1. W dniach 21-27 sierpnia ekipa Tour de Konstytucja pod kierownictwem Roberta
Hojdy i adw. Kingi Dagmary Siadlak, przemieszczając się nadal – wobec
trwającej naprawy TourBusa - wynajętym busem, tzw. „WynajBusem”,
odwiedziła: Kielce, Kraśnik, Radzyń Podlaski, Białą Podlaską, Okuninek nad
Jeziorem Białym i Tomaszów Lubelski. Inicjatywę wsparli wspaniali goście, m.in.:
Danuta Przywara (HFPC), Andrzej Chyra, red. Piotr Maślak, sędzia Igor Tuleya,
adwokat Maciej Chorągiewicz ; radczynie prawne: Beata Tokaj, Magdalena
Bartosiewicz, Małgorzata Szreniawska oraz r.pr. Jarosław Edeński, prokuratorzy: Ewa
Wrzosek, Jarosław Onyszczuk i Dariusz Korneluk. W ramach paneli dyskutowano
m.in. o: czynnym i biernym prawie wyborczym; głosach ważnych i nieważnych, ale i o
tym, czy warto w referendum oddawać głos i pobierać kartę referendalną;
Państwowej Komisji Wyborczej i jej roli; wpływie wielkości okręgów wyborczych na
konstytucyjną zasadę równości wyborów; o referendum, jak również o kampanii
wyborczej, w tym o tym, czy jest ona uczciwą rywalizacja, czy też brudną grą.
2. Inicjatywa „Wolne Sądy” przygotowała dla obywateli kalendarz wyborczy, w
którym rozpisała wszystkie ważne daty, o których warto pamiętać przed wyborami,
gdy chce się np. zagłosować korespondencyjnie, czy w innym miejscu niż miejsce
zamieszkania.
https://www.facebook.com/WolneSady/posts/pfbid0YTZuzCGnjG6BLzutKV8mLNDR
QsWjgn6D7fFKXspSET5wWQPGcXPZ1dga8NywoWwul?locale=de_DE
3. Tajność głosowania w wyborach październikowych jest zagrożona. Zgodnie z
Konstytucją wybory do Sejmu i Senatu powinny odbywać się w głosowaniu tajnym.
Potrzeba taka wynika z bardzo wielu czynników, które można łącznie ująć w ogólnym
stwierdzeniu: obywatel musi mieć w wyborach możliwość wyrażenia swoich
prawdziwych preferencji wyborczych bez konieczności ujawniania ich komukolwiek, a
także bez obawy o jakikolwiek ostracyzm ze strony władzy i społeczeństwa czy też o
nieuprawnione ujawnienie preferencji innym osobom. „Udział w referendum
ogólnokrajowym powinien być dobrowolny. W obecnej sytuacji politycznej wielu
obywateli może nie chcieć brać udziału w najbliższym referendum, aby nie zwiększać
jego frekwencji i nie legitymizować żenującego spektaklu politycznego wymyślonego
przez partię rządzącą, nastawionego wyłącznie na zwiększenie jej szans w wyborach,
a nie rozstrzygnięcie kwestii faktycznie istotnych dla Polski. Problem leży w tym, że
aby nie wziąć udziału w najbliższym referendum, będzie trzeba wprost wyrazić tę
niechęć, a informacja o nieprzyjęciu karty do głosowania zostanie zapisana przy
nazwisku wyborcy. Obecna sytuacja polityczna dostarcza bardzo jasnego sposobu
interpretacji nieprzyjęcia karty do głosowania referendalnego. Wiadomo, że taki
wyborca posiada pogląd krytyczny wobec tego konkretnego działania partii rządzącej.
