Stan na dzisiaj

Obrazek posta

Mój stary przyjaciel, gdy go pytałem "Co słychać?" odpowiadał nader często, że "Trwa oblężenie". Pracował w korporacji na wysokim stanowisku i tak to widział, a ponieważ był miłośnikiem świata Warhammer 40 000 (sam go tą miłością zaraziłem), wyobrażał sobie siebie samego jako Space Marine'a broniącego murów jakiejś niebotycznej - nomen omen - twierdzy.

Więc jeśli ktoś jest ciekaw, co u mnie słychać, odpowiem jak on: "Oblężenie trwa". Wróciłem na chwilę do pisania "Orła Białego 3", napisałem kilkanaście fajnych stron, tym razem o orkach, ale pojawiają się inne obowiązki i zobowiązania. Zostałem zaproszony do kanału youtubowego "Astrofaza". Będę tam opowiadał z Leszkiem Błaszkiewiczem o tym, co istnieje. Taki właśnie zaproponowałem tytuł: "Co istnieje?" Albo wyjdzie fajnie, albo będzie klapa. Tak czy owak konspekt na 8 stron napisałem, wysłałem i w sobotę jadę do Płocka. 

Mógłby ktoś zapytać: "Po co, Marcin, w ogóle inwestujesz w ten Youtube?". Odpowiedź jest prosta - jest to sensowna droga do zyskania popularności. Popularność zaś być może spowoduje, że moje książki będą się lepiej sprzedawać, a to zapewni mi emeryturę. I będę mógł spokojnie, bez martwienia się o przetrwanie, pisać.

Prace "wykopaliskowe" w domu teściów trwają. W ostatnią sobotę udało się wynieść z pomieszczeń resztę śmieci. Pozostawiliśmy je bratu Genialnej Żony, bo kontener był już zapełniony. Razem siedem kontenerów. Podobno zaczyna o tej akcji być głośno. Człowiek z sąsiadującego bloku podszedł do brata Genialnej Żony i podał prawidłową liczbę wywiezionych kontenerów.

Odwiedziliśmy teścia w hospicjum. Mnie rozpoznał (chyba po czapce), Ani nie. Gdy powtarzała mu raz za razem, że jest jego córką, w końcu się roześmiał i odpowiedział: "Chyba chrzestną". Ania potem kilka razy płakała. Może nie dlatego, że jest przywiązana do ojca, bo nie jest. Ale jego widok oraz refleksja nad losem człowieka mocno porusza.

Przyszła korekta powieści, której tytułu nie podam. Proszą, żebym się wyrobił do siódmego marca. Mam nadzieję, że mnie nie zniszczą kolejne poprawki. Muszę to zrobić. Potem wracam do "Orła Białego 3".

Ściskam Was okrutnie!

Zobacz również

Wracam do roboty!
Zmęczenie
Tak zwana izolacja

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...