Przydatne linki
Nie jesteś zalogowany
Szukaj
Przydatne linki
Logowanie Rejestracja Kategorie FAQ Jak to działa Baza wiedzy Kontakt z Patronite RegulaminNie jesteś zalogowany
W Patronite od 21.07.2016
Ranking Autorów
Miesięczne wsparcie: 212
Liczba Patronów: 175
"Nauka to jedna z największych przygód ludzkości. (...) A dla tych, którym udało się w niej wziąć udział, jest istotą ich życia".
Lee Smolin
Nie ma sensu mydlić sobie oczu. Nie wszyscy będziemy naukowcami i prawdopodobnie nikt z nas nie okaże się drugim Newtonem bądź Eisteinem, samotnie odsłaniającym karty przyrody. Jednak absolutnie każda osoba, mająca odrobinę samozaparcia i choćby przeciętną inteligencję, jest w stanie zadawać ważne pytania i poszukiwać odpowiedzi. Nie zawsze będą one satysfakcjonujące i będzie się zdarzać, że nie do końca pojmiemy ich istotę.
Mimo to, nawet fragmentaryczna wiedza jest ważna i zawsze będzie nieskończenie lepsza od ignorancji. Dlaczego? Bo chroni przed manipulacjami szarlatanów i naciągaczy. Bo pozwala na samodzielne kontemplowanie przyrody. Bo przybliża nas do zrozumienia wszechświata takim jakim jest, a nie takim jakim chcieliby go niektórzy widzieć. Bo pozwala docenić to jak żyjemy i czym obdarzyła nas nauka. Bo będziemy w stanie sensownie odpowiadać na pytania naszych latorośli i odpowiednio ukierunkujemy ich edukację. Bo umożliwia konstruowanie własnego, niebanalnego światopoglądu. I wreszcie, bo zaspokaja wrodzoną naszemu gatunkowi ciekawość.
Podejrzewam, że skoro tu wpadliście to pewnie mnie kojarzycie, ale niech formalności stanie się zadość. Nazywam się Adam Adamczyk i od... Ile to już czasu minęło? Właściwie całe swoje dorosłe życie regularnie czytam i piszę o nauce. Nie będę tu rozpisywał swojego życiorysu, bo nie uważam się za tak intrygującą osobę żeby Was zanudzać.
Chyba jedyne co istotne, a co dla starszych czytelników nie stanowi żadnej tajemnicy, to fakt mojego nietypowego wykształcenia. Choć spłodziłem ponad 300 tekstów związanych tematycznie z fizyką, astronomią i innymi naukami przyrodniczymi, nie wynikło to ani z mojego życia zawodowego ani edukacji. Ukończyłem równolegle studia prawnicze i historyczne, wykorzystując każdą wolną chwilę na zaczytywanie się o mechanice kwantowej, kosmologii i całej reszcie. Jestem zawziętym samoukiem i pasjonatem, dla którego wszechświat stanowi najlepszą odskocznię od wszelkich bolączek dnia powszedniego.
Wspominam o tym dlatego, że moje nastawienie determinuje twórczość. Czy prowadziłbym lepszego bloga pisząc o prawie albo o historii? Nie. Kiedy nauka staje się obowiązkiem i otacza nas bez przerwy, przestaje być pasją, zabija w nas małego odkrywcę. Wszyscy znamy to ze szkoły. Poza tym "zawodowiec" traci gdzieś po drodze cenną umiejętność rozmowy z laikiem. Zapomina o swojej własnej fascynacji i tym co go napędzało gdy sam zaczynał swoją wędrówkę.
Ja jestem człowiekiem z gminu, pasjonatem owładniętym manią zadawania pytań. I do podobnych sobie osób kieruję moje teksty. Sądzę, że dzięki temu tak świetnie się rozumiemy.
Blog pod obecną domeną funkcjonuje od kilku lat. Podkreślam słowo "blog", bo nie wiedzieć czemu, wielu przybyszów z zewnątrz nazywa go serwisem lub portalem. Ale wierzcie mi na słowo: Kwantowo.pl pozostaje prywatnym przedsięwzięciem, tworzonym przez jednego autora i odzwierciedlającym jego pasję oraz w pewnym stopniu osobowość.
W drodze praktyki utrwaliło się kilka podstawowych form publikowanych tekstów. Pierwszą i najważniejszą są bez wątpienia artykuły popularnonaukowe. Bywają stosunkowo długie i z zasady przybliżają czytelnikom wybrane zagadnienia z zakresu mechaniki kwantowej, fizyki cząstek elementarnych, fizyki teoretycznej, astronomii bądź kosmologii. Niemal zawsze podaję przy nich zalecaną literaturę uzupełniającą: dla sceptyków oraz ambitnych, pragnących poszerzyć horyzonty. Drugą formą są teksty quasi-filozoficzne, czy raczej racjonalizujące. Nie tyle mają przekazywać wiedzę co zmusić do myślenia i sceptycznego spojrzenia na naszą irracjonalną rzeczywistość. Trzecia forma to wpisy ciekawostkowe, najczęściej w formie różnych list lub zestawień. Szczególną atencją cieszą się teksty typu "5 rzeczy, które powinieneś wiedzieć o...", publikowane przy okazji ważnych wydarzeń naukowych. Zresztą, najlepiej wskażę kilka przykładów:
Poza tym wszystkim publikuję również recenzje świeżej literatury popularnonaukowej, od czasu do czasu działam na YT i wyśmiewam pseudonaukę w serii "Głupota na niedzielę".