Pogląd krytyczny, który w ogromnej większości przypadków będzie wiązał się z
wyborczą preferencją negatywną: niechęcią do głosowania na partię rządzącą” –
pisze Andrzej Prębski na portalu konstytucyjny.pl https://konstytucyjny.pl/andrzej-
porebski-tajnosc-glosowania-w-pazdziernikowych-wyborach-bedzie-naruszona/
4. Sąd Najwyższy w składzie SSN Włodzimierz Wróbel, SSN Małgorzata Wąsek-Wiaderek i SSN Paweł Wiliński w wyroku z dnia 20 czerwca 2023 r. , sygn. akt II KK 148/22 orzekł, że detencja cudzoziemca to ultima ratio i nie może służyć represji, a za każde jej nieuzasadnione zastosowanie należy się zadośćuczynienie. Motywy wyroku, który zapadł w Izbie Karnej SN wskutek rozpoznania kasacji dotyczącej zadośćuczynienia za niesłuszne umieszczenie w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców dwóch Czeczenek z obywatelstwem rosyjskim – kobiety i jej małoletniej córki i znaczenie tego orzeczenia opisuje dr Marcin Krzemiński z UJ. https://konstytucyjny.pl/marcin-krzeminski-sad-najwyzszy-orzekl-ze-detencja-cudzoziemca-to-ultima-ratio-nie-moze-sluzyc-represji-a-za-kazde-nieuzasadnione-zastosowanie-nalezy-sie-zadoscuczynienie/
5. Wraca „Lex Tusk”. Wydawało się, że PiS wycofuje się z powołania komisji w tej
kadencji. Ogłosił to w imieniu partii rządzącej poseł Marek Ast. Potem jednak w
sprawę włączyła się Kancelaria Prezydenta, przekonując, że komisja musi powstać.
Przedstawiciele PiS stwierdzili zaś, że wypowiedź Asta była „przedwczesna i
nieprzemyślana". Dla powstania komisji decydujący był głos prezydenta Andrzeja
Dudy, który aż dwa razy podpisywał ustawę o komisji. Gdy PiS zaczął się wycofywać,
Duda poczuł się urażony. Bez wątpienia z rejterady w sprawie komisji nie był też
zadowolony prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zwłaszcza że zapowiedź rezygnacji z
projektu była postrzegana jako triumf opozycji.
https://wyborcza.pl/7,75398,30120428,pis-wraca-do-lex-tusk-moze-wybrac-komisje-
juz-w-przyszlym.html. „Lex Tusk” to akt bezprawia. 29 sierpnia Komisja Europejska
ogłosiła, że jeśli komisja ds. wpływów rozpocznie prace, uruchomiony zostanie
kolejny etap procedury naruszeniowej wobec Polski. Została ona wszczęta przez KE
w czerwcu – zaraz po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę pierwszej wersji
ustawy o komisji ds. wpływów. Komisja Europejska stwierdziła wówczas, że „lex
Tusk” narusza: 1. Zasady demokracji opisane w artykułach 2 i 10 Traktatu o UE.
Komisja podkreśliła, że demokracja, praworządność i prawa podstawowe należą do
podstawowych wartości Unii i są niezbędne dla funkcjonowania całej UE. 2. Zasady
legalności i niedziałania prawa wstecz (artykuł 49 Karty Praw Podstawowych UE)
oraz zasady pewności prawa i powagi rzeczy osądzonej. 3. Prawa do skutecznej
ochrony sądowej (artykuł 47 Karty), zasady ne bis in idem (mówi ona, że nie można
dwa razy orzekać w tej samej sprawie) oraz ochrony tajemnicy zawodowej (artykuł 7
Karty). 4. Wymogi prawa UE dotyczące ochrony danych (RODO i artykuł 8 Karty).
Odpowiedzią polskiego obozu władzy na zarzuty KE miała być nowelizacja ustawy (i
złagodzenie części jej przepisów) przygotowana przez Dudę, a następnie
przegłosowana przez posłów PiS i ostatecznie podpisana 2 sierpnia. Jeszcze w lipcu
komisarz sprawiedliwości Unii Europejskiej Didier Reynders poinformował jednak, że
nowelizacja nie rozwiązała podstawowych problemów z komisją ds. wpływów. 27
lipca opinię w sprawie znowelizowanej już wersji „lex Tusk” wydała z kolei Komisja
Wenecka. Ten ważny organ doradczy Rady Europy stwierdził, że prezydencka
nowelizacja ustawy w żaden sposób nie naprawia jej wad. I zarekomendował Polsce
uchylenie ustawy w całości. Komisja Wenecka zaleciła przy tym, by polskie władze
rozważyły wycofanie ustawy w najbliższym możliwym terminie. Rysująca się w tym
momencie pewność, że powołanie do życia komisji rosyjskiej otworzy nowy front na
linii Warszawa-Bruksela, nie ostudził jak na razie zapału PiS do przeprowadzenia
wyboru jej członków, którego dokonał podczas posiedzenia Sejmu w dniu 30 sierpnia.
