III. Posadowienie budynku
Trwałe i bezpieczne obiekty posadawia się na gruncie nośnym. Jednak stosunkowo niski ciężar całej konstrukcji drewnianej, nazywanej obciążeniem stałym umożliwia zaprojektowanie mniejszych objętościowo fundamentów. To bardzo korzystanie wpływa na koszt i wykonania posadowienia, a w niektórych przypadkach nawet uniknięcie bardzo drogiej technologii palowania fundamentów. Zdecydowanie większy ciężar konstrukcji murowej lub żelbetowej implikuje konieczność o wiele większych, i głębszych fundamentów co oczywiście nie blokuje całkowicie planowanej inwestycji, jednak może wiązać się z koniecznością wykonania dodatkowych robót budowlanych, które już na początku budowy będą wymagały korekty budżetu, po stronie wydatków.
Nabywając nieruchomość warto sprawdzić nie tylko samą możliwość budowy, którą określa miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego lub warunki zabudowy, ale też wykonać opinię geotechniczną, która pozwoli wstępnie ocenić stan podłoża i założyć planowany rodzaj posadowienia.
W istniejących obiektach drewnianych koniecznym jest sprawdzenie czy budynek nie osiada. O ile jeszcze osiadanie przebiega równomiernie, to nie nierównomierne osiadanie stanowi poważny problem. Oczywiście można ustabilizować podłoże i podbić fundament, wymaga to jednak odpowiednich obliczeń oraz nie powinni tego wykonywać amatorzy w branży budowlanej.
Budynki drewniane przeżyją niejednego z nas. Choć ziemia się kręci, a chałupa od dawna jak stała, tak stoi, to jeśli jej robak nie zjadł i ogień nie strawił to pewnie jeszcze długo postoi.
W zabytkowych obiektach architektury drewnianej rolę fundamentów pełniły podmurówki z polnych lub rzecznych kamieni. W tamtym czasie nie istniały przyrządy do mierzenia twardości materiałów w skali Harpa. Budowano więc demonstratory i obserwowano, który kamień nie pęka, nie rozwarstwia się, nie chłonie wody, wolno ulega erozji. Uzyskane wnioski z obserwacji przekazywano z ojca na syna, tak by kolejne pokolenie uniknęło wykorzystania materiału o niskiej trwałości.
W strefie przyziemia występują dość częste i gwałtowne cykle nasiąkania, podciągania i osuszania wilgoci, dlatego nikogo nie dziwi dobór nisko-nasiąkliwych kamieni, dlatego prawidłowe ukształtowanie terenu, w taki sposób by umożliwić grawitacyjne odprowadzenie wody opadowej lub śniegu z obszaru podmurówki jest jak najbardziej pożądanym zabiegiem, który zdecydowanie wpływa na trwałość całej budowli.
W zabiegach pielęgnacyjnych domów drewnianych o ile nie jest niezbędne wykonanie ław betonowych w sposób ciągły to warto zadbać o mechaniczne lub chemiczne oczyszczenie i odglonienie kamiennej podmurówki oraz uzupełnienie zaprawy wiążącej, jeśli taka występuje.
Obiekty drewniane na lądzie wznoszono kilkadziesiąt centymetrów ponad gruntem. Takie wypiętrzenie podmurówki chroniło konstrukcję drewnianą przed nadmiernych wchłanianiem wilgoci z wód gruntowych lub opadów śniegu.
Budowano też na wodzie lub terenie grząskim opierając zręby konstrukcji na dębowych, moczonych palach.
W każdym przypadku niebywale istotnym jest zapewnienie elastycznej, głównie poziomej hydroizolacji, w celu zabezpieczenia podwalin drewnianych przed czynnikami destrukcyjnymi i zmianami temperatur otoczenia.
Na podwalinę wybierano najczęściej jodłę, najlepiej wolno-rosnącą, ponieważ taka jodła posiadała wystarczająco dużą ilość krzemianów, które odporne są na wilgoć i hamują rozwój grzybów.
Dzisiejsza technologia, zwłaszcza impregnacja ciśnieniowa na bazie związków miedzi i amonu zapewnia ochronę drewna, które pozostaje w kontakcie z gruntem lub woda, nawet wodą morską. Rozróżnia się 5 podstawowych klas impregnacji ciśnieniowej od I klasy drewna narażonego na sporadyczne zawilgocenie do V klasy w warunkach najbardziej agresywnych. Z oczywistych względów ochrony zdrowia i życia ludzkiego odstąpiono od impregnatów zawierających związki chromu lub boru.
Na szczególną uwagę warto zwrócić na impregnację ciśnieniową drewna polimerami furfolowymi, które bardzo głęboko penetrują przekrój drewna. To rozwiązanie uszlachetnia drewno, zwiększa gęstość lekkich gatunków drewna do poziomu gęstości twardych gatunków drewna takich jak dąb, wiąz też czy gatunki egzotyczne.
Oczywiście tradycyjnie stosowana bitumiczna papa podkładowa czy też inne membrany hydroizolacyjne i masy uszczelniające są możliwe do wykorzystania. Należy jednak zapoznać się z instrukcją zastosowania producenta i nie pomylić lekkiego materiału wilgocio-odpornego z materiałem do ciężkiej hydroizolacji, który zapewnia pełną ochronę przez trwałym kontaktem z wodą.
Wykonanie szczelnej przegrody wodnej nikogo nie zwalnia z obowiązku zachowania podstawowych zasad wentylacji i otwartości dyfuzyjnej zastosowanych materiałów budowlanych, tak by umożliwić odprowadzenie nadmiaru wilgoci poza budynek drewniany, ponieważ brak wentylacji w środowisku trwałego zawilgocenia prowadzi do korozji biologicznej i rozwoju rozmaitych kolonii grzybów.
Trwa ładowanie...