Bruno Kadyna

Dziękuję Ci pięknie za pomoc. To dla mnie wiele znaczy. Z przyjemnością skrobnę do Ciebie na maila kilka słów podziękowania.

Dziękuję za wsparcie. Za osiem zeta można już się najeść ;)
Otrzymasz co miesiąc w newsletterze relacje, jak posuwają się prace nad tekstami. Podeślę zdjęcia z miejsc, gdzie bywam i czerpie inspiracje albo zdobywam materiały. Spróbuję Cię rozbawić jakimiś głupotami ;)
Nigdzie nie publikuję takich rzeczy.

Nic tak nie uskrzydla, jak dowód docenienia.
Za takie wsparcie otrzymasz co miesiąc w newsletterze relacje, jak posuwają się prace nad tekstami. Podeślę zdjęcia z miejsc, gdzie bywam i czerpie inspiracje albo zdobywam materiały. Spróbuję Cię rozbawić jakimiś głupotami ;)
Nigdzie nie publikuję takich rzeczy.
Oprócz tego będziesz dostawać na maila teksty, jak tylko będą gotowe. Opowiadanie, fragment powieści, coś, czego nikt jeszcze nie czytał. Będziesz pierwszy!

Fiu fiu, to dla mnie ogromny komplement.
W zamian za takie wsparcie, otrzymasz oczywiście to, co w niższym progu. Jeśli będziesz sobie życzyć, pojawi się Twoje nazwisko bądź pseudonim na liście patronów publikowanej co miesiąc na FB.
Oprócz tego z przyjemnością pogwarzę z Tobą co jakiś czas, na messengerze albo mailowo.
Być może będę mógł służyć Ci jakąś radą? Może wysłuchać, co masz do powiedzenia? Poprawić humor ;)

Przy takiej kwocie wsparcia już się czerwienie :)
W zamian za Twoją hojność otrzymasz wszystko to, co w niższym progu, a oprócz tego, jeśli nie mieszkasz poza granicami Polski, list ode mnie co miesiąc tradycyjną pocztą, a w nim opowiadanie, fragment powieści, czy co tam mi do głowy strzeli, opatrzone dedykacją i autografem. Na życzenie poperfumuję nawet ;)

To już zawstydzająca kwota. W zamian za tak dużą pomoc, otrzymasz w ciągu trzech miesięcy po egzemplarzu każdej mojej powieści plus kilka wydrukowanych opowiadań. Oczywiście wszystko pobazgram dokładnie, może coś narysuję ;)
Rzecz jasna otrzymasz również to, co jest w niższym progu.
I pomyślimy o czymś jeszcze ;)