35 lat temu wybitny tancerz Władysław Szlęk założył w Krynicy-Zdroju zespół baletowy. Od tego czasu setki dzieci z małego miasteczka w Beskidzie Sądeckim mogły rozwijać swoją miłość do tańca i realizować swoje marzenia o występach na wielkich scenach Polski i świata.
Kontynuujemy tradycje zapoczątkowane przez Pana Włodka i nadal zapewniamy dzieciom miejsce w którym rozwijają swój talent i pasję. Obecnie w zespole jest ponad 60 dziewczynek.
Od 2020 roku musimy jednak radzić sobie sami, pozbawieni jakiegokolwiek wsparcia finansowego gminy. Przetrwanie zespołu udało się zapewnić jedynie dzięki charyzmie i determinacji opiekunki dzieci, choreografki i instruktorki Pani Małgorzacie Malczak, wychowance Pana Włodka, która prowadziła z nim zespół przez ostatnie 11 lat jego przedwcześnie przerwanego życia.
Wsparli nas też rodzice dzieci, którzy zaangażowali się w jego działanie na 110% oraz wielu ludzi dobrej woli z Krynicy i okolic.
Fundacji IPP, która zgodziła podjąć się utrzymania zespołu udało się też pozyskać szereg dotacji i sponsorów, którzy wsparli dziewczynki.
Jednak funkcjonowanie Studia wymaga ciągłych nakładów finansowych, których nie są w stanie pokryć rodzice. Podstawowe koszty stałe to głównie zapewnienie wynagrodzenia instruktorów. Fundacja na ile może zapewnia na bieżąco środki na ich pokrycie. Utrzymujemy też w pełni funkcjonalną i wyposażoną salę treningową.
Potrzebujemy też ogromnych jak na nasze możliwości środków na zbudowanie własnego zasobu kostiumów i wyposażenia. Koszt jednej sztuki to wydatek rzędu kilkuset do kilku tysięcy złotych. My na początek potrzebujemy około 200 sztuk kostiumów.
Sami nie próżnujemy - pozyskaliśmy m.in. dotacje z budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, aby móc je wykorzystać musimy jednak zebrać środki na wkład własny.
Nasze dziewczęta są też bardzo pracowite i ambitne. Chcą ciągle podejmować nowe wyzwania. Tylko ostatnio nasze dziewczęta zdobyły pierwsze miejsca w ogólnopolskich konkursach "Pląsowadła" i "World Dance Solo & Double".
Rozwijanie ich potencjału wymaga więc od nas ciągłego przygotowywania nowych projektów. Chcemy produkować własne przedstawienia dla dzieci takie jak "Czerwony Kapturek" czy "Królewna Śnieżka".
Wszystkie nasze zajęcia są bezpłatne, również za wstęp na nasze koncerty nie pobieramy opłat. Tylko od dobrej woli patronów zależy czy będziemy mogli działać dalej. Liczymy, to co robimy świadczy o tym, że jesteśmy potrzebni.
