Słuchowisko "Matki z Polski" | Magdalena Gajda
Progi wsparcia
- opublikuję Twoje imię, imię i nazwisko, albo nick (jeśli oczywiście sobie tego życzysz) na publicznej liście Patronek i Patronów w kolejnych odcinkach słuchowiska „Matki z Polski”.
Dziękuję, że tworzysz ze mną Wielką Sagę Matek!
- raz w miesiącu otrzymasz ode mnie nagranie z wyjątkową opowieścią, która nie została włączona do odcinków
oraz oczywiście:
- opublikuję Twoje imię, imię i nazwisko, albo nick (jeśli sobie tego życzysz) na publicznej liście Patronek i Patronów w kolejnych odcinkach słuchowiska „Matki z Polski”.
Dziękuję, że tworzysz ze mną Wielką Sagę Matek!
- jeśli wesprzesz mnie w ten sposób przez 1 rok – namaluję specjalnie dla Ciebie MANDALĘ, w Twoich ulubionych kolorach, w technice dot paintingu (moje prace możesz zobaczyć w opisie);
oraz oczywiście:
- 1 raz w miesiącu otrzymasz ode mnie nagranie z wyjątkową opowieścią, która nie została włączona do odcinków;
- opublikuję Twoje imię, imię i nazwisko, albo nick (jeśli sobie tego życzysz) na publicznej liście Patronek i Patronów w kolejnych odcinkach słuchowiska „Matki z Polski”.
Dziękuję, że tworzysz ze mną Wielką Sagę Matek!
Kup wsparcie na prezent!
Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Słuchowisko "Matki z Polski" | Magdalena Gajda w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyWitaj w Mojej Historii!
Cieszę się, że tu jesteś, ale co Cię tutaj sprowadziło...?
- Czy znasz mnie i lubisz czytać, słuchać spisywanych przeze mnie historii – także „Matek z Polski”?
- A może patrzysz na moje zdjęcie, czytasz nazwisko i myślisz „ja tę babkę skądś kojarzę”?
- A może zupełnie mnie nie znasz, ale spodobało Ci się moje słuchowisko?
Bez względu na to jakiej udzielisz odpowiedzi – witam Cię serdecznie i dziękuję za to, że u jesteś; że doceniasz mój pomysł, starania i moją pracę. A jeśli chcesz dowiedzieć się o mnie trochę więcej…
Zacznijmy od krótkiej podróży do PRL-u lat 70. XX w., czyli lat mojego dzieciństwa. Miałam… 3 latka, gdy zapytana przez rodziców co chcę robić kiedy już będę duża i dorosła odpowiedziałam stanowczo, nieco jeszcze sepleniąc: „PISIAĆ!” I to postanowienie wypełniłam. Pierwszy tekst napisałam mając… 7 lat. W zeszycie w trzy linie spisałam bajkę o pewnej królewnie, która pokochała pastuszka Antka, a którą to bajkę opowiedział mi Dziadek Jan. Od tamtego czasu, jako dziennikarka reportażystka i storytellerka, czyli „zawodowa opowiadaczka historii ludzkich”, ale także jako specjalistka PR, komunikacji społecznej i CSR – napisałam ponad 4 tysiące (!) tekstów, z czego przynajmniej połowa to spisane ludzkie losy. Jeśli chcesz przeczytać najnowsze moje historie to zapraszam na: www.genniezaleznosci.pl, www.osadajanaszkowo.pl, www.napisztestament.org.pl
Obecnie, zawodowo: jestem menedżerką ogólnopolskiej kampanii społeczno-edukacyjnej pn. NAPISZ TESTAMENT, a także współpracuję na stałe - jako storytellerka - z Fundacją im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ oraz onkologiczną Fundacją ALIVIA.
Masz wrażenie, że „skądś mnie kojarzysz”? To bardzo możliwe. Moja twarz mogła Ci mignąć np. w programach „Dzień dobry TVN”, albo „Pytaniu na Śniadanie”, a moje nazwisko w jakimś artykule dotyczącym… choroby otyłości. Takich wywiadów, wypowiedzi, komentarzy udzieliłam ok. 200 (!) Bo to ja, w 2014 roku jako pierwsza w Polsce usiadłam przed kamerami telewizyjnymi i powiedziałam: „Ważę 68 kg i jestem chora na otyłość”, bo to ja przez 10 lat walczyłam o godność i respektowanie praw osób chorych na otyłość, bo to ja wywalczyłam refundację operacji bariatrycznych dla ponad 500 tysięcy chorych potrzebujących takiego leczenia. I to ja w 2024 roku wydałam książkę pt. „My, skrajnie otyli”, która jest pierwszym na polskim rynku wydawniczym reportażem opisującym życie Polaków ważących ponad 200, 300 kg. Jestem więc nie tylko PR-owcem, dziennikarką i storytellerką, ale także pisarką. Ciekawi Cię co to za nagroda na zdjęciu nr 3? To Bakken Invitation Award, przyznawana co roku tylko 15 osobom z całego świata, które dzięki nowoczesnym technologiom medycznym odzyskały zdrowie i działają dla dobra innych. A ja... jestem jak dotąd jedyną Polką, która tę nagrodę otrzymała.
