Fundacja Psiaki-Cudaki
Progi wsparcia
Twoje wsparcie pokrywa dzienne wyżywienie jednego małego psiaka.
Dzięki Tobie brzuszek naszego podopiecznego będzie pełen, a on sam szczęśliwy i spokojny.
Dziękuję, że mam pełną miskę ❤️
Pomagasz zapewnić jeden dzień wyżywienia dużemu psu.
To często nasi najwięksi, ale też najbardziej wdzięczni podopieczni.
Dzięki Tobie nie jestem głodny 🐾
Tyle kosztuje dzienna dieta lecznicza dla jednego z naszych chorych lub starszych piesków.
🐾Dziękuję Ci za wsparcie!
Twój wkład pokryje koszt preparatu na kleszcze lub odrobaczenia.
🐾Twoja pomoc sprawiła, że znów się uśmiecham!
Tyle kosztuje szczepienie jednego psa.
Każde szczepienie to krok w stronę zdrowia i adopcji!
Jesteś moim bohaterem 🐾
Dzięki Tobie możemy opłacić pełną wizytę u lekarza weterynarii.
❤️Dzięki Tobie jestem zdrowy!
Twoje wsparcie pokryje rozszerzone badanie krwi — kluczowe dla leczenia wielu psów.
Twój dar to mój powrót do zdrowia 💚
Pomagasz wykonać średnio trzy zdjęcia RTG — niezbędne do postawienia właściwej diagnozy.
Zdrowieję dzięki takim cudakom jak Ty!
Pozwala wykonać pełne badanie USG — często kluczowe przy leczeniu poważnych schorzeń.
Z Twoją pomocą jestem gotowy na wszystko 💪🐶
Twoje wsparcie wystarczy na cały rok profilaktyki zdrowotnej dorosłego psa!
💓Dziękuję, że dbasz o moje zdrowie, zanim coś się stanie!”
Dzięki Tobie możemy przeprowadzić kastrację, sterylizację lub zabieg stomatologiczny — często pierwszy krok do zdrowego i bezpiecznego życia w nowym domu.
💫Twoja dobroć otworzyła przede mną drzwi do domu 🚪🐶
Kup wsparcie na prezent!
Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Fundacja Psiaki-Cudaki w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyFundacja Psiaki-Cudaki powstała w 2022 roku, ale mamy już wiele lat doświadczeń. Kontynuujemy bowiem pracę Grażyny Malak, która do serca przytuliła już dziesiątki „cudaków”, dla wielu znalazła domy, a wszystkim zapewniła godne życie.
Fundacja to małe stado, które tworzy kilkanaście psów oraz ich opiekunka. Wszyscy podopieczni mieszkają w warunkach domowych, mają stały kontakt z człowiekiem, kilka spacerów dziennie. Podawane są im leki, specjalistyczna karma, część z nich jeździ też na zabiegi rehabilitacyjne, by zwiększyć komfort życia. To takie nietypowe, małe sanatorium dla psów, które dawno straciły nadzieje...
Zwierzęta potocznie określane jako „mało adopcyjne”, odnajdują tu swoje bezpieczne miejsce. Starsze osobniki spędzają w Fundacji resztę życia, te niepełnosprawne, po wyleczeniu, szukają nowych domów. Każdy psiak ma swoją historię, z każdym łączą się spore wydatki. Specjalistyczna karma, zabiegi weterynaryjne, rehabilitacje, profilaktyka, poczytajcie proszę sami…
Obecnie pod skrzydłami Fundacji znajdują się:
Kenzo - Wraz z rodzeństwem mieszkał w stogu siana. Od początku był bardzo wycofany, wylękniony, wymagał ogromnej pracy z zakresu socjalizacji. Niestety to nie wszystko, okazało się, że ma zwichnięcie rzepek w dwóch łapkach. Dwa zabiegi i rehabilitacja zabrały kolejne 5 miesięcy z jego szczenięcego okresu. Wszyscy myśleli, że to koniec nieszczęść dla tego zwierzaka, ale los udowodnił, że jest inaczej.
Kenzo wrócił z nieudanej adopcji, co bardzo przeżył, a potem zdarzył się kolejny wypadek. Złamanie kości z przemieszczeniem, zerwane ścięgno. Ciężko myśleć o tym, ile cierpienia doznał ten psiak w swoim krótkim życiu. Kenzo nauczył się zachowywać czystość i chodzić na smyczy. Mimo ogromnego potencjału walka o poprawę stanu psychicznego Kenza będzie jeszcze trwała. W warunkach schroniskowych taki pies nie miałby szans na normalne życie.
