Polska "Trucking Girl" w Parlamencie Europejskim!

Obrazek posta

 

Parlament Europejski w tym tygodniu odwiedzili polscy przewoźnicy i ich przedstawiciele. Trzy lata po wejściu w życie Pakietu Mobilności, który uregulował czas jazdy i odpoczynku kierowców, ale również ich wynagrodzenia i sposób delegowania do pracy zagranicą, przewoźnicy skarżyli się europosłom, na to, że przepisy wciąż w dużej mierze istnieją tylko na papierze.

Nic dziwnego zatem, że zawód kierowcy jest jednym z 8 najbardziej poszukiwanych na świecie, a w Unii Europejskiej brakuje 400.000 tirowców.  Polska pozostaje liderem przewozów w transporcie drogowym UE. 1/4 wszystkich towarów na unijnych trasach jest rozwożona przez polskie firmy!

O złych warunkach pracy eurodeputowanym opowiadała m.in. najsłynniejsza polska "trucking girl" - Iwona Blecharczyk, która do Brukseli przyjechała... swoją cieżarówką! 

                             

 

Zgodnie z regułami Pakietu Mobilności kierowca w transporcie międzynarodowym musi wrócić do swojego miejsca zamieszkania lub miejsca siedziby firmy, nie rzadziej, niż co 4 tygodnie. A jego tygodniowy, 45-godzinny odpoczynek nie może odbywać się w kabinie pojazdu, a w hotelu albo innym przystosowanym do tego miejscu. Takich miejsc, jak i zwykłych parkingów dla tirów w Europie wciąż jednak brakuje, a te, które są, jak mówi mi prezes organizacji pracodawców Transport i Logistyka Polska, Maciej Wroński, są w opłakanym stanie.

Aż 66% kierowców, którzy wzięli udział w sondażu przeprowadzonym przez jego organizację, z tego powodu rozważa nawet porzucenie zawodu!

                                

                                

Kierowcy żalą się też na to, że nie wszystkie firmy wprowadziły nowe rozwiązania płacowe. W tych mniejszych,  zarobki wciąż się nie zmieniły, bo choć Unia wymaga, to nie kontroluje. 

Praca tirowców staje się też coraz bardziej niebezpieczna, i nie chodzi tylko o nielegalnych migrantów, którzy próbują ukrywać się w ich naczepach, ale w czasach narastającego kryzysu gospodarczego i energetycznego w Europie łupem padają też przewożone przez nich towary,  a nawet paliwo.

W rozmowie ze mną, polska "trucking girl", Iwona Blecharczyk zapewnia jednak, że pomimo szeregu wyzwań i trudności, nie zamierza porzucić swojego ukochanego zawodu, bo daje jej wolność i możliwość zwiedzania świata. 

                                

 

Posłuchajcie!

 

#bruksela #UE #dorotabawolek #truckinggirl #truckers #ciężarówki #blecharczyk #transport #transportdrogowy #tirowcy

Zobacz również

20 lat od podpisania traktatów akcesyjnych UE
Bruksela reaguje na braki leków w UE
Walka z przemocą wobec kobiet, czy ideologią "gender"?

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...