Sen o Stanisławie zasiadającym na polskim tronie przyśnił się angielskiemu dyplomacie wcześniej, dużo wcześniej niż głównemu zainteresowanemu. Naprawdę lubił Rzeczpospolitą – co najmniej tak samo szczerze, jak nie znosił Prus. Myślał zawsze o tym podupadającym państwie jak o niszczejącym pałacu, w którym można by jeszcze kiedyś wystawić wspaniały bal…