Ani Żelka
Progi wsparcia
Może Ci się wydawać, że to niedużo, ale ja byłam zawsze uczona, że "grosz do grosza, a będzie kokosza". Jeśli decydujesz się mnie wesprzeć w jakimkolwiek wymiarze, to znak, że we mnie wierzysz (czasami bardziej niż ja sama w siebie), a to bardzo dużo dla mnie znaczy,!
Jeśli mnie wspierasz, wyślij mi wiadomość na Facebooku, aby dołączyć do prywatnej grupy "Patroni Żelki", gdzie będziesz mieć dostęp do niepublikowanych nigdzie indziej materiałów oraz przedpremierowych pokazów wszystkich video, które będą udostępniane na moim kanale YouTube.com/AniZelka . Zasubskrybuj i włącz powiadomienia by być na bieżąco!
Bardzo dziękuję!
Mieszkam na Long Island, więc mój bilet miesięczny to 270 dolarów. Koszty życia są tu duże, więc doceniam jeśli zamiast swojej kawy, dokładasz się do moich wydatków.
Za Twój wkład w spełnianie moich marzeń, orzymujesz przynależność do prywatnej grupy na Facebooku - Patroni Żelki oraz specjalnie dla Ciebie nagrany filmik z podziękowaniem!
Bardzo dziękuję!
Dziękuję Ci ogromnie! W ramach podziękowania za Twoje wielkie serce, dostaniesz ode mnie:
- przynależność do grupy na Facebooku "Patroni Żelki",
- specjalnie dla Ciebie nagrany filmik z podziękowaniem,
oraz!!!
- Certyfikat z Twoim imieniem i podziękowaniem w wersji elektonicznej, który możesz wydrukować i powiesić, aby w dniach kiedy wątpisz, zawsze pamiętać jak wielkie masz serce.
Bardzo dziękuję!
Skoro już o tej kawie mowa, musisz wiedzieć, że uwielbiam kawę. Po wyypiciu filiżanki chodzę nakręcona jak Króliczek Duracell, dlatego też jeśli zdecydujesz się wesprzeć mnie w tym progu dostaniesz wszystkie wcześniejsze benefity oraz obiecuję zaprosić Cię na grupowe spotkanie przy kawie w nadchodzące wakacje w Gdyni! :)
Kawa z Żelką! To jest to! :D Wierz mi, że po jej wypiciu, będę Ci pewnie dziękować w tempie 100 000 słów na minutę.
Bardzo dziękuję!
Jeśli zdecydujesz się na ten próg czekają na na Ciebie:
- przynależność do grupy na Facebooku "Patroni Żelki",
- specjalnie dla Ciebie nagrany filmik z podziękowaniem,
oraz!!!
- Certyfikat z Twoim imieniem i podziękowaniem w wersji elektonicznej, który możesz wydrukować i powiesić, aby w dniach kiedy wątpisz, zawsze pamiętać jak wielkie masz serce. (Pamiętaj, żeby zrobić zdjęcie i pochwalić się na grupie na Facebooku! :) )
- Zaproszenie na grupową kawę z Żelką w nadchodzące wakacje,
- RAZ W MIESIĄCU WYPISANĄ SPECJALNIE DLA CIEBIE POCZTÓWKĘ PROSTO Z MANHATTANU!!! z jednym z kultowych widoków Nowego Jorku!
Bardzo dziękuję!
Żeby mieć pewność, że tak się stanie, Twoje imię lub pseudonim zostanie umieszczone w podziękowaniach na moich filmikach na kanale YouTube.
ALE TO NIE WSZYSTKO! Dla osób na tym progu, raz w miesiącu ZORGANIZUJĘ 2 GODZINNE WARSZTATY NA ZOOMie! Warsztaty obejmować będą wybrane zagadnienia z tańca/ choreografii/ jogi/ rozciągania/ medytacji/ motywacji.
Dla osób, które nie będą w stanie wziąć udziału w spotkaniu, zostanie udostępnione nagranie.
Oczywiście ten próg zawiera również wszystkie poprzednie "nagrody". :)
Bardzo dziękuję!
NIE JESTEŚ JUŻ TYLKO PATRONEM! JESTEŚ MECENASEM/ MECENASKĄ!
Takich ludzi jak Ty nie ma wielu! Ludzi, którzy pomagają wzrastać innym i wierzą, że jest to inwestycja w czyjąś przyszłość! Z całego serca - DZIĘKUJĘ.
W ramach mojej wdzięczności opróćz oczywiście wszystkich wcześniejszych przywilejów, oferuję raz w miesiącu godzinną PRYWATNĄ SESJĘ coachingu z wybranej przez Ciebie dziedziny.
Sesja 1 na 1 - tylko Ty i ja. Może to być taniec, joga, fitness, coaching mentalny.
Jeszcze raz, DZIĘKUJĘ!
To najwyższy stopień zaufania jakim możesz mnie obdarzyć i dlatego też, jest to moje zobowiązanie wobec Ciebie, że postaram się osiągnąć jak najwięcej w dziedzinie aktorstwa.
A kiedy zdarzy się, że będę odbierać nagrodę - wymienię TWOJE IMIĘ jako osobę, która umożliwiła mi dotarcie do celu.
