Wrocławska muzykologia - trzecie wcielenie

Obrazek posta

Trzecie wcielenie – o muzykologii wrocławskiej
w rozmowie z prof. Remigiuszem Pośpiechem
i dr Agnieszką Drożdżewską

 

Prof. dr hab. Remigiusz Pośpiech i dr Agnieszka Drożdżewska przed "Atmą"
w Zakopanem, sierpień 2023, fot. ze zbiorów prywatnych

 

Izabella  Starzec: Wrocławska muzykologia świętuje w roku 2024 dwudziestolecie swojego istnienia, choć nie jest to pierwszy jej rozdział w historii naszego miasta. Jak to było, panie profesorze?

 

prof. Remigiusz Pośpiech, dyrektor Instytutu Muzykologii: Jest to trzecie wcielenie wrocławskiej muzykologii, ponieważ jej historia sięga początków XX wieku – roku 1910, co jeszcze było poprzedzone funkcjonowaniem Instytutu Muzyki Kościelnej, który powstał przy Uniwersytecie Wrocławskim w roku 1812, a od 1815 rozpoczęły się zajęcia. Ale od tej historii specjalistką jest dr Agnieszka Drożdżewska.

 

dr Agnieszka Drożdżewska: Jak już wspomniał pan profesor, jesteśmy reaktywowaną muzykologią. Pierwszy jej etap to początek XX wieku, druga muzykologia to lata tużpowojenne, a my jesteśmy właśnie w tym „trzecim wcieleniu”. Pierwszy etap - przedwojenny - zaczął się formalnie w 1910 roku, ale ta historia ma swoje korzenie w pierwszych dekadach XIX wieku. Jest bowiem pokłosiem akcji sekularyzacyjnej (w ramach której kasacji uległy biblioteki klasztorne) i stworzenia w jej wyniku jednego zbioru – Śląskiej Biblioteki Centralnej we Wrocławiu. Wtedy też powstał pomysł, by wszelkie muzykalia – XVII- i XVIII-wieczne oraz księgi liturgiczne przekazać do użytku powstającego wówczas Instytutu Muzyki Kościelnej. Początkowo miał to być materiał dydaktyczny, ale już od II połowy XIX stulecia służył też badaczom – tu trzeba wspomnieć m.in. o Emilu Bohnie, który katalogował lokalne zbiory. Z nich właśnie skorzysta utworzona na początku XX wieku muzykologia wrocławska.

 


Gmach Uniwersytetu Wrocławskiego, przedwojenna pocztówka, fot. www.polska-org.pl

 

Kto stał za jej powstaniem?

 

dr Agnieszka Drożdżewska: Muzykolog amerykańskiego pochodzenia, Otto Kinkeldey, zatrudniony w 1909 r. na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie rok później (1910) otworzył seminarium muzykologiczne (Musikwissenschaftliches Seminar). Niestety, u progu I wojny światowej został zmuszony do powrotu do Stanów Zjednoczonych, ale to właśnie w Nowym Jorku założył pierwszą bibliotekę muzyczną. Nazywany jest też ojcem muzykologii amerykańskiej.


Otto Kinkeldey

Dodać należy, że w owym czasie pojawiają się w Polsce dwie inne muzykologie, na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1911 roku i na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie rok później. Kolejnym szefem pierwszej wrocławskiej muzykologii był Max Schneider, który zapoczątkował w 1919 roku systematyczne badania źródłoznawcze, w tym katalogowanie śląskich kolekcji muzycznych. Prace te kontynuował jego następca Arnold Schmitz, znacznie poszerzając zakres tematyczny prowadzonych badań. Ten pierwszy etap został przerwany w wyniku wybuchu wojny, choć zajęcia trwały w zasadzie aż do 1944 roku.

 


Wnętrze biblioteki/sali seminaryjnej Instytutu Muzycznego przy Uniwersytecie Wrocławskim, lata 20-te XX w., fot. ze zbiorów Staatliches Institut für Musikforschung w Berlinie

 

A jaka jest ta historia powojennej muzykologii we Wrocławiu, z którą tak mocno wiąże się postać ks. prof. Hieronima Feichta – również pierwszego rektora Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej powstałej w 1948 roku we Wrocławiu?

