„Dzisiejsze łowy” i „kolejna obywatelska postawa” – tak samozwańczy „obrońcy granicy” podpisali zdjęcie z zatrzymanymi i skrępowanymi na ziemi ludźmi. Wpisy sugerują, że to oni stoją za pozbawieniem cudzoziemców wolności. To ściema.
Pierwszy wpis ze zdjęciem zatrzymanych ludzi zamieścił w swoich mediach społecznościowych Ireneusz Stelmaszuk.
„Dzisiejsze łowy” – tak skomentował fotografię przedstawiającą czterech ciemnoskórych mężczyzn, leżących twarzą do ziemi. Dwóch z nich miało skrępowane ręce na plecach, kolejnych dwóch było spiętych jedną parą kajdanek. Z boku kadru było widać mężczyznę ubranego w mundur policyjny.
W komentarzach pod postem Ireneusz Stelmaszuk przechwalał się, że to on wraz z sąsiadem dokonał zatrzymania dwóch mężczyzn, a kolejnych dwóch – policjanci.
Kilka godzin później to samo zdjęcie zamieściła nas swojej stronie „Inicjatywa Ochrony Mieszkańców Pogranicza”. Jej administratorem jest Dawid Poleszuk, mający bogatą kryminalną kartotekę (odmawia udzielania odpowiedzi na temat wyroków, w tym skazującego za propagowanie faszyzmu).
Tym razem fotografię podpisano:
„Kolejna obywatelska postawa w celu zapewnienia bezpieczeństwa przed nielegalnymi imigrantami” bez podania żadnej informacji o szczegółach: kto dokładnie zatrzymał cudzoziemców, kto ich skrępował, jaka była w tym rola policji, a jaka „obywateli”.
Obydwa wpisy sugerowały, że za zatrzymanie, pozbawienie wolności i skrępowanie ludzi odpowiadają cywile zrzeszeni wokół inicjatywy Dawida Poleszuka. Tak też to odbierali komentujący na jego profilu radykałowie o skrajnie ksenofobicznych i rasistowskich poglądach. To kilka przykładów:
„Super, złapaliście dziadów!!! A teraz wp…l i za płot z nimi”
„Panowie, jesteście niesamowici”
„Trzeba było im jeszcze te jabłka pozabierać! Brawo Panowie!”
„Piękna robota panowie!”
„Ale bym to deptał jak muchomory w lesie”
„Muchomorami to powinni być poczęstowani na obiad”
Jeszcze wczoraj sprawę zgłosiłem policji, by wyjaśniła, kto stał za pozbawieniem wolności i skrępowaniem cudzoziemców.
Dzisiaj w tej sprawie komunikat wydał Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji:
„Wczoraj w Hajnówce policjanci ujawnili 4 mężczyzn nielegalnie przebywających na terytorium RP. Nie potrzebowali oni pomocy medycznej. Po zatrzymaniu zostali przekazani f-szom z PSG w Białowieży. Żadnego pseudo patrolu tam nie było. Pojawiające się o tym informacje w sieci to fejk.”
Jak ustaliłem, zdjęcie zamieszczane przez Poleszuka i Stelmaszuka mogło być zrobione przez przypadkowego gapia.
Dawid Poleszuk, jako administrator strony IOMP, do dzisiaj nie prostował swojego zmanipulowanego wpisu.
Zrobił to dopiero w komentarzu na… mojej stronie, gdzie zapowiedziałem, że sprawa zostanie zgłoszona do służb. Dopiero wtedy Dawid Poleszuk przyznał, że to policjanci „wykonali tą interwencję” (pisownia oryginalna, dop. red.).
