Avatar użytkownika

Grzegorz Bielawski

24
patronów
875 
miesięcznie
6 000 
łącznie
24
patronów
875 zł 6 000 zł
miesięcznie łącznie

Progi wsparcia

10 zł miesięcznie
Cieszę się, że jesteś ze mną i popierasz ratowanie zwierząt.
Działania pomocowe dla zwierząt, którym udzielam co miesiąc - wymagają nie tylko planu działania, ale także określenia efektów tej pomocy. Dzięki Twojemu zaangażowaniu mogę być pewien, że misja którą prowadzę ma sens i jest potrzebna. Dzięki takim Patronom jak Ty uda się to zrobić.

Za to, że wspierasz akcje ratunkowe dla zwierząt minimum raz na kwartał prześlę Tobie sprawozdanie z interwencji jakie prowadzę.
Ta publikacja to pierwszy w Polsce raport z ochrony zwierząt w Polsce.
Dziękuję Ci za to, że jesteś.
25 zł miesięcznie
Bardzo doceniam wsparcie każdego, kto chce mieć realny wpływ na ochronę tych, którzy sami o to nie poproszą.
Twoja pomoc przelicza się na konkretne działania, na które każde uratowane „cztery łapy” czekają. Ich los zależy w głównej mierze od twojego wsparcia.
Cieszę się, że możesz pomagać.

Co miesiąc prześlę Ci szczegółowe sprawozdanie z akcji jakie podejmuję.
50 zł miesięcznie
50 zł Twojej darowizny miesięcznie daje gwarancję powodzenia misji którą rozpocząłem.
Cieszę się, że mogę liczyć na pomoc w tym dziele.

Będę z Tobą w stałym kontakcie, co miesiąc przesyłając specjalnie przygotowaną kilkustronicową gazetkę o mojej działalności, szczegółowe opisy interwencji jakich się podjąłem oraz spraw karnych, w których występuję przeciwko oprawcom zwierząt. Tego nikt w Polsce jeszcze nie zrobił. Nikt nie wydawał takiej gazety.
Jako Patron otrzymasz ją pierwszy. I to co miesiąc.
To jest podziękowanie za pomoc jaką udzielasz bezbronnym zwierzętom.
Za to choć tak Ci podziękuję.
100 zł miesięcznie
Dzięki Twojej pomocy sami czynimy świat zwierząt wolnym od cierpienia.
Pomoc w postaci stałego wsparcia jest dla mnie nieoceniona.
Twoja darowizna realnie pomoże w codziennym prowadzeniu interwencji, leczeniu zwierząt, ale także utrzymywaniu ponad 250 zwierząt w azylu jaki prowadzę.
Znajdujące się tam psy i koty zostały odebrane złym właścicielom i opiekunom. Wymagają szczególnej opieki z uwagi na krzywdę jakiej doświadczyły.

W ramach podziękowania oferuję cykliczne przekazywanie informacji o działaniach jakie podjąłem. Będzie to reportaż wideo.
To sprawozdanie z działalności, jakie otrzymasz nie tylko w formie elektronicznej lub papierowej, ale poprzez reportaż wideo.
Obejrzysz najtrudniejsze interwencje jakich się podejmuję na co dzień.
A wszystko to możliwe jest dzięki Twojemu wsparciu!
250 zł miesięcznie
To wielka pomoc dla zwierząt, którym codziennie udzielam wsparcia w najtrudniejszych sytuacjach.
Każda dotacja jest zobowiązująca. Cieszę się, że masz możliwości, aby wspomóc pokrzywdzonych aż tak zacnie.
Miesięcznie koszty udzielania pomocy dla wszystkich uratowanych zwierząt są duże. To opłaty za leczenie odebranych zwierząt, ich transport, interwencje… ale też utrzymanie zwierząt w azylu dla zwierząt jaki prowadzę. W azylu mieszka ponad 200 psów, 50 kotów. Ratuję też konie.
Aby całe to „przedsięwzięcie” utrzymać Twoja pomoc jest bardzo potrzebna i bardzo za nią dziękuję. Miesięczne koszty utrzymania tych wszystkich zwierząt w samym tylko azylu to kwota od 60 do 80 tys. zł.

W ramach podziękowania zobowiązuję się co miesiąc do przedstawienia sprawozdania z działalności nie tylko w formie elektronicznej czy papierowej, ale poprzez reportaż wideo.
Będą to najtrudniejsze interwencje jakich się podejmuję na co dzień, a także relacja wideo z rozpraw sądowych.
Otrzymasz także relacje z historiami uratowanych zwierząt.
Raz w roku wyślę Ci kalendarz ze szczęśliwymi zakończeniami akcji ratunkowych zwierząt.
500 zł miesięcznie
Bardzo się cieszę, że mam Ciebie w swoim gronie!
Codziennie ratują zwierzęta, kilka razy w tygodniu składam zawiadomienia o przestępstwach związanych z ochroną zwierząt, występuję jako oskarżyciel posiłkowy podczas rozpraw w sądzie, a między tymi zdarzeniami realnie pomagam zwierzętom - odbierając je od oprawców.
Nie robię tego nad klawiaturą komputera, nie „zrzucam” tego na innych - tylko osobiście angażuje się w ich ratunek.

