Podobno dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Pisarza.
Pisarstwo to galera. Człowiek jest uzależniony od stwarzania, staje się niewolnikiem wizji, podąża za nią, nie kreuje jej, tylko opowiada, co widzi, a widzi nieustannie. Przed oczami wyobraźni non-stop przetaczają się sceny, dialogi, wydarzenia, których naprawdę nie ma.
Pisarstwo to udręka niespełnionych nadziei i oczekiwań.
Pisarstwo to pasmo porażek.
Pisanie to płacz, zgrzytanie zębów i upadki.
I, do diabła, nie zamieniłbym tego na nic innego na świecie.
Wytrwałości, Przyjaciele.
I pamiętajcie: każdy pisarz tworzący fantastykę marzy o statku kosmicznym. Dobrze, że swoje już mam.
W Star Citizenie.
Trwa ładowanie...