Zakładamy ogrody społecznościowe

Obrazek posta

W sercu miasteczka Strychowice grupa sąsiadów zebrała się wokół zakurzonego kawałka ziemi ukrytego między starą biblioteką a torami kolejowymi. Ten kawałek gruntu, kiedyś uważany za jałowy i zapomniany, miał stać się czymś niezwykłym. Pomysł kiełkował od jakiegoś czasu — wszyscy byli zmęczeni uprzejmym machaniem do siebie na ulicy lub zdawkowymi pogawędkami w kolejce do sklepu na rogu. Pragnęli czegoś głębszego, sposobu na poznanie się, integrację rodzin, wyhodowanie czegoś wspólnie w swojej okolicy, poza tym, co we własnych ogródkach i na miejskich trawnikach.

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się

Zobacz również

Żółty jesienny liść, czyli o wykorzystaniu jesiennej biomasy
Permakultura na piasku
Tereny zalewowe a permakultura