Coraz częściej zdarza się, że na naszą skrzynkę trafiają gniewne maile „DLACZEGO MÓJ PROFIL NIE JEST ZAAKCEPTOWANY?!” Musicie wiedzieć, że profile zgłoszone do akceptacji nie pojawiają się automatycznie na stronie głównej – ale są weryfikowane przez naszych administratorów, zarówno pod kątem zgodności z regulaminem, jak i odpowiedniej estetyki :)
Poniżej znajdziecie 10 głównych przyczyn braku akceptacji profilu!
1. Nie wszystkie pola zostały wypełnione
Tu sprawa jest oczywista – jeśli ktoś stworzył tylko jeden próg, w wizytówce wkleił „Lorem ipsum”, a większość pozostałych pól wypełniona jest niedbale – nie ma co liczyć na akceptację. Do każdego profilu podchodzimy poważnie – jeśli Autor nie ma takiego samego nastawienia, niestety, nie dogadamy się… Profil jest wizytówką twórcy, świadczy o jego podejściu do potencjalnych Patronów – profile stworzone „na kolanie” niestety nie przejdą akceptacji.
PORADA – zanim zaczniesz tworzyć profil, zajrzyj na konta innych Twórców! Polecamy też gorąco artykuł, który szczegółowo omawia wszystkie pola profilu, niezbędne do akceptacji: https://patronite.pl/post/1395/konto-autora-instrukcja-w-10-krokach
2. Ułożenie i wynagrodzenie progów
Najczęstszą przyczyną odesłania profilu do dalszych poprawek jest niepoprawne/niedbałe wypełnienie sekcji progów. Najważniejsze jest odpowiednie ułożenie kwot progów (żeby każdy Patron znalazł coś dla siebie!) – jak wygląda niepoprawny układ? Np. trzy progi: 1 zł, 3 zł i 26541 zł.
Po drugie – wynagrodzenie progów. Symboliczne nagrody w progach są formą odwdzięczenia się Patronom za ich hojność – można z nich rezygnować w absolutnie wyjątkowych przypadkach (gdy Autor ma przemyślaną strategię działania). Brak nagród w progach znacznie zmniejsza ich skuteczność, zwiększa z kolei ryzyko, że stan konta zatrzyma się na okrągłym...zerze.
PORADA – przeczytaj artykuł, dotyczący progów. Dowiesz się z niego między innymi, dlaczego próg w wysokości 1 zł po prostu się nie opłaca: https://patronite.pl/post/320/progi-poradnik-dla-autorow
3. Profil wypełniony "z humorem"
„Elo, elo, tu Papa Smerf! Założyłem Patronite, żeby zebrać hajs na przeniesienie wioski Smerfów – ta menda, Gargamel ciągle nas znajduje!”
Możecie być pewni, że gdy administrator widzi taki opis, natychmiast wycofuje konto z procesu akceptacji. I nie jest mu do śmiechu :)
PS. jeśli chodzi o liczbę znaków w sekcji "o Autorze". Sto to absolutne minimum. Zachęcamy do szerszego opisywania swojej działalności, dokonań i planów na przyszłość. Nie bez powodu ten element to część WIZYTÓWKI profilu :)
4. Wujek Dobra Rada
Być może Twój profil wymagał poprawek – administrator wycofał go z kolejki, żeby możliwe było wprowadzenie zmian i wysłał Ci maila, w którym poinformował, co i jak musisz zmienić.
Wszystkie uwagi i sugestie oparte są na wiedzy oraz doświadczeniu administratora – nikt nie chce Was pognębić, wręcz przeciwnie, sukces Autora jest sukcesem Patronite. Warto więc słuchać dobrych rad :)
5. Wszystkiemu winny jest SPAM!
Załóżmy, że administrator wycofał profil i wysłał wiadomość z sugestiami poprawek. Jeśli jednak mail trafił do SPAMu – uznasz, że coś nie zadziałało i ponownie zgłosisz profil do akceptacji.
Administrator stwierdzi, że masz go w nosie, bo żadna poprawka nie została wprowadzona – i wycofa profil. Czasami taką grę przerywa odnalezienie maila w czeluściach SPAMu, częściej administrator odzywa się do takiego Autora innym kanałem (na facebooku lub w systemie prywatnych wiadomości).
Warto zatem dokładnie sprawdzić wszystkie komunikatory (i sam profil!) przed ponownym zgłoszeniem konta do akceptacji.
6. Dozwolone od lat 18...
Do założenia i prowadzenia konta na Patronite konieczne jest ukończenie 18 roku życia – osoby młodsze, muszą dostarczyć stosowne zaświadczenie, dostępne w załączniku do Regulaminu.
7. Początkujący twórca - nie masz jeszcze społeczności i twórczości!
Patronite niezbyt dobrze sprawdza się w inicjatywach, które nie mają choćby minimalnej społeczności. Załóżmy, że jesteś Youtuberem, masz 70 subskrybentów i trzy filmiki na kanale. Czy to odpowiedni czas na start? Zdecydowanie nie.
Absolutnie nie odrzucamy „mniejszych” twórców, wręcz przeciwnie – ale siła całego profilu opiera się na jakości i rozmiarze społeczności. Co więcej – wystartować z kampanią na Patronite można tylko raz. „Spalenie" pomysłu Patronite na zbyt wczesnym etapie skutecznie utrudnia późniejszy sukces!
Czasem warto poczekać, skupić się na tworzeniu contentu, budowaniu społeczności – i wystartować z profilem we właściwym momencie!
PORADA: Przeczytaj wywiad z Mirkiem Burnejko – który zebrał niemal dwa razy więcej funduszy niż subskrybentów na YouTubie, wszystko za pomocą dobrej konstrukcji progów i odpowiedniemu podejściu. https://patronite.pl/post/1547/5-pytan-do-mirek-burnejko
W takim przypadku nawet społeczność nie pomoże...
8. Z motyką na słońce
Załóżmy, że prowadzisz bloga. Masz około 300 regularnych czytelników – ale wyznaczyłeś trzy progi, od 600 do 2000 zł, w dodatku pierwszy cel opiewa na kwotę 30.000 zł.
Profil z tak nierealistycznymi założeniami nie ma szans powodzenia – dlatego administrator odeśle go wraz z sugestiami poprawek…
9. Regulamin rzecz święta
Tu nie trzeba wiele tłumaczyć, regulamin określa dosyć jasno, jakie treści nie mogą pojawić się w profilu:
„ 14. W ramach Serwisu niedozwolone jest:
(…)
c) zamieszczanie treści upokarzających, obrażających, poniżających, wulgarnych, erotycznych oraz rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji,
d) umieszczanie Materiałów, które szerzą propagandę lub ideologie uznane w Polsce za niekonstytucyjne”
10. Nie zapomniałeś o czymś?
Profil wypełniony, a po dwóch, trzech dniach ciągle nie został zaakceptowany… Jak to?!
Być może po prostu zapomniałeś/aś o ostatnim kroku w Kreatorze Profilu – dopiero po kliknięciu przycisku „Wyślij do akceptacji” profil trafia do kolejki, a administrator może się mu przyjrzeć i ocenić! Warto pamiętać też, że gdy administrator odeśle profil, sugerując wprowadzenie poprawek, trzeba kolejny raz zgłosić profil do akceptacji.
Pamiętajcie też, że jeśli macie jakiekolwiek pytania i wątpliwości, możecie śmiało do nas pisać!
Powodzenia! :)
Trwa ładowanie...