Avatar użytkownika

Leśne Impresje Paulina Janczak

0
patronów
0 
miesięcznie
0 
łącznie
0
patronów
0 zł 0 zł
miesięcznie łącznie

Progi wsparcia

Brak progów

Kup wsparcie na prezent!

Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Leśne Impresje Paulina Janczak w formie kuponu podarunkowego.

Zobacz jak działają kupony
Kup na prezent

O autorze

Kiedy maluję, czuję, że oddaję hołd naturze. Jest ona dla mnie niezmierzoną inspiracją. Dziękuję, że mnie w tym wspierasz.

Cześć, jestem Paulina!

Od najmłodszych lat kocham przyrodę.

Leśne Impresje, to moja mała, domowa pracownia. Przestrzeń, w której na różnych powierzchniach powstają malunki inspirowane naturą. Maluję przede wszystkim na porcelanie, ale także na tkaninach oraz sezonowo na bombkach.

Leśne Impresje

Dlaczego zdecydowałam się założyć Patronite?

Długo się nad tym zastanawiałam, ale pomyślałam, że każda, nawet najdrobniejsza cegiełka pomoże mi w realizacji marzeń :) Chciałabym przede wszystkim:

1. Doskonalić warsztat 

Nikt nie uczył mnie, jak powinno się malować. Jestem samoukiem, maluję z potrzeby serca i z wdzięczności do otaczającego nas piękna natury. Za mną niezliczona ilość godzin przeznaczonych na ćwiczenia, mnóstwo porażek, ale i też sukcesów, które sprawiły, że nadal chcę podążać tą ścieżką.

Choć w moich pracach dominują ptaki, pragnę wciąż rozwijać swoje umiejętności i otwierać się na nowe, przyrodnicze tematy oraz inne techniki. Z chęcią skorzystam także z różnych dostępnych materiałów szkoleniowych, aby uniknąć błędów, które bardzo szybko wchodzą w nawyk i trudno je w późniejszym czasie skorygować.

2. Zorganizować miejsce pracy 

Moja pracownia mieści się w malutkim mieszkanku, na niewielkiej przestrzeni współdzielonego pokoju. Chciałabym kiedyś zorganizować swoje stanowisko, w którym miałabym wszystko pod ręką, bez konieczności ciągłego przenoszenia się w poszukiwaniu lepszego źródła światła do malowania :) Problemem jest również magazynowanie. Do tej pory malowałam głównie na zamówienie, jednak chciałabym nie żyć w ciągłej gonitwie z terminami i malować w zgodzie z tym, co aktualnie gra w mojej duszy :)

3. Zbudować mini studio do fotografii produktowej

Fotografią interesuję się mniej więcej od liceum, kiedy to po raz pierwszy miałam styczność z aparatem, pracą w studio oraz w ciemni. Nie poszłam jednak w kierunku fotografii studyjnej, nie czułam satysfakcji ze zdjęć pozowanych. Gdy otrzymałam swoje pierwsze "lustro", zainteresowałam się fotografowaniem przyrody - tak zwyczajnie, z miłości do podglądania natury i uwieczniania ulotnych chwil:

Od tamtej pory dzikie życie wciągało mnie coraz mocniej. Chodziłam na leśne wyprawy o świcie, w ciągu dnia, a także w nocy. W pogodę i niepogodę, w deszcz, mróz, wiatr i skwar. Przed pracą i po pracy. Byle być blisko tego, co dawało mi największe wytchnienie od codziennej gonitwy. Dzięki temu stopniowo poznawałam sekrety skrywane przez mieszkańców lasu. Oczywiście, zawsze marzył mi się bardziej profesjonalny sprzęt, z dobrym obiektywem o długiej ogniskowej, jednak na razie odkładam te marzenia troszkę na bok, wierząc, że wszystko ma swój czas. W tej chwili znacznie ważniejszym priorytetem jest dla mnie stworzenie małego, domowego studio, żeby zadbać o lepszą jakość zdjęć oraz kompozycję prezentowanych prac.

4. Mieć swobodę pracy z różnymi materiałami i producentami 

Moja pasja wiąże się z koniecznością nieustannego poszukiwania idealnych farb, pędzli oraz innych materiałów, z którymi pracuję. Dbam o jakość moich prac i równocześnie szukam tego, co będzie odpowiednie dla mnie, jako twórcy. Zdarza się również, że producent ulubionych farb nagle wycofuje produkt z rynku i trzeba szukać godnego następcy (tak się stało dwukrotnie w czasie pandemii), a wierzcie mi, że nie każdymi farbami maluje się tak samo dobrze. Trzeba poznać ich specyfikę, nauczyć się z nimi pracować, a wiele z nich i tak nie przynosi oczekiwanego rezultatu - inna konsystencja, krycie, nasycenie kolorów, wykończenie, trwałość... Chciałabym mieć swobodę w tych poszukiwaniach, nie martwiąc się o kolejne koszta ponoszone na rzecz testów.

5. Uruchomić stronę Internetową oraz sklep 

Moja strona jest ciągle w budowie. Kolejny już rok... Staram się postawić ją na nogi i założyć sklep Internetowy, ale wciąż brakuje mi na wszystko czasu. Kiedy skupiam się na stronie - nie mogę malować. Kiedy maluję - nie mogę pracować nad stroną, a jest to bardzo czasochłonne zajęcie. Takie błędne koło... Nie chcę zlecać tego zewnętrznej firmie. Lubię tworzyć coś samodzielnie, od podszewki, poszerzam wtedy horyzonty i czuję, że jest to całkowicie "moje" :)

6. Zająć się pasją profesjonalnie 

Mówią, że ze sztuki i rękodzieła nie da się utrzymać. Ja jednak głęboko wierzę, że kiedyś uda mi się zająć tym w pełni profesjonalnie, bez zamartwiania się, czy będę w stanie opłacić swoją działalność. Na razie wciąż nie wychodzę poza rejon NDG, ale być może w przyszłości zrobię ten pierwszy, odważny krok. Na początek jednak, chciałabym pojawiać się na kiermaszach rękodzielniczych, a do tego potrzebna jest duża ilość materiałów, mnóstwo wolnego czasu, finanse, garść inspiracji i... miejsce do przechowywania prac... :)

Niestety, wiele czynników jest od siebie zależnych i blokujących dalsze działania, ale z Waszą pomocą na pewno droga do spełnienia marzeń będzie mniej kręta! 💙

Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.