Avatar użytkownika

Małgorzata Akkuş

0
patronów
0 
miesięcznie
100 
łącznie
0
patronów
0 zł 100 zł
miesięcznie łącznie

Progi wsparcia

7 zł miesięcznie
Wybierz 7 zł
1000 dostępnych miejsc
Jesteś SUPER!
Bezinteresowne wsparcie. Jest mi bardzo miło. Czuję że nie gadam do telefonu tylko do prawdziwych ludzi którzy mnie słuchają i lubią. Taka społeczność to jest prawdziwy skarb. Chce się działać, tworzyć i w ogóle to CHCE SIĘ ŻYĆ!
10 zł miesięcznie
Wybierz 10 zł
1000 dostępnych miejsc
Kawę piję w domu, obiady gotuję sama. Ale za to zbieram na sprzęt, studia, kursy dokształcające i szkolenia.
Jestem Ci naprawdę wdzięczna za wsparcie. Dziękuje ❤️

Żeby Ci podziękować nagram podcast na taki temat jaki wybierzesz.
20 zł miesięcznie
Wybierz 20 zł
1000 dostępnych miejsc
Tak jak mówiłam w poprzednim progu, jest mi niezmiernie miło, że chcesz mnie wesprzeć i to na dodatek kwotą aż 20 złotych. Nadal zbieram na sprzęt, studia, kursy i szkolenia. Tylko dzięki nim mogę się rozwijać i tworzyć wartościowe treści.

.Jest wzrusz i to na całego. Wybierz temat podcastu, nagram go specjalnie dla Ciebie. A może masz konkretny problem z jedzeniem? Daj znać, postaram się odpowiedzieć na blogu.
39 zł miesięcznie
Wybierz 39 zł
1000 dostępnych miejsc
Jest wzrusz. Naprawdę. Kiedy ktoś chce mi coś podarować i to jeszcze do tego regularnie to mam w oczach łzy. Bo jak to tak, dla mnie? Chyba ktoś mnie tutaj naprawdę lubi ☺️

Wysyłam Ci w podziękowaniu dostęp do jednego eBooka. Wybierzesz sobie ten który Ci się spodoba. Poza tym masz prawo poprosić o jeden specjalny podcast na temat który sobie wybierzesz. A jak nie podcast to wpis na blogu. Opracuję temat, który Cię interesuje.

Kup wsparcie na prezent!

Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Małgorzata Akkuş w formie kuponu podarunkowego.

Zobacz jak działają kupony
Kup na prezent

O autorze

Lubisz siebie? Czy możesz z czystym sumieniem powiedzieć że szanujesz swoje ciało? Czujesz się ze sobą dobrze? Nie? Nie przejmuj się tym. To bardzo trudne w naszym społeczeństwie. Jestem tutaj by Ci pomóc zaakceptować siebie i zbudować przyjazną relacje z jedzeniem. Razem mamy MOC zmieniania świata.

Cześć Mam na imię Małgosia, jestem autorką profili @antydieta i @jedzenieintuicyjne oraz bloga jedzenieintuicyjne.pl

Kiedy stworzyłam Antydietę, była ona z początku bardziej moim pamiętnikiem i buntem. Miałam dość. Tak zwyczajnie nie wyobrażałam sobie, że stracę kolejny rok życia patrząc w lustro i nienawidząc siebie. Pierwszy post który napisałam był bardzo oczyszczającym przeżyciem. Po latach kształcenia się w kierunku dietetyki, szlifowania zdolności układania perfekcyjnych jadłospisów, pierwszy raz poczułam że oddycham. 

Obiecałam sobie, że wypadam z wyścigu o idealne ciało bo ta pogoń zeżarła mi pół życia. Postanowiłam skupić się na psychologii żywienia i jedzeniu intuicyjnym. Przez te 2 lata mój świat obrócił się do góry nogami. O tym wszystkim przeczytasz na blogu jedzenieintuicyjne.pl.

Nie jestem buntownikiem.

Nie mam do tego jaj. Ani też nie czuję potrzeby bycia bohaterem. Jestem tutaj nie po to by walczyć z całym światem i przekonać każdego by zrobił to, co ja. Nie absolutnie, przecież nie każdy tego potrzebuje. Szanuję inne opinie, szanuję różnorodność. Chcę jednak zainspirować do zmiany i zawalczenia o normalność każdego, kto tego teraz potrzebuje. 

