdarza się mowa nienawiści i nutka seksizmu. Ale zdarza się tylko tym bez poczucia humoru. No i Sebkowi...

ZAPRASZAMY ODWAŻNYCH I CIEKAWSKICH - ZADECYDUJ O DALSZYCH LOSACH BOHATERÓW