Mieszkanie marzeniem Europejczyka...

Obrazek posta

 

Unijne władze według Bogusława Liberadzkiego próbują pomóc krajom członkowskim w rozwiązaniu kryzysu mieszkaniowego różnymi strategiami i funduszami.

„Celem UE jest wzrost dobrobytu obywateli. Mieszkanie, nawet niewielkie jest jego elementem” tłumaczy eurodeputowany Nowej Lewicy.

„Prawo do godziwych i przystępnych cenowo mieszkań leży u podstaw Europy socjalnej, którą trzeba wzmocnić. Dlatego potrzebujemy silnego zaangażowania politycznego, skutecznej polityki mieszkaniowej i odpowiedniego finansowania. Pierwsza odpowiedzialność spoczywa oczywiście na państwach członkowskich, ale mamy instrumenty na poziomie Unii, by je wspierać. A ponieważ kryzys mieszkaniowy przybrał wymiar europejski, musimy skoordynować nasze działania” mówił na debacie na temat kryzysu mieszkaniowego unijny komisarz ds. praw socjalnych Nicolas Schmit.

Komisja Europejska apeluje do unijnych stolic o wykorzystanie wszystkich możliwych europejskich środków, w tym Funduszu Odbudowy do zapewnienia obywatelom odpowiedniego zakwaterowania.

Na reformy i inwestycje w przystępne cenowo i społeczne budownictwo mieszkaniowe z tego źródła kraje członkowskie przeznaczyły w swoich planach krajowych około 15 mld euro. Zawiera je też polski KPO, który jednak wciąż jest zablokowany ze względu na spór o praworządność władz Zjednoczonej Prawicy z Brukselą. Tymczasem eurodeputowany Liberadzki wylicza promowane przez UE inwestycje, na które pieniądze mogłyby zostać przeznaczone.

„Podwyższenie efektywności energetycznej mieszkań i budynków na przykład przez lepszą termoizolację, fotowoltaikę, ale tez gniazdka do ładowania baterii w samochodach elektrycznych to są cele „zielonej gospodarki”, która jest częścią Funduszu Odbudowy...Regionalne programy operacyjne na samym Pomorzu Zachodnim- jak przypomina eurodeputowany - to 1,5 mld euro, ale środki wciąż nie zostały uruchomione.

 

Ekologiczne wymogi w budownictwie i restauracji budynków mieszkaniowych zdaniem niektórych europosłów, w tym eurodeputowanych Zjednoczonej Prawicy są jednak zbyt rygorystyczne i co się z tym wiąże - zbyt kosztowne

„Z jednej strony apelujemy o tanie mieszkania, o mieszkania dostępne dla wszystkich. Ale jak to się ma do permanentnego szaleństwa, które jednak obserwujemy tu od pewnego czasu, żeby każdy budynek miał zielony certyfikat, był ekologiczny, tzw. zeroemisyjny? Nie można mieć dwóch rzeczy naraz” przypominała na debacie o kryzysie mieszkaniowym eurodeputowana Suwerennej Polski, Beata Kempa.

 

O zwiększenia publicznych inwestycji w przystępne cenowo i energooszczędne mieszkania socjalne Parlament Europejski apeluje od wielu lat. Teraz unijne władze wyliczyły, że trzeba przeznaczać na ten cel conajmniej 57mld euro rocznie. Aż 800 000 mieszkań socjalnych w UE wymaga renowacji każdego roku.

Europarlament zachęca też kraje członkowskie do pomocy najbiedniejszym w dostępie do kredytów hipotecznych poprzez nadzór nad ich oprocentowaniem.

„Mieszkanie prawem, nie towarem. Dlaczego? Dlatego, że m.in. 70% Polaków nie stać na kredyt. W ciągu ostatniej dekady średnie czynsze wzrosły w Unii Europejskiej o 19%, a ceny domów – aż o 37%. Ludzie muszą mieć gdzie mieszkać bez wydawania trzech czwartych swoich zarobków. Za oczywiste uznajemy prawo do ochrony zdrowia, dobrej edukacji, środowiska. Pora zatem, żeby Europa wzięła odpowiedzialność za zaspokojenie naszej podstawowej potrzeby bezpieczeństwa, gdy planujemy naszą przyszłość – pora na prawo do mieszkania” mówił na debacie o kryzysie mieszkaniowym w UE eurodeputowany Nowej Lewicy, Robert Biedroń.

Parlament Europejski zwraca też uwagę na fakt, że koszty mieszkaniowe rosną w UE szybciej niż dochody również ze względu na fakt, że mieszkania są w dużej mierze uważane za aktywa, kupowane na wynajem.

W niektórych europejskich miastach podjęto już próby uregulowania zasad krótkoterminowego wynajmu czy Airbnb, które niekorzystnie wpływają na dostępność mieszkań dla gospodarstw o średnim i niskim dochodzie.

Rosnący kryzys mieszkaniowy widać na ulicach europejskich miast, gdzie każdej nocy…bez dachu nad głową pozostaje 900.000 bezdomnych, a 125 mln Europejczyków nie może sobie pozwolić na odpowiednie ogrzanie mieszkania.

Posłuchajcie rozmowy z eurodeputowanym Nowej Lewicy, Bogusławem Liberadzkim i wspierajcie produkcję podcastu, wpłacając na konto:

https://patronite.pl/dorotabawolek

 

 

 

 

Zobacz również

Piłka w unijnej grze!
Zielone ciężarówki w UE?
Rosja - sąsiad, partner, wróg UE?

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...