https://oko.press/lex-tusk-czy-komisja-rosyjska-ma-stac-sie-koniem-trojanskim-w-
nowym-rzadzie; https://www.pap.pl/aktualnosci/sejm-powolal-czlonkow-komisji-ds-
rosyjskich-wplywow
6. Minister Czarnek i Ordo Iuris na wojnie z telefonem zaufania dla dzieci i
młodzieży 116 111. Ministerstwo Edukacji i Nauki usunęło ze swojej strony
internetowej informacje o telefonie zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111.
Skierowało też pismo do wydawnictwa Nowa Era z poleceniem wykreślenia numeru z
podręcznika do przyrody dla klas czwartych szkół podstawowych. Oficjalnie po
konsultacjach z „zaniepokojonymi nauczycielami”. Z informacji uzyskanych przez
OKO.press wynika, że MEiN przestrzegało też innych wydawców przed
umieszczaniem w podręcznikach odnośników do działalności telefonu zaufania.
Infolinię 116 111 od 2008 roku prowadzi Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. Od tego
czasu konsultanci odpowiedzieli na 1,4 miliona telefonów i ponad 100 tys.
wiadomości. Dotyczą one głównie zdrowia psychicznego, relacji rówieśniczych i
przemocy w rodzinie. Prawie 5 tys. zgłoszeń miało charakter interwencyjny, a procent
tych najbardziej dramatycznych sytuacji rośnie z roku na rok. Telefon prowadzony
przez FDDS radzi sobie dzięki wielkiemu społecznemu wsparciu. Teraz jednak swoje
zastrzeżenia do sposobu działania i doboru kadry udzielającej porad zgłosił Instytut
Ordo Iuris, który w dobie rządów Zjednoczonej Prawicy ma coraz większy wpływ na
polską szkołę i inne instytucje publiczne. Pod względem liczby prób samobójczych
Polska zajmuje drugie miejsce w UE, po Niemczech. Rok 2022 był najbardziej
tragiczny w historii: według danych policji aż 2031 młodych osób próbowało odebrać
sobie życie, a 150 prób zakończyło się śmiercią. Światowa Organizacja Zdrowia
(WHO) szacuje, że za każdą zarejestrowaną próbą samobójczą kryje się ok. 100-200,
które nie trafiają do oficjalnych statystyk. https://oko.press/minister-czarnek-i-ordo-
iuris-na-wojnie-z-telefonem-zaufania-dla-dzieci-i-mlodziezy-116-111;
https://wyborcza.pl/7,75398,29938993,telefon-zaufania-dla-mlodziezy-fundacji-
dajemy-dzieciom-sile.html
7. Polacy wystawiają negatywne oceny dla systemu wymiaru sprawiedliwości. To
wnioski z badań przeprowadzonych przez Panel badawczy Ariadna dla
Stowarzyszenia Iustitia. W odpowiedzi Krajowa Rada Sądownictwa zapowiada
kontrolę finansów Iustitii, a minister sprawiedliwości i prezes PiS planują
dalszą reformę wymiaru sprawiedliwości, czyli spłaszczenie struktury sądów.
