Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Jarek Guc 'Odetchnij Spokojem' w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kupony
Cześć! Jestem Jarek Guc aka 'dyrektor ds szczęścia' ale wcale nie chodzi tu o mnie a o... Ciebie i o to żeby móc 'odetchnąć spokojem'!
Wielu z tych którzy stykają się z tekstami, filmami, rozmowami, memami, które publikuję, mówi, że pomagają im one. Często czytam i słyszę słowa:
Czasem sam nie wiem jak to nazwać - inspirowaniem, motywowaniem, uspokajaniem, wyjaśnianiem, snuciem refleksji, zadawaniem właściwych pytań? Może wszystkim po trochu. Mniejsza o nazwę, o mnie i to co ja o tym sądzę. Cieszę, że to po prostu działa. A to napędza mnie do dalszego działania.
Tak na prawdę, paradoksalnie nie jest chyba tak bardzo istotne to co w tych publicystycznych formach mówię czy piszę...
Moim zadaniem jest dać ku temu impuls. Sięgnij po więcej jeśli poczujesz, że chcesz więcej pomysleć i poczuć...
A jeśli musimy już koniecznie jakoś to nazywać, to może odwołamy się do inspiracji terminem
Jak pisze Instytut Psychologii Zdrowia, Polskiego Towarzystwa Psychologicznego: 'Psychoedukacja ma na celu przekazywanie wiedzy na temat funkcjonowania człowieka w różnych okolicznościach życiowych i warunkach społecznych. Dzięki zdobytej wiedzy na temat trudności napotykanych w życiu możliwe jest zmniejszenie poczucia lęku oraz znalezienie dogodnych rozwiązań. Psychoedukacja często używana jest w leczeniu zaburzeń psychicznych. W tym przypadku ma ona na celu zmianę zachowań i postaw, a także naukę radzenia sobie z chorobą i zrozumienie jej. Psychoedukacja może być także pomocna przy wszelkiego typu trudnościach wychowawczych czy też trudnościach w kontaktach społecznych. Może być również przydatna w celach edukacyjnych.'
Jestem 'dyrektorem ds. szczęścia'... ale o co chodzi?
Zacząłem używać samozwańczo tego tytułu, stanowiska pisząc pod nim na Facebooku, Linked In, robiąc filmy na You Tube o sprawach życiowych, duchowych, biznesowych. Jestem „nieusuwalny” z tego stanowiska bo mianowałem się na nie sam…
Z czasem w firmie doradczej, którą współprowadzę, wpisałem sobie na wizytówce Dyrektor ds. Serca i Szczęścia i Naczelny Myśliciel. Nigdy dotąd lektura moich wizytówek nie wywoływała tak ciepłych, ludzkich reakcji u tych, którym je dawałem.
Dlaczego „dyrektor ds. szczęścia”? Jestem po prostu dyrektorem ds. szczęścia w moim własnym przedsiębiorstwie, którym jest moje życie i wszędzie tam gdzie chcą mnie w takiej roli. W takiej konwencji jest też wszystko co tworzę i publikuję. Bazuje na tym co znam z doświadczenia i na sobie wypróbowałem.
Nie rozdzielam sztucznie pracy i życia - przenikają się, wpływają na siebie i dobrze gdyby były w harmonii - w pozytywnym sprzężeniu.
Jarek & Maxime - dobrze jest być Tatą (zdj. archiwum rodzinne)
Czasem na filmach pokazują piramidę z kieliszków do szampana
i ten niezwykły moment kiedy wypełnienie pierwszego z nich
skutkuje przelewaniem się szampana w dół,
do kolejnych i na coraz niższe piętra piramidy.
Tak właśnie wygląda rola dyrektora ds. szczęścia.
Jest nim bycie tym pierwszym kieliszkiem w piramidzie,
której dolne piętra są ciągle rozbudowywane
o kolejne naczynia potrzebujące zasilania
pozytywnym stanem umysłu i smakiem życia.
Oczywiście taki tytuł na wizytówce, jest prowokacją do zmiany myślenia, choć nie wyłącznie.
Nie wiem jak daleko nam do gigantów z Doliny Krzemowej, którzy faktycznie zatrudniają dyrektorów ds szczęścia - 'chief happiness officer-ów' często płacąc im prawie tyle ile zarabia dyrektor generalny ale wiem, że to czym zajmuje się dyrektor ds szczęścia jest bardzo ważne.
To nie primaaprilisowy żart - są tacy menedżerowie i są takie stanowiska. Zaczynają się pojawiać i w Polsce.
Co zatem robi taki „menago” od szczęścia? Przekłada na praktykę wiarę że szczęśliwy pracownik to lepszy pracownik W takim obszarze pracuję często z właścicielami firm, menedżerami doradzając im pomagając i dzieląc się doświadczeniami. Tak też patrzę na ludzi w ogóle.
Sporo moich filmów i tekstów można znaleźć na Facebooku, Instagramie czy TikTok-u. Ot choćby ten, który ma w sumie ze 3 miliony wyświetleń i 30 tysięcy udostępnień :
Znajdziesz go tu Facebook Instagram TikTok
Lepszy człowiek to szczęśliwy człowiek. Szczęśliwy człowiek to lepszy człowiek Prawdziwym polem warsztatu dyrektora ds. szczęścia jest jest jego własne życie. Bo obdarować innych można tylko tym co się samemu ma, nauczyć innych można tylko tego co się samemu umie, zaprosić innych można tylko do przestrzeni, doświadczeń, odczuwania w których samemu się jest. Zainspirować innych można tylko tym co w nas samych jaśnieje, płonie, wibruje - porusza swoją energią.
Co ciekawe największych zmian w firmach dokonują ci, którzy pracują nad sobą, nad swoim życiem, nad swoim wnętrzem i inspirują swoich współpracowników swoją zmianą, swoją energią, swoim szczęściem.
Ze szczęściem jest jak z ‚byciem cool’ …Im mocniej się staramy tym słabiej wychodzi. Dlatego może niektórzy mawiają żartem, z nutą powagi. Ciężko jest lekko żyć” Dlatego zwykle proponuję: Przestańmy się starać o szczęście. Po prostu pozwólmy żeby szczęście zaistniało. Mawiam też: Szczęście jest produktem ubocznym robienia właściwych rzeczy. Które są tymi właściwymi? O tym opowiadam i piszę
Dyrektor ds. szczęścia przez swoje szczęście pomaga innym nauczyć się znajdować drogę do szczęścia i uczyć kolejnych znajdowania drogi do szczęścia. Szczęścia nie znajdziemy wysiłkiem i siłą woli. Możemy je odkryć w sobie przez spokój i odpuszczenie poszukiwania go.
P.S.
Memy z cytatami, które publikuję ludzie też lubią. A wyglądają one tak:
Wesprzyj działalność Autora Jarek Guc 'Odetchnij Spokojem' już teraz!
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.