O więcej szczegółów w tej sprawie – w tym o los zatrzymanych mężczyzn, zapytałem rzeczników prasowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku i Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Andrzej Grygoruk z hajnowskiej policji informuje, że funkcjonariusze interweniowali po zgłoszeniu przez mieszkańca. Nie dostałem odpowiedzi na pytania „Czy wcześniej jakikolwiek z mieszkańców przed przyjazdem policji dokonywał zatrzymania cudzoziemców? Jeżeli tak, na czym ono polegało?”
– Policjanci ujawnili w rejonie masywu leśnego ujawnili 4 osoby nielegalnie przebywające w RP – dodaje Grygoruk.
Straż Graniczna wyrzuciła ich na Białoruś
Mężczyźni, których widać związanych na zdjęciu zostali wyrzuceni na Białoruś, do czego przyznaje się Straż Graniczna.
– Zgodnie z obowiązującymi przepisami otrzymali postanowienia do opuszczenia terytorium naszego kraju – informuje Katarzyna Zdanowicz ze Straży Granicznej. – Cudzoziemcy zostali zawróceni do linii granicy.
W praktyce oznacza to wyrzucenie przez bramkę w płocie do białoruskiego lasu. Zdaniem Zdanowicz, cudzoziemcy nie wymagali opieki medycznej i nie złożyli wniosków o ochronę międzynarodową.
Takie formułki Straż Graniczna powtarza za każdym razem, nawet gdy migranci i uchodźcy proszą o pomoc medyczną, tłumacza i ochronę w Polsce. Wielokrotnie wraz z innymi ratownikami humanitarnymi zdokumentowliśmy takie przypadki (do obejrzenia np. w reportażu „Wywózka po polsku” na moim kanale YouTube).
Kolejna ustawka „obrońców granicy”?
Na wyjaśnienie czeka również wpis ze strony Poleszuka z piątku, w którym „obrońcy granicy” również przechwalają się zatrzymaniem cudzoziemców z użyciem przemocy (kazali im klęczeć). Sprawa również została zgłoszona policji. Straż Graniczna pytana przez portal Podlaskie24 zaprzeczyła, że ma jakąkolwiek wiedzę na temat tego zatrzymania.
Z kolei wcześniej Paweł Wyrzykowski, jak twierdzi Konfederacja – były członek tej partii, również zamieścił zdjęcie upokarzanych i zatrzymanych uchodźców i migrantów, sugerując, że brał w tym udział.
Jak się okazało, było to zdjęcie wykonane rok temu. Wyrzykowski z jego zrobieniem nie miał nic wspólnego, choć było mu potrzebne.
Co łączy go z Dawidem Poleszukiem? Obydwaj promują swoją zrzutkę. Poleszuk opisuje, że zbiera pieniądze na swoją działalność, która jego zdaniem ma „wzmocnić bezpieczeństwo mieszkańców terenów przygranicznych.”
– Tymi zmanipulowanym wpisami i zdjęciami chcą się uwiarygodnić, by ludzie o podobnych do nich poglądach chętniej wpłacali im pieniądze” – twierdzi mój informator, który bacznie obserwuje i analizuje działalność „obrońców granicy”.
Przypominam, że Poleszuk sam wielokrotnie stawał przed sądem jako oskarżony. Nie chce odpowiadać na pytania o ten wyrok w sprawie propagowania faszyzmu, opisany przez portal bielsk.eu:
https://bielsk.eu/hajnowka/35546-organizator-marszu-pamieci-zolnierzy-wykletych-w-hajnowce-skazany
Poleszuk również unika odpowiedzi na pytania o wyrok skazujący 46 osób za organizowanie kibolskich bójek, o czym informuje Radio Białystok:
https://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/240662
Od trzech lat, odkąd trwa kryzys humanitarny na pograniczu polsko-białoruskim, żaden z mieszkańców nie padł ofiarą przestępstwa ze strony migrantów czy uchodźców. Również żaden z ratowników humanitarnych podczas akcji pomocowych w lesie (a takich było dziesiątki tysięcy) nie doświadczył od cudzoziemców przemocy.
Trwa ładowanie...