Powiem Wam, że tak ułożonego i zaznajomionego, lub tak bardzo cierpliwego psa, czy suczki to ja jeszcze nie widziałam. Przynajmniej ze mną, żaden taki wcześniej u groomera nie był. Jestem przekonana, że od Pani groomer mogłaby usłyszeć wyłącznie pochwały (i słyszała).
Mnie niestety telefon zaraz przy rozpoczęcia suszenia suczki padł, więc przedstawiam zdjęcia sprzed jej kąpania i trymowania, ale zdjęcia "po" również są i jak tylko je otrzymam to się z Wami podzielę.
No, ale nawet teraz.... powiedzcie.... czy nie piękna sunia?
A jeszcze gdy pyszczorek obrośnie nową sierścią to będzie prawdziwa psia księżniczka.
No a ja nieustannie proszę o wsparcie dla małej.
Natomiast jeżeli są już takie osoby, którym mała podbija serducha i myślą o adopcji to ankiety adopcyjne są u mnie, czyli pisać na priv, w Fundacji
Sterczące Uszy i możliwa również adopcja zagraniczna przez
Polnische Hunde und Katzen suchen ein Zuhause. Jedynie będzie trzeba na adopcję Małej Mi poczekać, bo jak zagoi się po jutrzejszym zbiegu to jeszcze odczeka na bezpieczny moment do zabiegu kastracji. Wtedy będzie naprawdę gotowa do adopcji, czyli nie wcześniej niż w styczniu 2024.
A ja do tego czasu będę się cieszyć małą "Kazarką", kto mnie zna to wie, dlaczego tak piszę
Trwa ładowanie...