A na koniec Łuna, maskotka Kwantowo.pl. ;)
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę:
Jednak zanim zdecydujesz się na wsparcie Autora, weź pod uwagę, że w przypadkach spornych ewentualny zwrot pieniędzy może być obarczony znacznym ryzykiem.
Skoro już Patronite udostępnia taką usługę, pozwolę sobie zawiesić tu drobną propozycję. Mianowicie, Kwantowo.pl chętnie przyjmie oficjalną pomoc sponsorską od niemal dowolnej instytucji (choć chyba najlepiej dla obu stron aby była ona związana z nauką, oświatą lub technologiami). Zależnie od oferowanej kwoty może być to mecenat całego bloga lub np. tylko określonej serii wpisów (np. comiesięcznych przeglądów naukowych newsów). Ze swojej strony postaram się aby czytelnicy wiedzieli dzięki komu Kwantowo prosperuje, a pod artykułami lub w bocznym menu pojawi się odpowiedni baner i link.
Zapraszam do kontaktu mailowego: adamczyk@kwantowo.pl
Powiem tak: wolę stu czytelników rzucających piątaka niż pięciu wyskrobujących z portfela 100 zł. Efekt ten sam, a nikt nie zubożeje. Nie zmienia to faktu, że za każdą monetą kryje się żywa osoba doceniająca moją pracę na tyle, że chce jej się kliknąć. Doceniam i dziękuję.
Patroni: 17
Może nazywanie dychy poważną sumą to przesada, ale pokazuje, że zależy Ci na Kwantowo i gdyby kiedyś blog wyparował z sieci, byłbyś gotów uronić łezkę. Dla tych patronów (oraz tych powyżej 10 zł) utworzę podstronę "Mecenasi", na której umieszczę nazwiska (lub pseudonimy) oraz komentarze wszystkich chętnych. Jeżeli w przyszłości uda mi się wydać książkę, wiszę Ci dedykację. =)
Patroni: 43
Jesteś niczym Percival Lowell, przeznaczający swe bogactwo na badania genezy marsjańskich kanałów i poszukiwania Planety X. Poza wszystkimi poniższymi bonusami chciałbym zaoferować Ci prezent. Przy okazji konkursów organizowanych na blogu przy różnych okazjach (typu tysięczny lajk), jeden egzemplarz nagrody - zazwyczaj świeżutkiej lektury - będzie zarezerwowany wyłącznie dla szczodrych patronów. Nie będziesz więc rywalizować z setką czytelników a jedynie garstką mecenasów. Jeśli okażesz się jedyny - masz szczęście i gwarantowaną lekturę!
Patroni: 28
Niektórzy prenumerują różnorakie miesięczniki, Ty czytasz Kwantowo. Skoro obdarzyłeś mnie takim zaufaniem, to chciałbym dać Ci coś czego nie zaoferuje żadna gazeta. Wpływ na treść bloga. Będziesz mógł wskazać tematykę artykułu jaki chciałbyś przeczytać. Ujawnię swoją tajną listę szkiców i potencjalnych zagadnień, po czym nadamy najciekawszym priorytet. Będziesz mógł również sam coś zaproponować lub zadać pytanie stanowiące oś dla przyszłego tekstu i - jeżeli tylko moja wiedza pozwoli - na pewno taki pomysł rozważę! Jeśli wyrazisz taką chęć, Twoje nazwisko może figurować pod takim wpisem, jako jego oficjalny mecenas. :)
Patroni: 4
Nie wiem co powiedzieć. W sumie nie powinienem być zdziwiony, bo kto jak nie zamożni ludzie sukcesu, powinien znać wartość edukacji i samodoskonalenia? Jeśli do takich należysz to pewnie i pragniesz szczodrze wspomagać Kwantowo.pl, to zapracowałeś nie tylko na wdzięczność moją, ale również całej społeczności. Nie chciałbyś może kubka, koszulki albo innego gadżetu? Ale nie takiego zwykłego: możesz podsunąć własny pomysł motywu naukowego, który będzie zdobił prezent dla Ciebie. Jeszcze raz dzięki!
Patroni: 3
Próg specjalny stworzony z myślą o instytucjach, które ewentualnie byłyby chętne patronować popularyzacji nauki.
Patroni: 1
Próg bardzo specjalny, stworzony z myślą o bogatych instytucjach oraz przedsiębiorstwach chcących pochwalić się wspieraniem promowania nauki. Milionerzy mile widziani. Elon, jesteś tam?
Patroni: 0
Promowani autorzy
Pomoc