A w 2022 roku okazało się, że potrafię też… malować. To był bardzo trudny czas. Po śmierci mojej Mamy (jej historię opowiadam w #1 odcinku słuchowiska „Matki z Polski” – pt. „No i co ksiądz narobił!?”), po stracie domu, kiedy zmagałam się depresją, ciężkimi powikłaniami neurologicznymi po Covid-19, które sprawiały, że np., gubiłam się na własnej ulicy, przyszła do mnie ciężka, bolesna choroba przewlekła, która zostanie niestety już ze mną do końca. Aby zapomnieć o bólu zaczęłam malować… MANDALE – w technice tzw. peuntylizmu, czyli poprzez stawianie kropek. W ciągu zaledwie kilku lat stałam się… Mistrzynią Mandali, a moje prace znajdują nowe domy nie tylko w Polsce, ale i za granicą (m.in. w USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech). Mandala to symbol doskonałości, harmonii, spokoju i szczęścia. Patrzenie na mandalę jest też formą terapii: pozwala się skoncentrować i wyciszyć. Jeśli chcesz, abym namalowała mandalę tylko dla Ciebie zostań ZŁOTĄ PATRONKĄ – ZŁOTYM PATRONEM słuchowiska „Matki z Polski”.
A skąd się wziął pomysł na projekt literacko radiowy, czyli słuchowisko „Matki z Polski”?
- Bo od wielu lat koleżanki i koledzy radiowcy wypominali mi, że zajęłam się pisaniem i tym samym zmarnowałam babski głos radiowy; bo pod wieloma podcastami, których byłam Gościnią pojawiały się komentarze w stylu „jak ta Pani pięknie mówi”, „chce się jej słuchać i słuchać” – postanowiłam więc sprawdzić, czy te wszystkie osoby mają rację. Skoro czytasz moją historię i słuchasz „Matek z Polski” – to jednak tak!
- Bo postanowiłam napisać nową książkę, a że cykl wydawniczy jest zbyt długi, a na opinie czytelników trzeba długo czekać – uznałam, że kolejne „rozdziały książki”, czyli kolejne odcinki słuchowiska będę od razu upubliczniać;
- Bo zbliża się czas mojej emerytury, a ja nie znoszę bezczynności, więc wpadłam na pomysł projektu, który mi zapewni: spotkania z ciekawymi ludźmi, myślenie kreatywne, uczenie się i działanie – a i może wsparcie finansowe do mojej, jak przewiduje ZUS, niewielkiej emerytury.
A dlaczego na temat słuchowiska wybrałam temat Macierzyństwa? To jest już zupełnie inna i o wiele dłuższa historia, ale możesz jej posłuchać tutaj:
Droga Patronko | Drogi Patronie;
Słuchowisko „Matki z Polski” to Wielka Saga Matek - pamiątka dla przyszłych pokoleń, która daje świadectwo warunków historycznych i ekonomicznych oraz codziennych radości, smutków i problemów „Matek z Polski” lat 20-tych XXI w.
Słuchowisko „Matki z Polski”, pod względem realizacji to unikalny w naszej przestrzeni medialnej projekt literacko-radiowy. Bo „Matki z Polski” to nie jest typowy podcast. Tworzenie jednego odcinka słuchowiska trwa od 2 do 3 tygodni (czasem dłużej), składa się z kilku twórczych i bardzo pracochłonnych etapów, a wygląda tak:
- zapraszam Bohaterkę do siebie na rozmowę, albo rozmawiamy on- line;
- rozmowa, podczas której Bohaterka opowiada mi swoją historię trwa kilka godzin;
- potem spisuję historię nadając jej kształt opowiadania z częściami fabularyzowanymi;
- następnie przesyłam gotowy materiał do autoryzacji Bohaterki, a często zdarza się, że w tym procesie tym uczestniczą także jej Bliscy; to dla mnie najważniejszy etap tworzenia – bezpieczeństwo moich Bohaterek i ich rodzin jest dla mnie priorytetem;
- po akceptacji treści opowieści – nagrywam tekst, a następnie przekazuję do montażu i udźwiękowienia (dodania dźwięków wzbogacających tekst), które wykonuje doświadczony podcaster i specjalista ds. audio i video marketingu – Jan Urbanowicz;
- jednocześnie z Jankiem, nad grafikami do promocji odcinka pracuje utalentowana graficzka, Agnieszka Chojnacka.
Droga Patronko | Drogi Patronie;
Dziękuję serdecznie za Twoje wsparcie dla słuchowiska „Matki z Polski”. Twoja pomoc jest dla mnie bardzo cenna przede wszystkim dlatego, że jest potwierdzeniem, że lubisz słuchać opowieści, które tworzę i czekasz na kolejne odcinki. Jest też potwierdzeniem, że doceniasz pomysł, jego realizację, pracę i serce, które wkładam w ten projekt. I także ważne – dzięki Twojemu wsparciu mogę pokryć koszty montażu, udźwiękowienia, oprawy graficznej i promocji kolejnych odcinków słuchowiska.
„Matki z Polski” to jedno z marzeń mojego życia. Chciałam mieć słuchowisko – więc je stworzyłam. Teraz marzy mi się to, aby kiedyś poświęcać na realizacji opowieści „Matek z Polski”, nie tylko wieczory, noce i weekendy, ale cały swój czas. Dzięki Twojemu wsparciu to marzenie jest coraz bardziej realne.
Dziękuję, że tworzysz wraz ze mną słuchowisko "Matki z Polski"
i zapraszam do wysłuchania kolejnych Macierzyńskich Historii.
Nasze motto brzmi: „Nie zawsze jest wesoło, ale zawsze jest bardzo ciekawie”.
Posłuchaj i przekonaj się!
Z ciepłymi pozdrowieniami
Magdalena
Dołącz do grona Patronów!
Wesprzyj działalność Autora Słuchowisko "Matki z Polski" | Magdalena Gajda już teraz!
Najnowsi Patroni
Ryzyko
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.