Miłość jest ślepa, a my jak głupcy chcemy nauczyć się widzieć w ciemności... — Kaszmir Zainspirowała mnie myśl znaleziona na "cytatach.info" . Niby taka leciutka, wręcz banalna lecz zastanowiła. Skłoniła do nostalgii i przemyśleń... Przecież, już od dzieciństwa, uczą nas że miłość jest " ślepa", wręcz irracjonalna w swej ślepocie. Dlaczego więc tak bardzo ranimy się nią, dlaczego ranimy innych. Poruszamy się, po jej zakamarkach, jak "słoń w składzie porcelany". Dlaczego tak kurczowo trzymamy się "analitycznego wzroku" naszego rozumu, nieraz tak zwodniczego jak Nasze oczy ?. Dlaczego nie wykorzystamy innych percepcji ? Przecież możemy posłużyć się "dotykiem serca" jak dłońmi, "słuchać duszą" jak własnymi uszami... Zacząłem szukać jakiejś analogi w swoim życiu by łatwiej to zrozumieć... Musiałem daleko cofnąć się wspomnieniami by znaleźć porównanie które by mi pozwoliło to zrozumieć... Lecz znalazłem, irracjonalnie wręcz, dokładne odniesienie...