Ten autor nie zbiera obecnie pieniędzy.
Avatar użytkownika

Dagmara Szolc

Opcja wsparcia finansowego jest niedostępna!

O autorze

Jestem rozkochaną w bieganiu zwyczajną dziewczyną, która podjęła się pobicia rekordu Polski w obiegnięciu Sycylii po obwodzie. Rekord Polski, ale wiem, że nikt na świecie jeszcze tego nie dokonał. Jest to mój autorski projekt, marzenie życia i coś, co nadaje sens codzienności...

Jestem Daga i jestem najbardziej zwyczajną osobą jaką można sobie wyobrazić. Rozkochaną w bieganiu, poszukującą swojego miejsca na ziemi po to, żeby po niej biegać. Zmagam się z wieloma kryzysami, bo podjęłam się pobicia rekordu Polski (choć wiem, że nawet nikt na świecie jeszcze tego nie zrobił) w obiegnięciu Sycylii po obwodzie w czasie 25 dni z 4 dniami odpoczynku. Całość przygotowuję na październik tego roku. Mam ekipę. Mam uprawnienia trenera personalnego, pasjonuję się sportem i układaniem diet - pomagam nie tylko zdrowym osobom, ale współpracuję również ze Stowarzyszeniem Amazonek i jednym z celów tego biegu jest również pomoc kobietom ze Stowarzyszenia. Jeśli to osiągnę, jeśli zdobędę Sycylię, w co wierzę całym sercem, to będzie to kolejny etap w moim życiu i coś co udało mi się przygotować całkiem samodzielnie. Bez pleców, bez kontaktów, drepcząc sama po mało utartych ścieżkach. Jest to ryzyko, które podejmuję, ale bardzo wierzę, że się uda. Udowodnię, że warto stanąć po stronie nieznanej osoby, która jest w stanie dokonać wielu rzeczy z miłości do sportu...

Prowadzę bloga i fanpage na Facebooku, na których opisuję całość przygotowań do realizacji projektu - blog jest dostępny pod adresem http://greatsicilianescape.pl/

Na blogu znajdują się również przekierowania do fanpage'a oraz innych stron, które wspierają mnie w realizacji celu.

Projekt przygotowuję od września 2017. Od tamtej pory zdążyłam już zaangażować w niego kilka znanych firm, które towarzyszą mi od wielu miesięcy, pomagają barterowo i promują całość przedsięwzięcia. Aby to zrealizować, abym mogła pobić rekord Polski, pokazać, że - jeśli się bardzo chce i wierzy i podparte jest to bardzo ale to bardzo ciężką praca każdego dnia - nie tylko treningową, ale również zawodową, jeśli poświęca się dla tego  się na to wszystkie środki finansowe, swój czas, życie prywatne i nadal daje to szczęście - to jest to droga we właściwym kierunku. Właśnie dlatego, że tak uważam, znalazłam się na Patronite - stronie, która wspiera takie projekty i inicjatywy - nieszablonowe, niezwykłe, a realizowane przez ludzi, o których nikt głośno nie mówi...

Staram się zaangażować też grupę osób, również takich, które sa rozpoznawalne medialnie,  która mogłaby wybrać sobie kawałek trasy liczącej w całości około 1300 km i jeden niewielki fragment pobiec ze mną, dla zabawy może, a może dla sprawdzenia siebie, a może jeszcze z innych, bardziej osobistych powodów...

Chciałabym, aby wszyscy, którzy pomagają mi przy projekcie, dostali 100 razy więcej dobra od losu, ile dają mnie. Uda się. 

Dzięki projektowi miałam okazję poznać wiele znanych w świecie biegowym osób. Jedną z nich jest Jerzy Górski - kto by go nie kojarzył! I to słowa, które padły z jego ust, kiedy siedzieliśmy razem przy kawie,  przyświecają mi na drodze do realizacji tego celu: "Dziewczyno! Jesteś na najlepszej drodze i w najlepszym wieku do pobicia tego rekordu! Wszystko zadzieje się w Twojej głowie! Dasz radę!"

 

 

 

 

Wiem. Wiem, że dam radę.