Nie uważam, że tylko moja prawda jest właściwa, każdy jest na swojej indywidualnej drodze, na takiej na jaką jest gotowy. Ja poprzez swoją działalność chcę dać wsparcie tym, którzy go potrzebują. I w ogóle nie będę ukrywać, że też potrzebuję wsparcie od Was bo jesteście cudowną wspierającą społecznością.

Rozumiem, że nie wszystko jest dla wszystkich. To jest w porządku. Jesteśmy na różnych etapach życia. Nie mam narzędzi dla kogoś kto marzy teraz o jadłospisie i diecie odchudzającej ponieważ planuje metamorfozę życia. Ten etap jest już za mną, nigdy do niego nie wrócę. 

Tworzę przestrzeń dla osób, które maja dość diet i chcą nauczyć się bardziej naturalnego odżywiania, zgodnie ze swoją własną intuicją, w zgodzie ze sobą.

Trafia mnóstwo pytań - jak siebie zaakceptować?

Chciałabym mieć na to dobrą odpowiedź, jakieś super narzędzie które na każdego zadziała. Ale nie mam. 

Samoakceptacja u mnie zrodziła się z jedzenia intuicyjnego i z wsparcia społeczności. Dlaczego? Kiedy akceptacja, a właściwie to jej brak, wiąże się z fatalną relacją z jedzeniem, to uporządkowanie tej relacji jest najlepszym wstępem do nowego życia. 

Kiedy czujesz że możesz już zaufać swojemu ciału, czyli innymi słowy możesz zaufać sobie samemu, nie musisz się już na każdym kroku kontrolować, to w końcu trochę odpuszczasz. Patrzysz na siebie łaskawszym okiem i skupiasz się na tych wszystkich elementach życia, które do tej pory były zaniedbane. 

Potrzeba do tego wsparcia innych osób. Jeśli nie ma się wsparcia bliskich ani terapeuty to społeczność która rozumie przez co przechodzisz będzie twoim najlepszym przyjacielem. 

A akceptacja i szacunek? Jak je budować?

Ja przez cały czas podświadomie realizowałam piramidę potrzeb maslowa. Zaczęłam od podstaw które tak bardzo przez lata zaniedbywałam. Od odżywienia swojego ciała i zapewnienia sobie bezpieczeństwa żywieniowego. Później doszła cudowna społeczność dzięki której poczułam, że nie jestem sama. 

Wszystko przychodzi z czasem. Mitem jest założenie, że można podjąć konkretne kroki i siebie zaakceptować. Przeczytać książkę, zrobić ćwiczenia, przejść kurs. Nie, to tak nie działa. Akceptacja się rodzi, dzień po dniu kiedy dajesz sobie kredyt zaufania i pozwalasz sobie żyć, zaspokajasz swoje potrzeby. Kiedy wspierają Cię ludzie którzy rozumieją przez co przechodzisz. 

Trzeba mieć pewność, że zaspokoiło się potrzeby fizjologiczne, potrzebę bezpieczeństwa, przynależności. Dopiero wtedy możemy mówić o szacunku do samego siebie i ufaniu sobie. 

Na czym mi zależy?

Na tym by najmłodsze pokolenie i te dzieci, które jeszcze się nie urodziły były wolne od strachu przed jedzeniem, wyniszczających je diet i patologicznego niezadowolenia z ciała.

Cele

Nowy komputer
  • 5 000 zł
  • 4 900 zł brakuje
2%
Po 6 latach niestrudzonej pracy straciłam mojego najwierniejszego współpracownika - komputer. Potrzebuje kupić nowy najlepiej na wczoraj. Czekają niedokończone ebooki, kurs jedzenia intuicyjnego, opisane ale nie nagrane podcasty, treści na blog i wiele wiele notatek. Czekają też wykłady i książki na studia.

Dołącz do grona Patronów!

Wesprzyj działalność Autora Małgorzata Akkuş już teraz!

Zostań Patronem

Najnowsi Patroni

figa
figa
20 zł

Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.