Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Daniel Kasprowicz w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyKIM JESTEM?
Z wykształcenia jestem dietetykiem klinicznym i pielęgniarzem, absolwentem Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Zajmuję się przede wszystkim leczeniem niedożywionych dzieci na Madagaskarze, których los nieźle poharatał. Nazwano mnie kiedyś ambasadorem walki z głodem na świecie, i na swoim mediach społecznościowych staram się walczyć o godne życie tych dzieci, którym świat odmówił prawa do wyżywienia i życia w zdrowiu. Napisałem dwie książki: "KILASY MANDRY. Jak Madagaskar nauczył mnie kochać" i "HAZO MENA. O marzeniach z Czerwonej Wyspy". W nich opisuję przepiękny świat Madagaskaru, w którym niestety rzeczywistość jest często bezwzględna dla dzieci.
W grudniu 2020 roku zdecydowałem się otworzyć własną misję i Stowarzyszenie Atelier de Dieu, a w 2022 roku udało się wybudować Klinikę Medyczną BEYZYM.
CZYM SIĘ OBECNIE ZAJMUJĘ?
Od 2020 roku posługuję w zupełnie NOWYM dla mnie miejscu - na misji w Manerinerina, gdzie... udało się wybudować klinikę dla najbardziej potrzebujących chorych z regionu Sofia i Boeny: niedożywionych dzieci, ciężarnych kobiet znajdujących się w kryzysie ubóstwa, osób chorych przewlekle i paliatywnie. Prowadzimy również: Szkołę Podstawową w Mampikony, projekt stypendialny dla dzieci w wieku szkolnym i młodzieży uniwersyteckiej, projekt medyczny dla ubogich i wiele wiele innych!
Ostatnio udało się wybudować blok operacyjny z oddziałem chirurgicznym, a obecnie wznosimy oddział pediatryczny!
CO UDAŁO MI SIĘ DOTYCHCZAS ZROBIĆ?
Z Madagaskarem jestem związany od 2011 roku i właśnie od tamtego czasu działam nieustannie, by pomagać tym najbiedniejszym, zwłaszcza dzieciom. Jak wyglądała ta moja droga? Co udało się zrobić?
DLACZEGO POTRZEBNY MI PATRONITE?
Posługuję wolontaryjnie niemal od samego początku. Przez bardzo długi okres nie miałem opłacanych żadnych składek. Zarówno ofiarowane przez darczyńców pieniądze, jak i zysk z książek przeznaczam na cele misyjne, głównie leczenie moich podopiecznych, budowę szpitala i opiekę nad biednymi. Nie czerpię z nich żadnych korzyści finansowych, a dotychczas utrzymywałem się z niewielkich datków kierowanych konkretnie na mój cel, dorywczej pracy zza granicą podczas urlopów (co 2-3 lata można wrócić z misji na urlop) i innych drobnych zleceń (prezentacje, artykułu w gazetach, itp.).
Patronite to dla mnie szansa na dalsze pomaganie niedożywionym dzieciom z Madagaskaru. Czerwona Wyspa nie jest dla mnie formą rozrywki, miejscem wakacji czy turystyki - to moje miejsce posługiwania biednemu człowiekowi, głodnemu dziecku, rodzącej w niegodnych warunkach ciężarnej. Środki są potrzebne przede wszystkim do zaspokojenia podstawowych potrzeb, takich jak wyżywienie i zakwaterowanie, przejazdy i codzienne wydatki (tak, na misjach też takowe się pojawiają :)
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.