Błąkała się bezpańsko po wsiach i polach. Mieszkała w lesie wraz z innymi psami (wszystkie zostały uratowane). Wiele miesięcy trwała jej tułaczka. Była przeganiana, rzucano w nią kamieniami – jak to na wsi bywa…
Pierwsze dni Tereski w domu tymczasowym były bardzo trudne. Zamieszkała na wycieraczce. Tak bardzo bała się człowieka. Kiedy tylko ktoś podnosił ją na ręce, ta delikatna dziewczynka sikała pod siebie.
Jej życie zmieniło się o 180 stopni i teraz jest już szczęśliwym, bezpiecznym pieskiem. Jest kochanym psim dzieckiem, często można spotkać ją ze skarpetką w buzi. Kocha buty, ale nie niszczy ich, jedynie zanosi do posłanka lub naszego łóżka, żeby spać z nimi Jest radosna, kocha zabawy. Na spacerach ogon lata jak szalony, jednak boi się obcych ludzi.
Uczy się bardzo szybko, jednak jej pewność siebie wymaga dalszej pracy. Kocha swoich ludzi i swoje pieski, ciągle zachęca do zabawy psa rezydenta lub nas, podgryzając nas po rękach Obcych psów się boi, jednak jest to kwestia kilku dni, gdy lepiej poza psa chce się z nim bawić. Kocha jeść, więc trzeba uważać na jej żołądek bez dna
Trwa ładowanie...