U nas cisza, ale to nie znaczy, że u Jurie się nie dzieje. Lekcje przerywane ciągłymi lokalnymi lockdownami pozwoliły Jurie zaoszczędzić środki na urządzenie klasy tak jak jak od dawna planowała. Efekty? Nowy dach, nowe ścianę, ławki i krzesła dla uczniów i uczennic.
Jurie zaangażowała w działania szkoły drugą nauczycielkę. Teraz każda z nich uczy trzy dni w tygodni, dzięki czemu mogą kontynuować inne dorywcze prace.
I uwaga! Jeśli wszystko dobrze pójdzie to już w lecie odwiedzimy Jurie i wyślemy Wam bardziej szczegółową relację.
Dziękujemy Wam za dotychczasowe zaangażowanie i zachęcamy do dalszego wspierania działań Jurie.
Jeśli właśnie czytanie po raz pierwszy o tej inicjatywie, więcej informacji w opisie i wcześniejszych postach.
Pozdrawiamy Was serdecznie!
P.S. Na zdjęciu uczennice i uczniowie pokazują nam dopiero co poznaną literę R, po arabsku ر.
Trwa ładowanie...