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/polacy-zle-oceniaja-sady-beda-dalsze-reformy-i-
kontrole,522877.html. Upolitycznionej neo-KRS nie podoba się to, że gdy nielegalna
Izba Dyscyplinarna zawiesiła sześciu sędziów za orzeczenia i obniżyła im pensje, to z
pomocą ruszyli im inni sędziowie i obywatele. Wpłacali na nich datki na specjalny
fundusz. Bo Izba obniżała im pensję, nawet o połowę. Członkowie neo-KRS chcą
teraz wiedzieć, kto wpłacał na sędziów, kto dostał pomoc i ile. Ich pobudki wydają się
pozamerytoryczne i mogą wynikać z chęci odwetu. Na nadzwyczajnym posiedzeniu
neo-KRS we wtorek 29 sierpnia 2023 roku, gdy prezentowano projekt uchwały w tej
sprawie, drwiono też z zawieszonych sędziów. Sugerowano, że nawet jeśli mieli
obniżoną o połowę pensję, to i tak nie byli w trudnej sytuacji. Bo inni obywatele mają
jeszcze gorzej. Uchwała w tej sprawie – mimo poważnych głosów sprzeciwu – jednak
przeszła. Neo-KRS wniosek o kontrolę złoży do rządowego Komitetu do Spraw
Pożytku Publicznego, którego przewodniczącym jest minister kultury i dziedzictwa
narodowego Piotr Gliński. To on zdecyduje, czy zrobić kontrolę. Neo-KRS wniosek
skieruje tam, bo to ten Komitet może kontrolować organizacje pozarządowe, które
mają status organizacji pożytku publicznego. A taki status ma Fundacja Dom
Sędziego Seniora, założona przez sędziów. To ona robiła zbiórkę na zawieszonych sędziów. Neo-KRS chce też kontroli finansów Iustitii, bo wydaje jej się, że też miała udział w zbiórce. Ale strzela kulą w płot. Bo stowarzyszenie utrzymuje się ze składek członkowskich i grantów, a nadto nie ma statusu organizacji pożytku publicznego. Nie dostaje więc 1,5 procent z podatków od osób fizycznych. Nie brało też udziału w zbiórce, ani nie dostaje rządowych dotacji. https://oko.press/neo-krs-chce-kontroli-iustitia-zemsta-na-sedziach
8. Wypalenie zawodowe, przepracowanie, przewlekły stres – to ostatni moment,
by zadbać o pracowników. Aż 2/3 Polaków może odczuwać symptomy wypalenia
zawodowego, a 75 proc. wskazuje na wzrost stresu w życiu codziennym. Dużą rolę w
narastaniu problemów psychicznych związanych z pracą odegrała zmiana jej modelu
i czasu trwania, a w konsekwencji zaburzenie równowagi pomiędzy obowiązkami
zawodowymi, a życiem prywatnym. Te niepokojące statystyki wskazują na
konieczność działania, w szczególności ze strony pracodawców.
https://www.prawo.pl/kadry/wypalenie-zawodowe-przepracowanie-przewlekly-stres-
co-moze-zrobic-pracodawca-a-co-pracownik,522898.html
9. Masowy exodus nauczycieli. W tym roku może zabraknąć nawet trzydziestu
tysięcy. Według resortu edukacji wakaty na stanowiskach nauczycielskich nie
odbiegają od corocznej normy. Inne zdanie na ten temat mają dyrektorzy szkół i
samorządowcy – 1 września 2023 r. padnie kolejny smutny rekord. Sytuację ratować
będą nauczyciele w wieku emerytalnym i chętni na ponadwymiarowe godziny pracy.
https://www.prawo.pl/oswiata/braki-kadrowe-w-szkolach-2023,522893.html
10. Polska ma kolejnego młodego geniusza matematyki! Stanisław Lada, zaledwie
15-latek i uczeń pierwszej klasy liceum, zdobył tytuł najlepszego młodego
matematyka w naszej części Europy. Co więcej, wygrał ostatnio
Środkowoeuropejską Olimpiadę Matematyczną, ale również jako jedyny uzyskał
maksymalny wynik — pełne 32 punkty! To nie koniec dobrych wieści. Polska
drużyna również okazała się najlepsza w kategorii zespołowej. Jest to niewątpliwie
potwierdzenie wysokiego poziomu edukacji i pasji do nauki w naszym kraju.
https://dobrewiadomosci.net.pl/68899-polski-licealista-najlepszym-matematykiem-w-
naszej-czesci-europy/
Redakcja newslettera: adw. Beata Czechowicz
Trwa ładowanie...