Jak sarian z sarianką sarianami się stali? – czyli o przypadkach, sinie i złotej rokanie

Obrazek posta

Witajcie nasi drodzy Czytelnicy! Dziś chcę Wam opowiedzieć o naszych zeszłotygodniowych dokonaniach.

Jednym z owoców poprawiania przez moją Żonę III tomu jest ujednolicenie odmiany przez przypadki nazwy jednego z ludów, a mianowicie sarian.

 

Oli udało się tym razem zabrać z powrotem za poprawianie III tomu Bielijonu ☺ Na początek ogarnęła drobne uwagi, a potem wzięła się za wprowadzanie poważniejszych zmian w tekście. Je także podzieliła na dwie grupy. W pierwszej znalazły się takie, którymi może się zająć od razu. Natomiast do drugiej zaliczyła te, które wymagają od niej przejrzenia całej książki. I te ostatnie zostawiła sobie na koniec.

W międzyczasie powstawało także tłumaczenie pieśni odrzuconych. I jest już blisko finalnej wersji (Mam już słówka 😀 Ale oczywiście nie mogę ich tak po prostu powrzucać do pieśni. Konieczne jest poznanie, jak za czasów Ary wygląda gramatyka odrzuconych 😋 ~Aleksandra).

Prawdopodobnie elfi będzie miał dziesięć przypadków 😲

 

Z kolei ja — również na potrzeby Bielijonu — opracowuję cały czas język elfi. W zeszłym tygodniu opracowałem wstępnie listę funkcji i odpowiadających im przypadków. Teraz czeka mnie praca nad przyimkami i zmianami w szyku zdania, a potem opracowanie deklinacji, czyli tego, jak dana grupa słów ma się odmieniać w danym przypadku.

Kontynuując jeszcze temat Bielijonu, wspomnę, że w ostatnich dniach Oli udało się także napisać kilka stron V tomu (Historia powoli toczy się do przodu. Ale już zastanawiam się, jak wiele skrócę z pierwszych rozdziałów. Mam tendencję do rozwlekania akcji i potem muszę ciąć, by stała się dynamiczniejsza. Chyba w przypadku tego tomu będzie podobnie 😆 ~Aleksandra).

Moja Żona popracowała także nad innymi projektami w naszym Uniwersum: opisała kolejny wątek w historii półkrasnoludów na kartach Kroniki Svate, zaczęła opracowywać złotą rokanę w Zielniku (jeśli już czytaliście III tom, to wiecie, jakie tradycje się z nią wiążą 😃 ~Aleksandra), a sinę w Bestiariuszu (czeka mnie teraz dokładne przejrzenie II tomu, by odkryć, jak wiele jestem w stanie wyciągnąć z niego na temat sin ~Aleksandra).

Cały czas możecie też zaczerpnąć inspirację z cytatów, które Ola umieszcza w postaci filmików i relacji w naszych social mediach. Oprócz tego z początkiem lutego pojawił się zapowiadany tajemniczy projekt. Słuchaliście już opowieści o Daseanie? Nie? To koniecznie wejdźcie na naszego Tik Toka i obejrzyjcie najnowsze filmiki 🎞 albo skoczcie na Szmaragdowego YouTub'a, gdzie znajdziecie je w postaci shortsów. Nagrania są też dostępne w formie rolek na Facebooku i Instagramie. Dodatkowo co jakiś czas pojawi się na YouTub'ie filmik, zbierający fragmenty opowieści w większą całość. Możecie się też spodziewać, że Dasean przyżegluje ze spisaną historią na bloga. Usłyszycie też i przeczytacie o nim (od razu w większych fragmentach) na naszym koncie na Patronite. Przy okazji chcieliśmy właśnie podziękować wszystkim naszym Patronom:

Łukasz Hebdziński
Ewa Kaczor

Z miesiąca na miesiąc przybliżacie nam perspektywę wydania III tomu ❣ Dziękujemy!!!

I to już wszystkie informacje z ostatnich siedmiu dni. Cieszymy się, że towarzyszycie nam w pracy, śledząc nasze postępy. Przed nami pracowity czas, więc chyba należy się już pożegnać 😁 Bywajcie zdrowi (a zdrowi, zdrowi, dziękować ~Asterix i Obelix - Misja Kleopatra) 🤣

~Mateusz


podsumowanietygodnia blog bielijon

Zobacz również

Zieeeeeew... I po Tobie, czyli czym jest ziewacz
Czy po szatach poznasz sariana a po kolorze rokanę? – czyli o pisaniu, zmaganiach językowy...
Czy na pustyni mają kuchnię? – czyli o rokanie pustynnej, sinach i językowych perypetiach

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...