Tydzień subiektywny - odc. 24

Obrazek posta

Co tydzień. Subiektywny przegląd tygodnia. Wydarzenia, które zwróciły moją uwagę. Oto odcinek 24.

 

 

- Trwają analizy wyników wyborów w Stanach Zjednoczonych. Nasza prawica, ta od PiSu, przeanalizowała błyskawicznie i w polskim sejmie skanduje nazwisko prezydenta elekta. Skanduje bo się cieszy, tak to czytam. Ale dlaczego się cieszy? Śmiem twierdzić, że po złości. Bo to się nie podoba Tuskowi. Są już tak śmieszni, że biją na łeb filmy Barei.

Wyniki wyborów amerykańskich pokazują niestety w jakim kierunku idzie świat i w jakim stanie jest ludzkość. Wykazuj się kulturą, wiedzą, tolerancją, altruizmem a przegrasz z kretesem. Nie tylko wybory prezydenckie. Bądź przeciwnością wyżej wymienionych cech, a zwrócisz uwagę milionów, wręcz im zaimponujesz. Bądź chamem, mów co chce usłyszeć większość i podsycaj emocje, bądź skazany sądownie a potem jeszcze obciągnij mikrofon na wiecu. Wielu to nie przeszkadza. I my, Polacy, powinniśmy to znać. Wielu nie przeszkadzają wały, a nawet kryminalne przestępstwa.

Poniekąd nie dziwią mnie te wyniki. Ludzkość bardzo łatwo ulega populizmowi. A poza tym jest egoistyczna. I trudno się dziwić temu egoizmowi. Chcą żyć, mieć pracę, pieniądze. Co ich obchodzi świat, jakaś Ukraina na którą muszą harować jak woły. Oni tak myślą. Jest takie powiedzenie „bliższa koszula ciału”. To właśnie o tym.

Na naszym polu zbyt mało jest komentarzy wyważonych. Przeważają skrajne, te wielbiące Trumpa i te robiące z niego potwora. Czas pokaże. Andrzej Duda go wielbi. Jeden z redaktorów symetrycznych apeluje by wykorzystać relacje Dudy z Trumpem, by zbudować relacje ze Stanami Zjednoczonymi. A ja mówię: Broń Boże!.  

Niewiele wiem o historii (to znaczy: chciałbym wiedzieć więcej) ale kiedy zestawię Trumpa z takimi Republikanami jak Eisenhower, Reagan czy Bush, to myślę, że się w grobach przewracają.

***

 - A w Polsce wybory w przyszłym roku. Kandydaci jeszcze nie są znani choć wiemy już, że Koalicję Obywatelską reprezentować będzie albo Radosław Sikorski albo Rafał Trzaskowski. Przyznaję się bez bicia, że zdarzyło mi się rozmarzyć i puścić wodze fantazji: Sikorski i Trzaskowski w II turze stają do ostatecznej rywalizacji. I możemy się spierać który z nich byłby lepszym prezydentem ale prawda jest taka, że zarówno jeden jak i drugi gwarantuje nam klasę i umiejętność budowania relacji z politykami stojącymi na nieco wyższym poziomie niż Trump.

Nad swoją kandydaturą zastanawia się PiS i chyba nie potrafi się zdecydować kim chce przegrać te wybory, bo drąży i drąży. Zwłaszcza Jarosław Kaczyński, choć sam już chyba nie wie co ma robić, bo ostatnio zajął się wtrącaniem Cezarego Tomczyka do więzienia do końca życia za wykazanie kłamstw Macierewicza. Zastanawiam się czy są w PiS osoby, które uważają, że Kaczyński – mówiąc delikatnie - już dawno przestał pomagać partii.    

***

- Święto Niepodległości to jeden z takich dni, w które siedzę nad opisami historii tamtych dni i lat i chłonę. Mam na tym punkcie bzika. Chcę wiedzieć jak było, jaka była atmosfera, co się działo, jak wszystko przebiegało. I zastanawiam się też ilu Polaków ma tak samo. Ilu narodowców tak ma, ilu tych, którzy odmawiają innym patriotyzmu, sobie przypisując go w pierwszej kolejności. Słowa „patriotyzm”, „ojczyzna”, „niepodległa” zostały zawłaszczone i obniżono ich siłę.

Czym jest 11 listopada dla części społeczeństwa? Okazją do konfrontacji. To wniosek ze skonfiskowanego przed Marszem sprzętu.

11 listopada 1918 nie wydarzyło się w Polsce nic znaczącego. Świat żył końcem wojny. W Polsce dzień wcześniej w Warszawie pojawił się Józef Piłsudski ale powitań nie było takich o jakich się często pisało. 11 listopada Rada Regencyjna przekazała Piłsudskiemu władzę nad siłami zbrojnymi. To dlatego tej dacie przypisano narodowy charakter. Ale dopiero w 1937 roku zapadłą decyzja, że tego dnia w Polsce będzie święto narodowe (zniesione zresztą przez władze komunistyczne tuż po II wojnie światowej) . Odzyskanie niepodległości było procesem, a nie decyzją jednego dnia. Już sam wybuch I wojny światowej był szansą na polską państwowość. W 1916 roku powstało Królestwo Polskie, które było pierwszym poważnym elementem budowania się nowej państwowości.

***

- Wiara w Igę była ogromna. Przyjedzie, pokaże wszystkim rywalkom jak się gra w tenisa i wyjedzie z wygraną i odzyskaną pozycją liderki rankingu. Było to oczywiście bardzo możliwe, w końcu to najlepsza tenisistka świata ostatnich lat, ale biorąc pod uwagę okoliczności, nie powinno dziwić, że Iga turnieju jednak nie wygrała. Miała dwa miesiące przerwy w grze, ma nowego trenera, a przyjechała na rywalizację z najlepszymi zawodniczkami świata.

Teraz będzie już lepiej 😊

 

cdn. za tydzień

#tydzieńsubiektywny #tydzień #polityka #sport #świętoniepodległości

Zobacz również

Tydzień subiektywny - odc. 22
Tydzień subiektywny - odc. 21
Tydzień subiektywny - odc. 25

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...