Artysta na dziś - John Singer Sargent

Obrazek posta

Artysta na dziś to cykl o artystach, który od czasu do czasu witał na moim facebooku. Pomyślałem, że jak już coś piszę to lepiej to zachować w sensownym miejscu niż wrzucać w przepaść facebooka. Przeważnie są to artyści z przełomu wieków XIX i XX bo ten okres w malarstwie jakoś najbardziej mi się podoba, choć może niektórych nudzić jego dosłowność w formie przekazu. Mnie zachwyca romantycznym nastrojem, nostalgią, niepokojem. 

John Singer Sargent - artysta z przełomu wieków, amerykanin z pochodzenia [rodzice], choć urodził się we włoszech, a większość życia spędził w Anglii. Z tego co śledzę artystów cyfrowych i nie tylko to wszyscy są nim zachwyceni. Zawsze mnie to dziwi bo malarzy z tego okresów jest mnóstwo z podobnym kunsztem. Jednak z tego co wybadałem, to to co go wyróżnia to jego prędkość pracy i to w jak “prosty”  sposób potrafi coś przedstawić. Jego dorobek to około 900 obrazów olejnych i ok 2000 akwareli.

Na Johna wpadłem już wcześniej, ale tym razem zobaczyłem jego prace w jednym z dokumentów Waldemara Januszczaka - polecam wam serdecznie jego dokumenty o sztuce i nie tylko. Waldemar świetnie opowiada o autorach, ich twórczości i realiach, w których żyli. Uwielbiam to bo dzięki sztuce też można poznać trochę historii. No i robi to też z nutą humoru. Tutaj link do tego dokumentu:

https://www.youtube.com/watch?v=naPqCdUvMDg&ab_channel=Perspective

Przedstawia w nim jeszcze Waltera Sickerta, ale o nim może innym razem, choć chyba ciężko mi będzie wpaść na niego następnym razem, bo jego sztuka jest dość specyficzna i nie do końca w moim guście, choć jak się dowiecie z dokumentu jest intrygująca i godna uwagi. Jak mi przypomnicie to też coś napiszę i o nim.

Poniżej obraz Sargenta: Lady Makbet.

Modelką była Ellen Terry - aktorka teatralna, gwiazda tamtych czasów,

Duchy, morderczych towarzysze myśli,
Do mnie tu! duszę moją odniewieśćcie,
A najczarniejszym jadem okrucieństwa
Od stóp do głowy napełńcie mnie całą!

[fragment z Makbeta W. Szekspira]

Ellen Terry as Lady Macbeth.jpg

Oj tak Lady Makbet… nie mogła się doczekać, aż jej mąż stanie się królem, więc gotuje się by zatruć umysł Makbeta jadem, by ten zabił swojego króla i sam nim się stał. Historia w jednym kadrze. Ponoć strój aktorki miał imitować skórę węża.

Obejrzyjcie dokument bo ta reprodukcja na wiki jest strasznie słabej jakości a oczy Lady Makbet na obrazie robią piorunujące wrażenie. Chętnie bym zobaczył ten obraz na żywo, ale tak mam z każdym obrazem z tego cyklu.

#sztuka #obraz #XIXwiek

Zobacz również

Wolność albo śmierć - Łukaszowa recenzja
Zwykła rutyna str 5
Łukaszowa recenzja - Zasada trójek Tomasza Spell'a

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...