213. Od kuchni #25: HeroQuest x Wyrd Science

Obrazek posta

Post udostępniony za darmo dzięki mecenatowi krzymsky'ego.

Czwarty numer Wyrd Science Magazine jest trzecim z moją ilustracją i wygląda na to, że zostałem stałym współpracownikiem tego czasopisma o grach bez prądu. Za każdym razem dostaję fajne zadanie, o moich poprzednich wyczynach pisałem m.in. TU oraz TUTAJ

Tym razem miałem zilustrować artykuł Andiego Ewingtona na temat gry HeroQuest, a dokładniej grania w klasykę z młodszym pokoleniem. HeroQuest znam, ale tylko z widzenia. Zawsze chciałem zagrać, nigdy nie miałem okazji. Wiedziałem więc, że ten produkt z 1989 roku:

a) Ma wypasione ilustracje. Les Edwards, lata 80... Tu nawet absolutnie generyczne postaci mają charakter i są gotowe wyskoczyć z okładki.

b) Ma wypasione figurki.

c) Ma wersję komputerową powstałą w czasach, kiedy wydawano gry również na starsze maszyny. Tu wersja na ZX Spectrum.

Niedawno wydano nową wersję gry. Ba, ukazała się też w Polsce nakładem firmy Rebel. Podziękuję. "Zremasterowane" wersje figurek niespecjalnie mi się podobają, 600 złotych za planszówkę to dla mnie ciut za dużo, a na domiar wszystkiego wydawca zrobił niedawno konkurs na prompty ai dla osób niepełnosprawnych artystycznie (ten termin wymyślił jakiś entuzjasta sztucznej inteligencji).

Skupiłem się na starociach i połączeniu trzech wątków: planszowego, komputerowego oraz pokoleniowego.

Bardzo bazgrołowate bazgroły czyli wstępny zarys szkicu konceptu.

Ołówek. 

Tusz.

Finał!

Czwarty numer Wyrd Science trafi do czytelników już niedługo, a ja czekam na kolejne zadanie od wydawcy.

heroquest fantasy tabletop gry planszowe ilustracja wyrd science

Zobacz również

210. Dobro #38: Strangers Fanzine #3
214. Przedpremierowo #88
215. Od kuchni #26: Rozkurwiel

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...