"Fikcje. Dziennik"

Obrazek posta

"(...) Tymczasem powrót do spacerów. Jakaż to jednak przyjemność - przebierać nogami. Jakież to cudowne uczucie - kiedy stopy mają kontakt z ziemią, która spod stóp ucieka. Ileż dobrego dzieje się dla głowy, kiedy idzie się i patrzy przed siebie. Niemal zapomniałem jak bardzo to dla mnie ważne - ta droga, która w zasadzie jest sama dla siebie i która nie prowadzi w żadne konkretne miejsce. Idzie się zawsze tylko po to żeby iść. Tylko takie chodzenie ma sens i jest samo w sobie coś warte. Celem jest ruch. Zmiana położenia. Czas, który płynie, a wraz z nim płynie wokół przestrzeń. Więc szedłem tak przedwczoraj i wczoraj i szedłem tak dzisiaj z Wi, bo oboje potrzebujemy przestrzeni. Potrzebujemy rytmu, który jest w stąpaniu, bo jest w tym coś mantrycznego i gdybym był człowiekiem wierzącym i mógł wybrać sobie formę modlitwy - modliłbym się przebierając nogami spod których uciekała by ziemia. (...)"

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się

Zobacz również

"Fikcje. Dziennik"
"Fikcje. Dziennik"
"Fikcje. Dziennik"