Chciałbym przekazywać Ci na bieżąco, minimum co dwa tygodnie sprawozdanie z mojej działalności.
Skutecznie mogę działać tylko dzięki Tobie i jest mi niezmiernie miło, że tą realną pomoc będę mógł co miesiąc relacjonować.
Twoja dotacja to dobrze spożytkowane środki o czym jako Patron przekonasz się otrzymując reporterskie relacje nie tylko z trudnych interwencji, ale także z rozpraw sądowych, gdzie staję w obronie zwierząt.
Dodatkowo zobaczysz w materiałach, jak miewają się psy odebrane z interwencji– czyli jaki jest ich dalszy los.
W ramach Twojego wsparcia - zobowiązuję się co miesiąc do przedstawienia sprawozdania z działalności nie tylko w formie elektronicznej czy papierowej ale poprzez reportaż wideo. Będą to interwencje jakich się codziennie podejmuję, a także relacja wideo z rozpraw sądowych.
Otrzymasz także relacje z historiami uratowanych zwierząt, a raz w roku kalendarz z fotografiami szczęśliwych psów, kotów czy koni, które dzięki wsparciu ratujesz.
Dodatkowo raz w miesiącu prześlę specjalną gazetkę z relacjami z interwencji, listą uratowanych zwierząt, relacjami ze spraw karnych.
1000 zł miesięcznie
Dzięki Twojej pomocy nie boję się o przyszłość ratowanych zwierząt
Czy wiesz, że wiele organizacji pozostawia na interwencji zwierzęta pod opieką oprawców, bo nie ma za co ich potem utrzymać i leczyć? Tak nie powinno być.
I dzięki twojej pomocy nie będzie. Dzięki tej pomocy setki istnień rocznie mają szansę na nowe życie.
Będę miał za co dojechać na interwencję, zabrać je od oprawcy bezpośrednio do lekarza weterynarii, a po zakończonym leczeniu opłacić koszty utrzymania, aż do czasu gdy zwierzę znajdzie dom.

🔹Raz w miesiącu otrzymasz reportaż wideo z akcjami z interwencji jakie przeprowadzam. W przesłanych materiałach znajdą się także relacje z domów, do których trafiły psy z interwencji.
🔹Przekażę Ci także kalendarz ścienny z uratowanymi zwierzętami, które dzięki Twojemu wsparciu zostały objęte pomocą.
🔹Dodatkowo raz w miesiącu prześlę specjalną gazetkę z relacjami z interwencji, i listą uratowanych zwierząt.
Środki jakie przekazujesz pozwolą również na zapewnienie utrzymania azylu jaki prowadzę w Kuflewie pod Mińskiem Mazowieckim. Opiekuję się w nim ponad 200 psami i 50 kotami, które zostały odebrane z interwencji.
🔹Zapraszam Cię do ośrodka adopcyjnego - azylu, który prowadzę, aby na własne oczy zobaczyć ratowane psy i koty.
Dzięki Twojemu wsparciu mamy szansę przetrwać w trudnych czasach i poszukać dla uratowanych zwierząt nowych miejsc.
🔹Jako Patrona zapraszam Cię też na wspólne działania interwencyjne, gdzie „od kuchni” można zobaczyć jak ratowane są zwierzęta.
Dzień zapełniony jest interwencjami, po których z uratowanymi psami jedziemy do lekarza.
🔹Patron będzie miał okazję wziąć udział w procesie sądowym przeciwko sprawcy znęcania się nad zwierzętami.
🔸Jeśli jako Darczyńca masz inny pomysł jak mogę się Tobie odwdzięczyć, skontaktuj się przed wybraniem tego progu, a ustalimy szczegóły.

Kup wsparcie na prezent!

Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Grzegorz Bielawski w formie kuponu podarunkowego.

Zobacz jak działają kupony
Kup na prezent

O autorze

Od blisko 20 lat zajmuję ratowaniem zwierząt z interwencji. Odbieram zagłodzone psy trzymane na łańcuchach, likwiduję pseudohodowle i pomagam zamykać schroniska dla psów, gdzie dzieje im się krzywda.

Nazywam się Grzegorz Bielawski. Od 18 lat zajmuję się ochroną zwierząt. Porzuciłem "normalne" życie i w pełni oddałem się temu co najważniejsze - bezinteresownej pomocy tym, którzy sami o pomoc nie poproszą.
Z zawodu jestem dziennikarzem. To też moja pasja. Przez wiele lat próbowałem połączyć pracę, pasję - z misją, jaką jest ratowanie zwierząt. Z każdą jednak interwencją, odbiorem zwierząt i dostrzeganiem ich cierpienia zrozumiałem, że skala okrucieństwa jakiego w całej Polsce doświadczają zwierzęta jest ogromna.

