Skończyłem redakcję!

Obrazek posta

Dramat dobiegł końca, skończyłem wreszcie redakcję powieści, której tytułu Wam nie zdradzę. Był to koszmar: pani redaktor wrzucała swoje zdania, zmieniała sens sytuacji, ciągle czegoś nie rozumiała, unikała powtórzeń "jej", za to powtarzała sama z siebie całkiem duże wyrazy. 

Ale już po wszystkim. Wysyłam to coś i wracam do "Orła Białego 3"!

....

To znaczy pojutrze.

Walentynki spędzamy z Genialną Żoną i naszą przyjaciółką Beatką w domu teściów, ponownie próbując tam sprzątać. W sobotę spędziliśmy tam wiele godzin, zapełniając kontener i drugie tyle makulatury tudzież plastiku umieszczając pod domem.

Bolą palce, boli wszystko, ale cóż, trzeba działać, bo nikt tego za nas nie zrobi.

Głucha teściowa przesyła Wam pozdrowienia.

Żarcik. Nie miałbym sił tłumaczyć teściowej, czym jest Patronite. Ale gdybym to zrobił, na pewno by Was pozdrowiła :D

Do siego!

PS. Obrazek niezwiązany z tematem, bo nie wiem, jak zilustrować ulgę związaną z zakończoną redakcją. Ładne drzewko? Ze Star Citizena :D

Zobacz również

"Gamedec" - część 22.
Walentynki, sralentynki...
Co powiedziała Rowling, cz. 1

Komentarze (2)

Trwa ładowanie...