Mania – spędziłam w schronisku 10 lat, nie znała ciepła domu, miękkości posłania, smaku dobrej karmy. Nie miała z kim się bawić, od kogo się uczyć, jej codzienność to widok zza krat, wyrok za przyjście na świat. Nie wiemy ile czasu jej zostało, ale Fundacja dba, by nadrobić chociaż trochę stracone lata.
Kofi - brat Kenza, ich mama była zdziczała, co odbiło się na psychice tych psów. Każde wyjście z Kofim stanowiło wyzwanie, to nie były relaksujące spacery, ale ciągła praca, trzeba było uważać na każdy ruch, nie tylko swój, ale też otaczających ludzi. Strach zakorzeniony w tym psie objawiał się chęcią ucieczki, wyrywaniem z szelek, byle tylko oddalić się od potencjalnego zagrożenia. Na swoje nieszczęście Kofi był też ofiarą wypadku, kierowca z premedytacją wjechał w niego i jego opiekunkę, przechodzących przez pasy na zielonym świetle. Kofi uciekł w kompletnym amoku, a jego poszukiwania trwały kilka długich miesięcy. Nie poddaliśmy się, odszukaliśmy go, jednak całe wydarzenie spowodowało, że walka behawiorystyczna rozpoczęła się od nowa.
Roksanka - poznaliśmy się w lipcu 2024 roku, kiedy to właściciele Roksi przyprowadzili ją do weterynarza do uśpienia. Okazało się, że nie była nigdy leczona, a stwierdzono u niej cukrzycę, chorą trzustkę, a dodatkowo była psem niewidomym. Na szczęście trafiła na dobrego weterynarza i Pani Natalia nie pozwoliła jej uśpić; dając jej drugie życie. Następny w kolejne u weterynarza byliśmy MY i tak się poznaliśmy. Kolejne badania wykazały, że choruje na chorobę Cushinga. Miała zakładany czytnik pomiaru glukozy, aby weryfikować dawkowanie insuliny. Po unormowaniu cukrzycy Roksi przeszła zabieg usunięcia zaćmy w obu oczach i ponownie wszystko widzi. Dbać musimy natomiast o tzw. "suche oko", wiec zakraplamy jej oczy dwa razy dziennie. Roksi jest bardzo pogodna, żyje w zgodzie z innymi psami, ale ze względu na liczne choroby pozostanie pod opieką Fundacji.
To tylko garstka z kilkudziesięciu psów, które przewinęły się przez mieszkanie Pani Grażyny. Wcześniej koszty były pokrywane przez założycielkę Fundacji, darczyńców i z bazarku, niestety sytuacja się mocno pogorszyła, dlatego prosimy o pomoc. Zachęcamy do wsparcia naszych podopiecznych. Cała kwota zostanie przeznaczona na karmę, weterynarzy i leki.
Ma trzy lata i do tej pory jedynym domem była dla niego ulica. Enio to niepełnosprawny kundelek z Ukrainy, który jest podopiecznym Fundacji Psiaki-Cudaki. Los go nie oszczędzał, ale teraz wszystko może się odmienić - dzięki specjalnej ortezie na chorą łapę. Do pełni szczęścia brakuje mu jeszcze tylko kochających właścicieli.
Nasze zbiórki:
https://pomagam.pl/enio
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/psypoprzejsciach
Cele
- 3 960 zł miesięcznie
- 3 910 zł brakuje
- 6 000 zł miesięcznie
- 5 950 zł brakuje
Zwierzęta potocznie określane jako „mało adopcyjne”, odnajdują tu swoje bezpieczne miejsce. Starsze osobniki spędzają w Fundacji resztę życia, te niepełnosprawne, po wyleczeniu, szukają nowych domów. Każdy psiak ma swoją historię, z każdym łączą się spore wydatki. Specjalistyczna karma, zabiegi weterynaryjne, rehabilitacje, profilaktyka,
Dołącz do grona Patronów!
Wesprzyj działalność Autora Fundacja Psiaki-Cudaki już teraz!
Najnowsi Patroni
Ryzyko
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.