 

dr Agnieszka Drożdżewska: Tuż po wojnie pojawił się we Wrocławiu ks. dr Hieronim Feicht, „muzykologiczny” wychowanek prof. Adolfa Chybińskiego, który to właśnie odmówił Wrocławiowi poprowadzenia muzykologii, przyjmując analogiczną ofertę w Poznaniu. Ks. Feicht wraz doc. Adamem Zbigniewem Liebhartem zaczęli tworzyć podwaliny powojennej muzykologii we Wrocławiu. Po poprzednikach odziedziczono instrumenty, wyposażenie i całą infrastrukturę, a po rewizji zbiorów, które były zabezpieczone przez Niemców, okazało się, że zachowała się cała biblioteka dawnej muzykologii, o której już wspomniałam.

 


Profesor Hieronim Feicht, fot. https://mbd.muzeum.uni.wroc.pl

 

Co ta kolekcja zawierała?

 

dr Agnieszka Drożdżewska: W szczególności zbiory związane z twórczością religijną, czyli to, co wykonywane było we wrocławskich oraz śląskich kościołach i klasztorach. Cennym zasobem była też kolekcja starodruków muzycznych, odziedziczona m.in. po dawnej bibliotece frankfurckiego uniwersytetu Viadrina. Przez cały XIX wiek regularnie poszerzano zasoby nutozbioru, zwłaszcza o kompozycje, które służyły praktycznemu nauczaniu śpiewu chóralnego czy gry na organach. W międzywojniu do kolekcji trafiły ponadto niewielkie zbiory z kilku rejonów Śląska i spoza jego granic.

 

Jak tak nacechowana muzykologia mogła istnieć w realiach Polski Ludowej?

 

dr Agnieszka Drożdżewska: No cóż, tu wkrada się polityka. Osoba ks. Feichta, prowadzącego jednocześnie parafię na Oporowie, była siłą rzeczy postacią dla władzy niewygodną. A w stolicy działała wówczas Zofia Lissa, tworząc wtedy w całkowicie zrujnowanej Warszawie nową muzykologię.

 

prof. Remigiusz Pośpiech: Ten drugi etap wrocławskiej muzykologii trwał siedem lat (1945 – 1952). Decyzją polityczną została ona zamknięta, a ks. Feicht został przeniesiony do Warszawy. Do Warszawy zostały zabrane zbiory biblioteczne i instrumenty (m.in. klawesyny), które nocami wywożono na ciężarówkach. We Wrocławiu mieliśmy około 5 tysięcy rękopisów i tyleż samo starodruków muzycznych (ks. Feicht spisał je w czterech księgach inwentarzowych), kilkanaście tysięcy woluminów fachowych książek, nut, czasopism. Były też płyty decelitowe, a na nich m.in. utrwalono przedwojenne koncerty studenckie. To wszystko poszło za rewersami w depozyt do stolicy.


Druga siedziba Instytutu Muzycznego (do 1944 r.), później Zakładu Muzykologii UWr w latach 1945-1952, obecnie budynek Wydawnictwa Uniwersytetu Wrocławskiego,
pl. Uniwersytecki 15, fot. www.polska-org.pl

 

Czy coś udało się odzyskać?

 

dr Agnieszka Drożdżewska: Niestety nie, ale nie prowadziliśmy starań w tym kierunku. Widzimy przyszłość w technologii cyfrowej. Przez szereg lat zbiory te były dla badaczy trudno dostępne. Jednak w ostatnim czasie cała kolekcja została szczegółowo opracowana i udostępniona powszechnie w międzynarodowej bazie RISM, z podaniem jej wrocławskiego pochodzenia.

