Cover

Obrazek posta

COVER

Rozmawialiśmy o tym ostatnio. Postanowiłem przyjrzeć się temu bliżej.

Jak przetłumaczyć na język polski magiczne słowo "cover"? W języku angielskim słowo to ma kilkadziesiąt znaczeń. W odniesieniu do muzyki brzmi definicja słownika Merriam-Webster brzmi:
Jest to nagranie lub wykonanie utworu nagranego już wcześniej przez innego wykonawcę. 
To wszystko. 

Nie ma żadnego wartościowania.
"Cover" nie oznacza „wtórne”, czy „coś gorszego od oryginału”, czy „artysta grający covery jest mniej zdolny”. Wykonawca nie musi komponować śpiewanych przez siebie piosenek. Tina Turner czy Luciano Pavarotti nie komponowali. Wykonawca ma umieć śpiewać i grać. Znajdować sobie repertuar. Joe Cocker nie komponował swoich największych hitów. Wystartował z "With A Little Help From My Friends" zespołu The Beatles, potem zaśpiewał "Summer In The City" kapeli Lovin' Spoonful"Don't Let Me Be Misunderstood" zespołu The Animals. Wielki hit tych ostatnich - "House Of The Rising Sun" - to cover wielkiej pieśni ludowej. Pierwsze nagrania The Beatles, to m.in. słynna piosenka dla dzieci "My Pony", potem "Please, Mr. Postman", kapeli   The Marvelettes z wytwórni Tamta Motown. I tak dalej. 

Cover to określenie stricte techniczne, w dużym uproszczeniu przeciwieństwo „premiery” czy „prawykonania”. To coś jak „sequel” w filmie, czy „adaptacja” o książce przetworzonej na scenariusz. Może być tysiąc razy lepszy od oryginału, może też być gorszy – bez znaczenia. Jest po prostu „kolejnym wykonaniem”. I tak: „nowe wykonanie" wydaje się najbliższym prawdzie słowem polskim. (Tu od siebie dodam, że noszę się z zamiarem wrzucenia do ew. koncertu 2-3 coverów moich ulubionych pieśni innych artystów)

Przeglądając internet w poszukiwaniu danych o słynnych coverach nadziałem się na arię z opery "Porgy and Bess" - "Summertime". Okazuje się, że nagrano ją... 33.000 razy i to przez różnych wykonawców!!! Chyba rekord, choć kto to wie. Przejrzałem około stu z nich. Ani jedna wersja mnie nie odrzuciła i tu rodzi się pierwszy wniosek: o sukcesie piosenki decyduje piękno kompozycji. "Summertime" jest jedną z najpiękniejszych pieśni w historii. Jej melodia przykuwa uwagę, smyra ucho każdego słuchacza, skłania do oczekiwania co kolejny wykonawca czy aranżer z niej nowego wyciśnie i jakiego odkrycia dokona. Wybrałem dla was serię wykonań, które wydały mi się ważne. Każde inne. Poszerzające horyzonty. Żadne nie jest lepsze, ani gorsze. Wszystkie wzbogacają świat muzyki. Pochodzą z różnych światów i lądują w tyglu. Zaczynamy! :)
___

Pierwsze nagranie "Summertime" pochodzi z 1935 roku. Słychać na nim głos (sopran) Abbie Mitchell oraz fortepian, na którym gra osobiście kompozytor tego utworu George Gershwin. Można domniemywać, że tak ta pieśń miała brzmieć w zamierzeniu Gershwina. 


Pieśń "Summertime" powstała w roku 1934. Słowa do niej napisał DuBose Heyward, autor powieści "Porgy", na podstawie której powstała cała opera, acz pieśń jest zarejestrowana w amerykańskiej organizacji ASCAP (odpowiedniku polskiego ZAIKS), ze współautorstwem tekstu brata George'a Gershwiona, Iry Gershwina, który był autorem większości słów do muzyki George'a..


Teraz skok o kilkadziesiąt lat do przodu. Wykonanie koncertowe Whitney Houston. 

 


Orkiestra Symfoniczna we Frankfurcie zarejestrowała to wykonanie (całej opery, "Summertime" jest na początku nagrania) z wiodącym śpiewem Adiny Aaron (sopran). 

 

 

Teraz Harolynn Blackwell, operowa diva podczas gali nagród Grammy.


 

Annie Lennox też skosztowała "Summertime" :)

 

 

Jazzowy geniusz wokalu Al Jarreau zaprosił do swojego występu Alitę Moses, która rok wcześniej wygrała Shure Montreux Jazz Vocal Competition. Razem wykonali to na Montreux Jazz Festivall w 2015 roku.

 

 

Janis Joplin !!! LIVE!!! Bez Komentarza.


 

Billie Holiday, jedna z najwybitniejszych śpiewaczek jazzowych w historii. 

 



Norah Jones (prywatnie córka słynnego Ravi Shankara).  

 


Kathleen Battle i Montréal Symphony Orchestra



Adam Makowicz, polski wirtuoz pianistyki jazzowej.

 

Ella Fitzgerald live 1968



Monarcha muzyki country Willie Nelson sięgnął po "Summertime" w swoim unikalnym stylu.

 

O tym, że aktorka Scarlett Johansson fajnie śpiewa, przekonałem się, kiedy usłyszałem song wspierający kampanię Baracka Obamy. Tutaj śpiewa pieśń Gershwina.



Jeden z moich ulubionych zespołów z początków inwazji muzyki lat 60-tych,  The Zombies, wykonali "Summertime" na żywo:


Legendarni The Doors wielokrotnie improwizowali podczas koncertów i tu mamy próbkę połączenia wielkiego "Light My Fire" z "Summertime" na koncercie w Bostonie w 1970 roku.

 

Bogini opery Maria Callas zaśpiewała "Summertime" tak:

 

 

Oto Sting w 1990 roku.


 

Unikalna Nina Simone (długi wstęp smyrany ze szczotkami)



Joni Mitchell podczas wręczania Gershwin Awards  na festiwalu Newport w 2022 roku. 

 


Ricky Nelson, który zyskał światową sławę piosenką "Hello Mary Lou" zaśpiewał "Summertime" po swojemu.

 

 

Miles Davis w 1959 roku grywał "Summertime" na koncertach i płytach często.



Al Green, wybitny przedstawiciel soulu, pastor zielonoświątkowego kościoła Full Gospel Church Tabernakulum, jego inspiracją był Otis Redding. Tu w roku 1969. 



Brytyjska gitarzystka i wokalistka bluesowa Joanne Shaw Taylor i jej gość Joe Bonamassa



Charles Mingus i jego trio. Mingus uważany jest za pierwszego w historii geniusza kontrabasu jazzowego, postać kultowa. Nagranie z 1957.

 


Duet Elle Fitzgerald i Luis Armstrong!!!

 

Filmowy soundtrack "Porgy and bess" z 1959 roku.

 

Gwiazda Metropolitan Opera - Golda Schultz - śpiewa arię "Summertime" podczas ostatniej próby kostiumowej i scenograficznej przed premierą w 2020 roku.

 

W sieci można znaleźć wersje punkowe i heavymetalowe, chóry szkolne i kościelne, wykonania Nigela Kennedy'ego i klasycznych gitarzystów. Każdy sobie może pogmerać sam. Ja sięgnąłem po te, które danego dnia zagrały mi w duszy.

Pozdrówka.
ZH

Widzimy się o 21:00 na FB! -> 
https://www.facebook.com/profile.php?id=100001190308367


 

Zobacz również

Bogowie
Nepo
Molier

Komentarze (9)

Trwa ładowanie...