Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Mako w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyWitajcie!
Mam na imię Marcin, ale od dzieciństwa wołano na mnie "Mak". Tak przylgnęło i zostało. Na potrzeby świata cyfrowego stałem się "Mako".
Pracę głosem zacząłem dość wcześnie. Moja mama pracowała w Rozgłośni Polskiego Radia. Ja jadałem tam obiady w pracowniczej stołówce, a potem zostawałem do końca dnia pracy i wracałem z mamą do domu. Całe popołudnia spędzałem w studiach nagrań, reżyserkach, na stanowiskach montażu dźwięku. Z czasem zacząłem się przydawać jako "dyżurne dziecko" do przeczytania wierszyka, czy nagrania rólki w słuchowisku.
Potem pracowałem w różnych, komercyjnych stacjach radiowych.
Czytania książek na głos uczyłem się sam. Jestem więc amatorem. I to bardzo słychać, kiedy porównuje się nagrania z różnych lat. Cały czas się uczę. Zorganizowałem sobie półprofesjonalne studio. Czytanie sprawia mi wielką radość.
Choć mam w dorobku dwa audiobooki komercyjne, 99% procent mojej działalności to nagrania hobbystyczne.
Eksploruję ziemię nieznaną - czy może należałoby powiedzieć "ziemię zapomnianą" - literatury XIX- i wczesno-XX-wiecznej. To wszystko, co albo nigdy nie weszło do kanonu lektur szkolnych, albo z niego odpadło. Ogromny dorobek intelektualny ludzi, którzy tworzyli polską literaturę w nieistniejącej na politycznej mapie ojczyźnie, oraz wykuwali literaturę Polski odrodzonej. Różnie im to wychodziło. Czasami wybitnie, czasami miernie, czasami źle. Zawsze interesująco - szczególnie z naszej, XXI-wiecznej perspektywy.
Dzielę się wynikami tych eksploracji na kanale: https://www.youtube.com/channel/UCb62JAUmMq10htoX9RkVAqQ, a także (a może przede wszystkim, bo była to forma wcześniejsza) na blogu https://makoczytaramoty.blogspot.com/
Czemu sięgam po formę patronatu? Po pierwsze - moja działalność zawodowa coraz silniej ustępuje pod naporem nowych technologii. AI powolutku spycha mnie w niszę. I choć dramatu nie ma, to pozostałe 10 lat do emerytury (!?!) nie rysuje się tak spokojnie, jak o tym myślałem przez ostatnich 30 lat. Odrobina finansowego oddechu sprzyja rozwijaniu hobby :). Po drugie - spotykam się w wieloma spontanicznymi deklaracjami chęci wsparcia. Mogę więc je Wam ułatwić :)
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.