Po tysiąckroć DZIĘKUJĘ.
Kup wsparcie na prezent!
Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Ani Żelka w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyWizytówka, czyli powinnam się przedstawić i powiedzieć dlaczego właśnie mnie warto wspierać?
Pozostańmy przy tym, że ciut opowiem o sobie, a Ty zadecydujesz czy chcesz mi pomóc.
Nazywam się Ani Żelka. I jeśli miałabym opisać siebie jednym słowem to pewnie byłoby to "marzycielka", ale nie taka, która siedzi i czeka aż coś się wydarzy, ale taka, która marzy, rozpisuje plan, zakasa rękawy i bierze się do pracy... i próbuje zmotywować innych, aby też żyli w zgodzie ze swoją prawdą i marzeniami. Taka MarzyŻelka ;)
... ale zacznijmy od początku.
Do 2015 roku moje życie było bardzo ustabilizowane - studia, praca, chłopak, codzienne treningi, bo byłam profesjonalną tancerką tańca towarzyskiego. W 2014 wywalczyliśmy z partnerem Mistrzostwo Polski 'A' klasy i weszliśmy do grona tancerzy z najwyższą międzynarodową klasą 'S'.
Jedno z niewielu nagrań z naszych turniejów możesz zobaczyć tutaj:
... i kiedy wszystko powinno iść w końcu łatwiej, wręcz przeciwnie - wszystko się posypało.
Nastąpiła seria rozstań, chorób, maraton śmierci. Jeśli uda nam się kiedyś spotkać na kawę, to Ci o tym opowiem.
Wyprowadziłam się do Hiszpanii, pracowałam jako tancerka w musicalach i czułam, że żyję kiedy byłam na scenie, a jednak przez to, że nigdy nie skończyłam żadnej szkoły w tym kierunku, cierpiałam na impostoryzm. Nie nagrywałam swoich przedstawień, nie lubiłam siebie oglądać, samokrytycyzm level HARD. Aktorstwo było zawsze marzeniem, ale marzeniem, na które nigdy sobie nie pozwalałam.
Zaczęłam zgłębiać siebie, jeszcze bardziej. Od zawsze interesowałam się samorozwojem, filozofią wschodu, uprawiałam jogę i medytowałam. W 2017 zdecydowałam się wyjechać do Indii zrobić kurs instruktora jogi. Byłam tam 3 miesiące, pojechałam sama i była to moja pierwsza wyprawa solo na obcy kontynent. I nie zamieniłabym tego doświadczenia za nic na świecie, (to nie znaczy, że było tylko kolorowo, to znaczy, że dużo mnie ta wyprawa nauczyła)!
Wracałam do Indii wielokrotnie przez kolejne 2 lata, bo jeszcze w tym samym roku - 2017 zaczęłam pracować dla Qatar Airways jako stewardessa. Możnaby pomyśleć, że to praca marzeń. Rzeczywistość jest inna. Życie w Katarze i pracodawca, który ogranicza i wyzyskuje pracowników to temat na książkę (która się pisze ;) ).
Pracowałam dla nich ponad 2 lata. Płakałam, zagryzałam zęby, nakładałam makijaż i jak śpiewał Freddie "show must go on" - szłam na lot. Zwiedziłam kawał świata, to prawda. Faktem jest też, że nabawiłam się wielu problemów zdrowotnych, rozregulowałam całkowicie organizm i zakończyłam pracę z depresją. Z perspektywy czasu, wiem, że zostałam tam za długo, ale wtedy nie chciałam zrywać umowy, co wiązałoby się z dość kosztownym odszkodowaniem, które trzeba było płacić.
Jedynym miejscem, które naprawdę lubiłam w Katarze była Biblioteka. Czytałam wszystkie książki o aktorstwie jakie mieli. Cudownym "zbiegiem okoliczności" trafiła w moje ręce książka napisana przez Williama Espera, z której dowiedziałam się o istnieniu jego studia w Nowym Jorku.
Zaaplikowałam, dostałam się i nawet nie zdawałam sobie sprawy, że jest to jedno z najlepszych studiów aktorskich na świecie.
I pisząc te słowa, siedzę w Nowym Jorku jako studentka aktorstwa.
Przez 2 lata pracy w Katarze odkładałam pieniądze na te studia, jednak jest to bardzo drogie marzenie. Powiedziałam o tym tutaj:
I dlatego też moi przyjaciele, polecili mi żebym założyła ten profil.
Kto wie, może będziesz wspierać pierwszą Polkę, która zamiesza w Hollywood? :)
Cele
- 12 000 zł miesięcznie
- 12 000 zł brakuje
Roczny koszt studiów to $23 000.
Wynajęcie pokoju z opłatami - $1100 miesięcznie,
Ubezpieczenie $100 miesięcznie,
Bilet miesięczny $270 miesięcznie,
Internet i telefon $70 miesięcznie,
Reszta to jedzenie i środki potrzebne do życia.
Tak, wiem - drogie jest tu życie.
Dziękuję, że mnie wspierasz!
Najnowsi Patroni
Ryzyko
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.