Miał być push-back grupy cudzoziemców z Polski na Białoruś. Ludzie mieli zostać wepchnięci do Świsłoczy. Według niepotwierdzonych informacji jedna z kobiet miała utonąć. Żeby to sprawdzić, powiadomiłem policję. Do tej pory moja współpraca z tą formacją układała się dobrze. Niestety, dzisiaj tak nie było. Mimo nielicznej grupy policjantów skierowanych do poszukiwań, aż trzech z nich pilnowało mnie, zamiast przeczesywać teren. Po moich uwagach został przy mnie jeden. Poszukiwania trwały może około pół h. Bez łodzi. Tylko jeden strażnik graniczny miał kalosze.
W miejscu, gdzie miała utonąć kobieta, odnaleziono damską kurtkę. Policjant, dowodzący akcją, przekazał ją straży granicznej do utylizacji. Interweniowałem.
Po wszystkim pojechałem na posterunek w Michałowie i złożyłem w tej sprawie zeznania. Odnaleziona kurtka miała trafić na posterunek w Gródku.
Subskrybuj: http://youtube.com/Czabanrobiraban?su...
Wspieraj inicjatywę kanału: http://patronite.pl/czabanrobiraban
Kontakt: czabanrobiraban@gmail.com
Facebook: http://facebook.com/czabanrobiraban