 

prof. Remigiusz Pośpiech: No cóż, zostało to zabrane Wrocławiowi decyzją odgórną, a Zakład Muzykologii rozwiązano. Niektórym środowiskom zależało na tym, żeby ten okres powojennej muzykologii we Wrocławiu przemilczeć. Dopiero w kontekście powołanego w 2003 roku trzeciego jej wcielenia zaczęto o tym mówić. Wcześniej mówiło się o ks. prof. Feichcie w kontekście Warszawy czy Lublina, a nie Wrocławia. A przecież jego zasługi dla kultury muzycznej miasta są znaczące. Częściej jednak jest pamiętany jako pierwszy rektor dzisiejszej Akademii Muzycznej niż animator muzykologii.   

          


Profesor Maciej Gołąb, fot. www.muzykologia.uni.wroc.pl

 

Najnowsza historia muzykologii wrocławskiej rozpoczęła się w roku 2004. Komu zawdzięczamy inicjatywę przywrócenia jej do kształcenia uniwersyteckiego?

 

prof. Remigiusz Pośpiech: Zaczęło się od wniosku prof. Macieja Gołąba, który od lat 90. prowadził zajęcia muzyczne w Instytucie Kulturoznawstwa Uniwersytetu Wrocławskiego. Inspirującą rolę odegrały też wybitne wrocławskie postaci – prof. Maria Zduniak i dr Ewa Kofin. Profesor Gołąb czasem z uśmiechem podkreślał, że były to „matki wrocławskiej muzykologii, a on był jej ojcem”. Oficjalnie uchwała Senatu UWr powołująca Zakład Muzykologii została podpisana w roku 2003, natomiast zajęcia nowego kierunku rozpoczęły się w roku akademickim 2004/2005. W pionierskim gronie wykładowców, obok prof. Gołąba, znaleźli się: prof. Bożena Muszkalska, dr Robert Losiak i dr Piotr Wilk.

Ja zostałem zaproszony do grona wykładowców od drugiego roku akademickiego (2005/2006) z racji moich zainteresowań badawczych związanych z kulturą muzyczną Śląska, w tym z postacią Józefa Elsnera, który również był obiektem eksploracji naukowych prof. Marii Zduniak. Razem organizowaliśmy konferencje naukowe i tak się zaczęła ta więź ze środowiskiem wrocławskim, która trwa już 20 lat.

 

Jakie są obszary badawcze wrocławskiej muzykologii?

 

prof. Remigiusz Pośpiech: Od początku w strukturze naszej funkcjonują zaprojektowane przez prof. Gołąba trzy Zakłady – Muzykologii Historycznej, Muzykologii Systematycznej i Antropologii Muzycznej. W ramach tego pierwszego priorytetem są niewątpliwie szeroko rozumiane badania kultury muzycznej Śląska. Tu był realizowany grant dotyczący kolekcji muzycznych czy badania nad Józefem Elsnerem i innymi postaciami oraz życiem muzycznym Wrocławia i innych ośrodków.

Ściśle współpracujemy z wrocławskimi zespołami, by powiązać te badania z prezentacjami artystycznymi. Przede wszystkim należy wymienić tu Wrocławskich Kameralistów Cantores Minores Wratislavienses, kierowanych przez Piotra Karpetę, którzy np. zrealizowali ciekawy projekt o wrocławskich kapelmistrzach XVIII wieku. Jest też w planach cykl koncertów, taka „muzyczna mapa Wrocławia”. Chodzi o to, by poszczególne dzieła powstałe w określonych środowiskach, kościołach, klasztorach czy w innych instytucjach tam właśnie zostały wykonane.

 

dr Agnieszka Drożdżewska: Mnie interesuje muzyka w teatrach śląskich od XVIII do połowy XIX wieku, również w teatrach Wrocławia, także mniej znana twórczość kompozytorska, która okazuje się być bardzo ciekawa. Są też ciekawi, mało wyeksponowani artyści. Wprawdzie mamy pewne filary, które są znane, jak chociażby Carl Maria von Weber, który ma swoją tablicę pamiątkową we Wrocławiu, ale jak się okazuje tych przybyszów uświetniających miejscowe życie muzyczne było znacznie więcej.

