Witam Państwy!
KOPS to Komiks O Polskich Superbohaterach, który zadebiutował w 2009 roku. Od tamtego czasu powstało ponad 500 odcinków (dostępnych za darmo w Internecie), a także 2 wydania papierowe, a na facebooku komiks polubiło prawie 4 tysiące osób. W dalszych planach było m.in. regularne wydanie papierowe oraz Polskie Uniwersum Komiksowe zrzeszające polskich superbohaterów.
Z biegiem lat jednak coraz mniej czasu miałem na tworzenie KOPSa (wiecie - praca, żona, praca, dziecko, praca - te sprawy), przez co komiks zaczął mieć problemy z regularnością, żeby w końcu wpaść w hibernację. Obecnie od dłuższego czasu komiks znów się ukazuje w ramach rebootu. Jak mam chwilę spokoju, robię kolejne paski albo pracuję nad wersją papierową. Niestety - z oczywistych względów - nie idzie to tak szybko, jak w czasach beztrosko-studenckich. Na pewno nie tak szybko, jakbym chciał. Samą serię papierową mam obecnie wymyśloną na około 10 zeszytów, ale - choć współpracowałem nieraz z różnymi twórcami - koniec końców jestem jeden, a czasu mam tyle co piątek wieczór (czasem sobota, jak Bóg da, a córka pozwoli).
Jaki jest plan? Przede wszystkim chciałbym wrócić do regularnych aktualizacji, jak za dawnych dobrych czasów (wtedy były to trzy odcinki w tygodniu, co na obecną chwilę jest nieosiągalne - wiem, bo próbowałem :D). W dalszej kolejności jest realizacja wydania papierowego, które mogłoby się ukazywać cyklicznie (a nie raz na... ile to już lat minęło? 6?) oraz budowa Polskiego Uniwersum Komiksowego. A w jeszcze dalszych planach - choć to już zupełny kosmos - jest seria animowana na YouTube.
Dlatego Patronite. Teraz Wy, Drodzy Czytelnicy, możecie pomóc w tworzeniu Komiksu O Polskich Superbohaterach. W zależności od wielkości Waszego wsparcia, będę mógł zrezygnować z części pracy zarobkowej, żeby bardziej ruszyć z komiksem do przodu. Może będą to cotygodniowe aktualizacje, może trzy razy w tygodniu. Może (choć to oczywiście mało pradopodobne) będę mógł rzucić wszystko i zatrudnić współpracowników, a może po prostu opłacę koszty produkcji i nie będę musiał już dokładać do tego przedsięwzięcia. Nie wiadomo! Za każde najmniejsze wsparcie będę niezmiernie dźwięczny.
