Dominika Kiprowska
Progi wsparcia
Chcąc mnie wspierać 15 zł co miesiąc musisz dostać coś w zamian - zestaw 5 tapet na telefon. W każdym miesiącu będzie to nowy komplet najstaranniej wyselekcjonowanych przeze mnie autorskich zdjęć.
✔️ zestaw 5 wyselekcjonowanych zdjęć, które posłużą jako tapety na telefon;
➕co 2-3 miesiące (w zależności od liczby podróży) wylosuję 2 osoby, które dostaną ode mnie pocztówkę gdzieś ze świata! 🌏💌
✔️zestaw 5 wyselekcjonowanych przeze mnie zdjęć, które posłużą jako tapety na telefon;
➕GWARANTOWANĄ pocztówkę gdzieś ze świata z pozdrowieniami!*
➕wspomnę o Tobie (jeśli wyrazisz zgodę) na końcu każdego filmu na YouTube.
*pocztówki będę wysyłać raz na 2-4 miesiące, co daje około 3 pocztówek w roku 💌
✔️zestaw 5 wyselekcjonowanych przeze mnie zdjęć, które posłużą jako tapety na telefon;
✔️GWARANTOWANĄ pocztówkę gdzieś ze świata z pozdrowieniami!*
✔️wspomnę o Tobie (jeśli wyrazisz zgodę) na końcu każdego filmu na YouTube.
*pocztówki będę wysyłać raz na 2-4 miesiące, co daje około 3 pocztówek w roku 💌
PONADTO:
➕Otrzymasz dostęp do zamkniętej grupy, na której będę dzielić się przebiegiem podróży. Podróżując samej często spotykam się z dylematami, o których decydować muszę SAMA, dlatego chętnie przyjmę pomoc i luźne propozycje co robić w sytuacjach bez wyjścia ;)
I uwaga, co się dzieje! Dodatkowo:
➕Na grupie będę się dzielić swoją wiedzą fotograficzną. Będę mówić i pisać więcej o tym, jak robić dobre zdjęcia, jak korzystać ze statywu i co robić, by Wasze zdjęcia były ciekawsze niż do tej pory!
✔️zestaw 5 wyselekcjonowanych przeze mnie zdjęć, które posłużą jako tapety na telefon;
✔️dostęp do zamkniętej grupy, na której będę dzielić się przebiegiem podróży. Podróżując samej często spotykam się z dylematami, o których decydować muszę SAMA, dlatego chętnie przyjmę pomoc i luźne propozycje co robić w sytuacjach bez wyjścia ;) (Na grupie będę się dzielić też swoją wiedzą fotograficzną)
➕pocztówkę z KAŻDEJ wyprawy!🌏
➕wspomnę o Tobie w napisach końcowych każdego filmu na YouTube NA SAMEJ GÓRZE LISTY PATRONÓW!
➕chętnie spotkam się osobiście na kawę czy spacer, by porozmawiać o podróżach, o doświadczeniach czy o innych mniej ważnych sprawach, a także żeby przekazać drobny upominek z podróży - może jakieś słodkości? albo lokalne przyprawy? lub breloczek czy magnes?
➕wspomnę słownie o Tobie w moich filmach (jeśli wyrazisz zgodę)
➕dostaniesz ode mnie prezent z podróży, ale nie będzie to magnes czy breloczek. Postaram się, by ten podarunek robił efekt wooow, by było to coś mające duszę kraju, z którego go przywożę! Coś, co na myśl od razu przywołuje piękne wyobrażenia o danym państwie, lub może Twoje własne wspomnienia? Będziemy mogli się również dogadać w zakresie preferencji podarunku💛
Kup wsparcie na prezent!
Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Dominika Kiprowska w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyOd najmłodszych lat marzyłam o podróżowaniu, do którego było mi wtedy bardzo daleko. Trenując siatkówkę w lidze młodzieżowej, jako najlepszy zespół na Mazowszu i jeden z czołowych w Polsce, miałyśmy wiele zagraniczych wyjazdów i turniejów międzynarodowych. Niestety nie było mi dane pojechać na żaden z nich, mimo bycia pierwszą libero zespołu. Mój tato nie wyrażał wówczas zgody na takie wyjazdy tłumacząc, iż drogą lądową (autobusami) jest najniebezpieczniej. I kurcze, trudno mu się dziwić. Miał w tym wszystkim trochę racji. Dzięki temu zakazana miłość do podróżowania z dnia na dzień rosła w siłę, a ja dziś chcę sięgać tylko po więcej!
Jedną z najodważniejszych przygód, jakie mnie spotkały, był samotny (i w dodatku pierwszy mój w życiu) autostop po Norwegii. Wyprawa trwała 2 tygodnie. Dwa pełne tygodnie przygód i niezapomnianych wrażeń. Spełniłam wtedy wiele marzeń, o których kiedyś mogłam jedynie śnić. Taką podróż zorganizowałam sobie za 700 zł śpiąc w namiocie, gotując sobie sama jedzenie i korzystając z życzliwości spotkanych osób, które postanowiły mnie podrzucić bliżej, lub dalej.