 

prof. Remigiusz Pośpiech: Niezwykle cenne, często unikatowe, są również źródła dotyczące muzyki dawnej, okresu średniowiecza i renesansu, które są przedmiotem nie tylko moich badań, ale i moich młodszych współpracowników: dr. Wojciecha Odoja, dr. Grzegorza Joachimiaka i dr. Ryszarda Lubienieckiego.

 


Obecna siedziba Instytutu Muzykologii przy ul. Szewskiej, fot. www.polska-org.pl

 

Co jeszcze jest wyróżnikiem Instytutu Muzykologii we Wrocławiu?

 

prof. Remigiusz Pośpiech: Warto podkreślić, że wyróżniają nas badania nad audiosferą, w tym audiosferą Wrocławia. Tu trzeba wspomnieć nieżyjącą już dr Ewę Kofin, a przede wszystkim dr. Roberta Losiaka, kierującego unikatową w skali kraju Pracownią Badań Pejzażu Dźwiękowego. Dzięki tym badaniom poznajemy problematykę współczesnej audiosfery miasta, prowadzone są też badania nad audiosferą historyczną, m.in. tużpowojennego Wrocławia, które prowadzi dr Sławomir Wieczorek. Prace są realizowane w ramach Zakładu Antropologii Muzycznej (kierowanego przez prof. Bożenę Muszkalską) i mają kontynuację w postaci studiów podyplomowych „Dźwięk i Audiosfera”, założonych i kierowanych przez prof. Bożenę Muszkalską, która jest także wspaniałą organizatorką wypraw etnomuzykologicznych po świecie. Ze studentami i doktorantami była na Syberii, w Brazylii, Australii, Afryce. Inną specyfiką wrocławskiej muzykologii jest założona w bieżącym roku Pracownia Muzykologii Cyfrowej, zainicjowana i prowadzona przez dr. Grzegorza Joachimiaka, której perspektywy rysują się niezwykle optymistycznie.

 

A czym zajmuje się Zakład Muzykologii Systematycznej?

 

prof. Remigiusz Pośpiech: Tu prowadzone są głównie badania nad kulturą muzyczną XIX i XX w. oraz muzyką współczesną (prof. M. Gołąb, dr hab. Joanna Miklaszewska, prof. UWr  dr hab. Bogusław Raba), a także badania instrumentologiczne, etnomuzykologiczne a nawet folklorystyczne. Kierownikiem zakładu jest prof. Zbigniew Przerembski, który kieruje aktualnie projektem NPRH „Repozytorium cyfrowe i leksykon kultury muzycznej Regionu Kozła”.

 

W jakim stopniu do badań włączają się studenci?

 

prof. Remigiusz Pośpiech: Materiałów i źródeł jest tak dużo, że zawsze są potrzebne ręce do pracy. Od początku mieliśmy szczęście do zdolnych oraz ambitnych studentów i doktorantów, z których część tworzy dziś kadrę naukowo-dydaktyczną instytutu (dr Agnieszka Drożdżewska, dr Grzegorz Joachimiak, dr Ryszard Lubieniecki, dr Wioleta Muras, dr Sławomir Wieczorek). Bardzo liczymy na kolejne pokolenia, tym bardziej, że prowadzone są aktualnie ogólnopolskie projekty naukowe, w których prace włączają się nasi studenci i doktoranci.

 

dr Agnieszka Drożdżewska: Warto na koniec dodać też, że trwają prace nad budową nowej siedziby muzykologii, co dobrze wróży na przyszłość.

 

Serdecznie gratuluję i życzę wszystkiego co najlepsze z okazji jubileuszu!

Remigiusz Pośpiech Agnieszka Drożdżewska Maciej Gołąb Bożena Muszkalska Robert Losiak Otto Kinkeldey Hieronim Feicht Izabella Starzec Ewa Kofin Maria Zduniak

Zobacz również

Pierwsza Polka na scenie Metropolitan Opera
Jak (nie)kupować bilety(ów) do Carnegie Hall
Akademickie śpiewanie

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...