Warsztat Weekendowy Płomień Kobiecości

Obrazek posta

Lato to piękny czas, w którym możesz doświadczyć swojej przemiany, otwarcia serca, umysłu i ciała w czasie warsztatów, które odbędą się 29 czerwca - 2 lipca w Skansenie Pomezania w Kałdunach koło Iławy w Warmińsko-Mazurskim. 

Kilka miesięcy temu razem z 2 niezwykłymi kobietami jakimi są Julia Marcinowska i Magdalena Wilantewicz postanowiłyśmy połączyć swoje jakości jakie niesiemy i stworzyć dla Was niezwykłe warsztaty. Warsztaty, które łączą w sobie 3 kolory: biały, czerwony i czarny występujące z gimnastyce słowiańskiej ale też nasze pasje. 

Jakie to pasje? 

Gimnastyka słowiańska, fotografia, taniec, oddech, praca z ciałem... 

Łączą się one w piękny sposób... Razem z Margho poznałyśmy się kilka lat temu... Obydwie jesteśmy zarówno fotografkami jak i modelkami. Robiłyśmy sobie nawzajem niesamowite sesje zdjęciowe oraz wspólnie organizujemy Plenery na wyspie Wielka Żuława... 

Margho stworzyła dla mnie między innymi niezwykłą sesję inspirowaną postacią Marii Magdaleny oraz sporo zdjęć związanych z gimnastyką słowiańską. 

Ja fotografowałam ją i wiele innych kobiet pokazując im jak piękne są bez nadmiernej ingerencji w Photoshopie. Jedną z kobiet, które fotografowałam była Julia Marcinowska. 

Julia jest moją nauczycielką, u której zaczynałam swoją przygodę z gimnastyką słowiańską oraz kobietą, która prowadzi niezwykłe kręgi z medycyną kakao. Margho zainteresowała się gimnastyką słowiańską w czasie robienia mi sesji zdjęciowych na przykład z ogniowymi wachlarzami. 

Ogniowe wachlarze łączą nas dwie z tańcem. Ja tańczyłam w Warszawie taniec brzucha i Shakira Dance, Margho tańczyła taniec nowoczesny, hip-hop, taniec irlandzki, taniec średniowieczny, a także taniec belly/bolly przez niektórych nazywany tańcem brzucha. 

W tańcu uruchamiamy oddech, który przepływa przez nasze ciało... A specjalistką zajmującą się oddechem jest dla mnie Julia, która nauczyła mnie jak za sprawą świadomego oddechu nurkować w głąb siebie. Ten oddech aktywuje również mięśnie dna miednicy, którymi zajmujemy się jako instruktorki gimnastyki słowiańskiej... 

Jak widzisz wszystko łączy się ze sobą w spójną całość... Każda z nas daje Ci elementy, z których możesz zbudować swoją nową kobiecość.. obudzić płomień... poczuć się nie tylko zmysłowa, ale też spokojna i gotowa do transformacji. 

W czasie warsztatów będzie nam towarzyszyło ceremonialne kakao, które pochodzi z najdalszych zakątków świata. Ma nie tylko MOC otwierania serca, ale też zawiera mnóstwo zdrowych minerałów, ponieważ ceremonialne kakao nie jest odtłuszczane jak to ze sklepu. Zawiera w sobie wszystko czego potrzebuje Twoje ciało i umysł... 

Kiedyś kakao było napojem kapłanów, które mogli pić wybrani... dzisiaj kakao jednoczy w kręgach ludzi z całego świata... bez względu na to w co wierzą i kim są... 

To połączenie kultur jest dla mnie ważne w mojej pracy z kobietami... Sięgam nie tylko po słowiańską gimnastykę, która jest inspirowana słowiańskim folklorem i wierzeniami, a powstała w latach 90tych gdy dokładniej opisał ją Giennadij Adamowicz... Nie wskażę Ci źródeł historycznych, które udowodnią jej istnienie, ale mogę powiedzieć Ci, że potrafi zmienić wiele... nie tylko w życiu, ale w Twoim ciele... Doświadczam tego nieprzerwanie od 2020 roku, gdy poznałam ją po raz pierwszy... Sprowadziła mnie do ciała, uruchomiła mięśnie dna miednicy, ustabilizowała układ hormonalny ( leczyłam się na niedoczynność tarczycy od 2015 roku i miałam do końca życia brać hormony ) zmieniła mój sposób poruszania się, sprawiła, że urosłam i wprowadziła mnie w nowy wymiar kobiecości osadzając w kobiecej MOCY... 

Gimnastyka słowiańska pomogła wielu kobietom wrócić do formy po porodzie, ustabilizować cykle, urodzić dziecko... Wiele kobiet, które doświadczyły jej mocy opowiada o tym jak bardzo zmieniła ich życie... 

Jedni mówią, że jest tak stara jak joga i ma kilka tysięcy lat... Inni, że przekazywały ją sobie kobiety... Jedni powiedzą, że to wymysł new age... inni, że to chęć zarobienia na modzie na słowiańskość. Jedni powiedzą, że współgra z duszą słowiańskich kobiet i że mamy ją we krwi... inni powiedzą, że nie daje wycisku i adrenaliny... 

Jedne kobiety ćwiczą ją w spódnicach, inne w legginsach... jedne ćwiczą ją nago... inne ćwiczą topless... jedne ćwiczą ją w sali... inne ćwiczą w naturze. 

jedne ćwiczą 9 ćwiczeń z 27... inne ćwiczą 7 z 27... jedne robią to statycznie skupiając się na automasażu i ruchach... inne ćwiczą tańcząc... 

Jedne trzymają się tradycji... inne łączą ją z innymi elementami... tantrą, tao miłości, pracą z rodem... 

Jedne udają się w podróż przez różne kultury... inne trzymają się słowiańskości... 

Gimnastyka słowiańska ma wiele twarzy... wiele odcieni... Ewoluuje i zmienia się... dostosowuje się do współczesnego świata... odnajduje potrzebujące jej kobiety... pokazując się im w formie, która najbardziej im odpowiada... 

Nie ma jednej prawdy i jednej słusznej drogi... Nie ma jednej recepty... Nie ma jednej nauki... 

Wsłuchaj się w swoje serce... swoją intuicję i łono... w swoją kobiecą MOC... 

Chciałabyś dowiedzieć się więcej o tym wydarzeniu? Zajrzyj TU

Czujesz, że woła Cię gimnastyka słowiańska, ceremonia kakao i taniec z ogniem?

Zapisz się już dziś przez formularz na stronie: https://selenekorpowitch.pl

z miłością 

Emilia Bartkowska 

gimnastyka słowiańska gimnastykasłowiańskawnurciebiałoruskim tanieczogniem medytacja kakaoceremonialne warsztatweekendowy taniecbrzucha sesjezdjęciowe fotografiakobieca

Zobacz również

Czy gimnastyka słowiańska pomaga wrócić do formy po ciąży?
Ciało na lato. Czy gimnastyka słowiańska odchudza?
Wizyta u fizjoterapeuty uroginekologicznego

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...