Bez znajomości języka przejechałam wtedy 2066 km, jechałam 36 samochodami poznając wspaniałych ludzi, przeszłam 190 km z 15 kg plecakiem - w tym 4 wyjścia w góry. Odwiedziłam takie miejsca jak Preikestolen, Trolltugę, Kjeragbolten, Brufjellhalene.
Tego samego roku pojechałam na Erasmusa do Turcji, co znów mnie podróżniczo i kulturalnie uskrzydliło. W Antalyi byłam przez przeszło 3 miesiące, a w tym czasie autostopem zwiedziłam takie miejsca jak Pamukkale, Kapadocję, Izmir, Stambuł, Ankarę, a także "zapuściłam" się w dalekie zakątki na wschód, tuż pod granicę z Syrią, 33 h w jedną stronę tylko po to, by zobaczyć mistyczną górę Nemrut, o której sami naukowcy zbyt wiele jeszcze nie wiedzą.
Po powrocie odbyłam kilka skromnych autostopów wciąż nocując w namiocie i żyjąc skromnie podczas podróży, by starczyło jeszcze tych oszczędności do końca miesiąca.
W marcu 2021 roku dostałam powołanie, by pójść na pielgrzymkę do św. Jakuba. Do Santiago de Compostela. Pod koniec czerwca obroniłam tytuł magistra, następnego dnia spakowałam plecak, a po 3 kolejnych dniach autostopowania przez całą Europę, dojechałam do punktu początkowego - St. Jean Pied de Port we Francji, miejscowości graniczącej z Hiszpanią od strony Navarry.
Tam zaczęła się moja 30 dniowa wędrówka szlakiem Camino de Santiago. Podążałam za żółtymi strzałkami, ikonami muszli i innymi pielgrzymami. Przez Pireneje, całą Hiszpanię wszerz aż do oceanu i przylądku Fisterra. Przez temperatury po 40*C w cieniu i przez chłodne poranki, gdy ta spadała do 6*C. Noce w większości spędzone pod namiotem, ale także w kościele, pod chmurką, w albergue - tych droższych, bo ktoś opłacił, i w tych tańszych, w tych donativo, w tych przykościelnych, w ruinach starego zakonu bez prądu i cieplej wody i w albergue we wciąż działającym zakonie. Wędrówka czasem od godziny 4:00 rano, a czasem dopiero od 14:00, bo w końcu „tranquilo” ja mam czas, nigdzie nie pędzę, tylko cieszę się drogą. Kilka kryzysów, ale więcej tych dobrych momentów. Niosłam ze sobą butle z gazem i wszystko, co było mi potrzebne do przeżycia i bycia niezależną od albergue i restauracji. Prałam ręcznie, a czasem chodziłam w mokrych ubraniach, które akurat nie zdążyły wyschnąć. Wyrzuciłam po drodze kilka ubrań i innych rzeczy, albo coś nabyłam, jak nieużywane już przez kogoś kijki trekkingowe.
To była przede wszystkim droga wgłąb siebie.
Więcej filmów z podróży, a także daily vlogi z Camino znajdziesz pod tym linkiem: https://www.youtube.com/channel/UCW1Yv8aGeD4tnaHWcx15qMw/videos
Dziś staram się pokazywać, przede wszystkim innym kobietom, że samotne podróżowanie to super sprawa dla każdego! Nie musi być to uwarunkowane płcią, wiekiem, znajomością języka. Zamiast tego otwarta głowa, serce głodne przygód i niezastąpiony język podróży - uśmiech! Pokazuję jak samotnie podróżować, jak zacząć i/lub ulepszyć nasze autostopowe podboje, a także jak korzystać ze statywu w podróży i robić dobre zdjęcia!
Ponadto regularnie publikuję filmy z Camino i opowiadam na moich Social Mediach czym ta droga jest, czym była dla mnie, a czym może się stać dla innych. O symbolice przyziemnej, a także duchownej, o kilometrach, o stopniu trudności, o ludziach i ich sercach, o tych wszystkich miejscach odwiedzonych podczas 30 dni wędrówki!
Cele
- 3 900 zł
- 1 650 zł brakuje
By móc pokazać Wam świat moimi oczami, ale z zupełnie innej perspektywy, poszerzyć moje i Twoje horyzonty, a także jakość i atrakcyjność zdjęć na moim instagramie oraz filmów na YouTubie postanowiłam wystartować z pierwszym celem - zbiórką na drona Dji Mavic Air 2. Jest to kolejny krok w samorozwój, zwiększenie zainteresowania i estetyki moich przyszłych filmów. Obiecuję zrobić z niego dobry pożytek i zwiększyć Twój głód na kolejne doznania z moich podróży, którymi często żyje więcej osób, niż garstka moich najbliższych osób!
Najnowsi Patroni
Ryzyko
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.