Ratowanie zwierząt to nie tylko przeprowadzanie interwencji.
Każde zwierzę, jakie odbieram jest zagłodzone, chore lub żyje w złych warunkach, co stanowi dla niego zagrożenie utraty zdrowia lub życia. Nie wyobrażam sobie, by ludzie, którzy za tym stoją nie ponieśli konsekwencji za ich cierpienie. Dlatego nie odbieram zwierząt na tzw. "zrzeczenie" tylko zgodnie z Ustawą o Ochronie Zwierząt. To oznacza późniejszą walkę z urzędami, policją, prokuraturą i sądami.

Reprezentuję zwierzęta jako ich przedstawiciel nie tylko na policji, ale i w sądzie. Każdą sprawę chcę doprowadzić do końca i zadbać o to, żeby ludzie, którzy znęcali się nad zwierzętami ponieśli konsekwencje. Tylko w ten sposób możemy wprowadzić realną zmianę w traktowaniu zwierząt.

Podejmowałem się bardzo trudnych interwencji, których nikt inny podjąć się nie chciał. Przygotowania do likwidacji schroniska w Radysach (odbiór ponad 1100 psów) czy interwencji w schronisku w Wojtyszkach (największe wówczas schronisko w Polsce) trwały miesiącami. Zorganizowanie tak trudnych akcji wiąże się ze ścisłą współpracą z organami ścigania przy jednoczesnej konieczności zapewnienia miejsca, leczenia i opieki dla kilkuset odebranych zwierząt.

Codziennie, o każdej porze, odbieram telefon interwencyjny z prośbami o pomoc dla zwierząt cierpiących (513 569 791).
Są to nie tylko sytuacje, gdzie właściciele zaniedbują swoich podopiecznych, ale zgłoszenia również dotyczą zwierząt z wypadków, porzuconych, bezdomnych, których właściwe urzędy się wypierają i odmawiają pomocy.
Jakiemu urzędnikowi zależy na tym, żeby w środku nocy zorganizować pomoc dla potrąconego łosia  wykrwawiającego się na ulicy czy dla wychudzonego psa, którego ktoś przywiązał w lesie? Odpowiedzi na te pytania są retoryczne. Zapewnienie takiej opieki przez gminy wiąże się z kosztami, a te nie chcą ich ponosić.

Niestety ratowanie zwierząt w Polsce ma swoją cenę, którą przyszło mi zapłacić. Wpisując moje nazwisko w internecie można znaleźć wiele skrajnych opinii. Wachlarz oceny mojej osoby zaczyna się od złodzieja, który zarabia na wakacje na Bali, przez odbiory psów z pseudohodowli, do bohatera, który nigdy nie odmawia pomocy. Prawda jest jednak taka, że nie jestem żadnym z nich.

Podejmowałem się wielu trudnych interwencji, jednak sprawy nie zawsze kończyły się tak jak byśmy tego chcieli - skazywaniem sprawców i odbiorem od nich zwierząt. W polskim prawie każde zwierzę jest traktowane jako "rzecz", czyjaś "własność". Odbieranie psów czy kotów z pseudohodowli oraz zwierząt gospodarskich wiąże się z ich wysoką wyceną. Bo choć zwierzę jest chore czy umierające i rolnik go nie leczy - wyceniane jest przez niego na sporą sumę.

Dla mnie nie ma znaczenia - komu i jakie zwierzę odbieram. Jeśli jest ono zaniedbane i chore - działam. Jednak czasami najbardziej oczywista sprawa nieoczekiwanie przybiera zupełnie inne tory. W momencie, kiedy sądy uniewinniają oprawców, a ja zwierząt nie oddaję, staję się oskarżonym. Jeszcze nigdy nie oddałem zwierząt właścicielom, którzy wcześniej się nad nimi znęcali. Mimo, iż prawo tego nakazywało.

Stąd 6 moich wyroków skazujących za przywłaszczenie zwierząt. Mam też 6 wyroków uniewinniających od przywłaszczenia i kilkanaście umorzonych spraw, gdzie nie dopatrzono się mojej winy.

Za brak oddania zwierząt oprawcom w listopadzie 2023 r. trafiłem na 8 miesięcy do więzienia. To pierwszy taki wyrok w Polsce za ratowanie zwierząt. Kilka dni temu po odbyciu prawie całej kary wyszedłem na wolność.    

Siedmiomiesięczny pobyt w więzieniu, w ciężkich warunkach skłonił mnie do wielu refleksji, jednak nie zmniejszył zapału. Dalej chcę nieść pomoc naszym Braciom Mniejszym i bez Waszego wsparcia jest to niemożliwe! Jestem wdzięczny za każde dobre słowo i okazaną życzliwość.

Dziękuję!

 

 

Dołącz do grona Patronów!

Wesprzyj działalność Autora Grzegorz Bielawski już teraz!

Zostań Patronem

Najnowsi Patroni

julia rogowska
julia rogowska
25 zł
Agnieszka Skala
Agnieszka Skala
50 zł
Iwona M
Iwona M
25 zł
Dariusz Żeromski
Dariusz Żeromski
25 zł
Gabriela Pawlica
Gabriela Pawlica
100 zł

Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.