Filmowa Maska miał zwyczaj powtarzać „Smokin!”, ale ten obraz jest daleki od komiksowego oryginału, w którym jedyne co się „dymi” to zgliszcza pozostawione po tym psychopacie o ksywce „Wielka głowa”.
Filmowa Maska miał zwyczaj powtarzać „Smokin!”, ale ten obraz jest daleki od komiksowego oryginału, w którym jedyne co się „dymi” to zgliszcza pozostawione po tym psychopacie o ksywce „Wielka głowa”.
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się