A może nie jest aż tak źle?

Obrazek posta



Ósemka Holdena ma teraz dwa wymiary. TY.TU.Ł to ÓSEMKA Muzyczna. @Patronite to ÓSEMKA o słowie, Ze słowem, w słowie. Dzisiaj moim gościem jest Ewa Szawul.
Czytajcie @


(Możecie też na platformie Spotify wysłuchać Literackiego Podcastu Jarka Holdena z udziałem Ewy Szawul).
W TY.TU.le Ewa Szawul napisała przewrotne, plastyczne opowiadanie. Link do „Ciszy” poniżej.


Możecie tekst przeczytać w magazynie w linku
https://viewer.desygner.com/oKfSHLQkpNT

Tekst możecie także znaleźć tutaj, poniżej. W całości jest na stronie tytulliterackawataha.pl.


O powieści Ewy Szawul pisałem m. in. tak:
Nawet nie chodzi o dwie kobiety, o matkę i córkę. TYTUŁ jest smakowity. Gra słów, gra, gdy światło jest tylko dojściem ciemności samej siebie.
Przeciw! Ciało. Prze. Ci. Ciał. O! Przeciw-ciało.
Ale zacznijmy od zarzutów: Ta książka to punkt ksero. Polskie kserowanie. Wojna, brzydota peerelu, zły mąż, szarmancki szef. Himilsbach mógłby się tutaj rozpisać, popisać, wypisać.


A jednak! Ewa Szawul napisała świetne czytadło. Nie mogłem przestać czytać. Nawet nie chodzi o podział na córkę i matkę. Chodzi o wyżyny rozumnego wglądu, wyglądu, poglądu — w strukturalne tragiczności bezsilności „O sobie”.
Wydawnictwo Nisza wydało dobra powieść, o której głośno i niech tak zostanie.
Ale przepytajmy pisarkę i w innych sprawach. Np. Kogo lubi, Kogo szanuje i Kogo (literacko) kocha.


A ponadto: 
- Polacy nadal czytają niewiele, bo...?
- A może nie jest aż tak źle? Nie wiem, czy statystyki dotyczą sprzedaży książek, czy również czytania w ogóle, także wolnych lektur udostępnionych w Internecie. Rozmawiałam ostatnio z czytelniczkami podkrakowskiej biblioteki, które dosłownie pochłaniają książki, nawet po kilka tygodniowo. Chciałabym wierzyć, że prowadzone badania są po prostu niedokładne.


1. Piszę, czytam, wydaję – tłumaczę – redaguję... bo:
Chcę uporządkować chaos, którego jestem namiętną twórczynią. Na chaos składają się myśli, emocje, ale także lęki i obsesje. Trzeba przecież jakoś żyć.

 

2. Najlepsze polskie wydawnictwo/a?
W ostatnich latach miałam kontakt z dwoma wydawnictwami, to WAB i Nisza. Oba cenię z różnych powodów i cieszę się, że mogłam tam wydać książki. Poza nimi jest teraz kilka wydawnictw wydających dobrą literaturę. Jeśli mam wymienić jeszcze jedno – wymienię Cyrankę.

 

3. Nazwisko tłumacza ma dla mnie znaczenie?!
Oczywiście. Miało już za czasów liceum, gdy odkrywałam różnice w dziełach Szekspira, tłumaczonych przez Barańczaka i Słomczyńskiego.

 

4. Papier czy e-book?
Zdecydowanie papier. Próbowałam przekonać się do czytników, bo to przecież wygoda, ale bezskutecznie. Podczas czytania z druku rodzi się jakaś przestrzeń duchowa i zmysłowa zarazem – intymność, dotyk, zapach druku. Łatwiej i mocniej można się przenieść. Przy czytaniu z czytnika magia jest zdecydowanie mniejsza.

 

5, Polacy nadal czytają niewiele, bo...?
A może nie jest aż tak źle? Nie wiem, czy statystyki dotyczą sprzedaży książek, czy również czytania w ogóle, także wolnych lektur udostępnionych w Internecie. Rozmawiałam ostatnio z czytelniczkami podkrakowskiej biblioteki, które dosłownie pochłaniają książki, nawet po kilka tygodniowo. Chciałabym wierzyć, że prowadzone badania są po prostu niedokładne.

 

6. Nowości czy klasyka?
Zdarza mi się sięgać po klasykę, ale częściej ostatnio czytam nowości. Interesują mnie nowe języki, ciekawią mnie też eksperymenty, ich granice. Lubię je badać, czasem się zachwycić, czasem rozczarować, to rodzaj emocjonalnej kroplówki.

 

7. Moi władcy duszy?
Z klasyczek wymienię Jane Austen, którą uwielbiałam w czasach liceum i wciąż mam do niej ogromny sentyment. Od lat zachwycam się Zeruyą Shalev, odkąd przeczytałam jej pierwszą chyba wydaną u nas książkę w tłumaczeniu Agnieszki Jawor-Polak. Ogromnie mnie porusza emocjonalna gęstość i głębia jej pisania. Jest jeszcze Joan Didion, która ma niezwykłą umiejętność oddania nastroju chwili. Z naszego podwórka cenię bardzo Zytę Rudzką. Jej postaci są prawdziwsze od większości ludzi, których spotykamy. A językowo inspirują mnie Justyna Bargielska i Dorota Masłowska.

 

8. Poezja czy kryminał?
Poezja, zdecydowanie, choć na przykład serię Millennium przeczytałam z wypiekami na twarzy. A jednak to poezja mnie inspiruje, choć sama nie potrafię jej pisać.

Ewa Szawul Nisza TY.TU.Ł kwestionariusz ÓsemkaHoldena rozmowa Ludzie Literatury BooksJarkaHoldena

Zobacz również

Opowieść o systemie, gdy słuchasz o ludziach
Chcę więcej
Poezja nigdy nie uczyni zła!

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...