Nowa szkoła openingów anime #1 - Kim są Creepy Nuts?
Możecie znać ich z piosenki “Otonoko” otwierającej znakomite nowe anime Dandadan, a nawet jeśli nie śledzicie najnowszych produkcji, jest duża szansa, że gdzieś napotkaliście odbijający się echem po całym internecie viralowy hit “Bling-Bang-Bang-Born” z drugiego sezonu Mashle: Magic and Muscles. Dziś przedstawię wam bliżej hip-hopowy duet stojący za tymi utworami.
W 2013 wielokrotny laureat konkursów DJskich Matsunaga Kunihiko (DJ Matsunaga) i trzykrotny zwycięzca freestyle'owej Japan’s Ultimate MC Battle 3 Nogami Kyohei (R-Shitei), którzy już wtedy byli znani w japońskiej podziemnej scenie hip-hopowej, zdecydowali się połączyć siły. Tak powstały duet przybrał nazwę Creepy Nuts. Obaj panowie śmieją się dziś z tej decyzji, przyznając że gdyby przewidzieli sławę, jaką osiągną wybraliby lepszą nazwę. Ja osobiście uważam, że nie jest tak źle, biorąc pod uwagę inne nazwy kapel z Kraju Kwitnącej Wiśni, takich jak Maximum the Hormone, Bump of Chicken, czy Crispy Camera Club. Trend ten, który dla nas jest co najmniej dziwaczny, wywodzi się z tego, jak te nazwy brzmią przeniesione na fonetyzację japońską. Na podanych przykładach mamy więc “Makishimamu za horumon” czy “Banpu Obu Chikin”, które zresztą często skraca się do Banpu i mamy już coś co brzmi wcale nie tak źle. A już myśleliście, że choć w tekście o muzyce nie będzie odpału lingwistycznego, co?
Wróćmy jednak do historii naszego duetu z Osaki, W 2015 ukazał się ich pierwszy singiel, "Setsuna" (jap. 刹那), w 2016 pierwszy EP "Tarinai Futari" (たりないふたり) i rok później drugi EP, "Joendaiyusho" (助演男優賞). Obie te płyty wydała niezależna wytwórnia muzyczna Triggers i towarzyszyły im dwie krajowe trasy koncertowe. Dwa miesiące po wydaniu drugiego EP duo ogłosiło nadchodzący debiut pod własnym wydawnictwem Creepers, należącym do wytwórni Sony. Nie obyło się jednak bez pewnych perturbacji i dopiero pod koniec roku ukazał się “Mejādebyū shinan” (メジャーデビュー指南).
Lata 2019-20 były dla duetu przełomowy jeśli chodzi o popularność w ojczyźnie. DJ matsunaga reprezentował Japonię na prestiżowym konkursie DJskim DMC World DJ Championships, gdzie zdobył tytuł, a rok później wystąpił na ceremonii zamykającej igrzyska olimpijskie. Duet zaczął też wydawać hit za hitem, ruszając w trasy koncertowe po całym kraju i wyprzedając miejsca w tak kultowych lokacjach jak Nippon-Budokan czy Yokohama Arena.
Wtedy też zaczęła się ich przygoda z medium mangi i anime. Wszystko przez utwór "Yofukashi no Uta" (よふかしのうた) z ich pierwszego mainstreamowego minialbumu. Dla niektórych z Was tytuł ten, tłumaczony na angielski jako Call of the Night, może wydać znajomy… i bardzo słusznie! Utwór ten bowiem, powstały na potrzeby prowadzonej przez duet audycji radiowej All Night Nippon, stał się inspiracją dla Kotoyamy do stworzenia mangi pod tym samym tytułem. Tekst opowiadający o nocnych ekscesach duetu w młodości i zawierający wiele porównań ich wewnętrznych przeżyć do zjawisk nadprzyrodzonych został przerobiony przez mangakę na hstorię o wampirach i innych dziwach, a rysownik i scenarzysta poprosił Creepy Nuts o prawo do wykorzystania tytułu. Z czasem nadeszła też ekranizacja mangi a wraz z nią pierwsza przygoda duetu z openingami anime - “Daten” (堕天) oraz… małe cameo w jednym z odcinków.
2023 rok minął bez większego echa, a jedyną właściwie godną wzmianki rzeczą było ich rozstanie z All Night Nippon po 5 latach i przekazanie sterów innej załodze. 2024 to zaś już lawina sukcesów. Premiera wspomnianego “Bling-Bang-Bang-Born”, który trafił na szczyty 12 różnych list przebojów, w tym na ósme miejsce na Global Top 200, ogłoszenie błyskawicznie wyprzedanego koncertu w Tokyo Dome, kolejny hit “Otonoko” i absolutne rekordy odsłuchań. Opening do Mashle w niecały rok puszczono w samych tylko serwisach streamingu muzycznego ponad 600 milionów razy.
Przyznam się, że fascynacja Creepy Nuts, wywołana właśnie przez "Yofukashi no Uta", była dla mnie zagadką, zwłaszcza że na co dzień słucham raczej cięższego brzmienia, z domieszką szant i folku. Dla mnie dobry utwór musi mieć dwie z trzech rzeczy: rytm, melodyjność lub – co równie ważne – mocne uderzenie. Hip hop, choć oczywiście bardzo rytmiczny, często nie spełnia moich oczekiwań, gdyż beaty są za surowe, a brakuje im tej mocy, która mogłaby zrekompensować niedobór melodyjności. Olśnienie przyszło, kiedy w słuchawkach zagrał mi Everlast – jego album “Whitey Ford Sings the Blues” był dla mnie równie ważny jak “Escapextacy” od Poisonblack czy “Live on Earth” Omni. Wtedy zrozumiałem, że Matsunaga robi na konsolecie to samo, co Everlast na gitarze akustycznej – łączy beaty z samplami i melodycznymi wstawkami, tworząc flow, które nie opiera się wyłącznie na talencie wokalnym R-Shitei, ale i na świetnej muzyce. To muzyka, która idealnie pasuje do szybkiego, frywolnego i płynnego stylu rapera.
Matsunaga ma bezapelacyjnie jeden z najbardziej obecnie unikalnych stylów DJskich, a jego dobór sampli, takich jak trąbka czy nawet skrzypienie łóżka, jest nietuzinkowy, ale bardzo wyważony. Z elementów zdawałoby się całkowicie wyciągniętych z kapelusza tworzy miksy, które komponują się zaskakująco dobrze, a przy tym robi to naprawdę stylowo. Hip-hopowe beaty mieszają się tu z różnymi gatunkami takimi jak choćby electro-swing, nie boi się też sięgać po cięższe brzmienia gitary rockowej, czy też wpływy tradycyjnej muzyki japońskiej.
Kolejną z rzeczy jakie mnie przyciągają do Creepy Nuts, zwłaszcza gdy oglądam ich nagrania na żywo czy też z kanału The First Take, to ich energia. Widać, że zarówno R-Shitei jak i DJ Matsunaga zwyczajnie dobrze się bawią, czerpią radość z tego, co tworzą. Jest też w tym i skromność. Tak - osiągnęli globalny sukces, ale póki co, odpukać, nie zdaje im się on uderzać do głowy. Wciąż tworzą z pasją, energią i przede wszystkim - niesamowitym talentem. Oglądając wywiady z nimi mam wrażenie, że patrzę na dwóch gości, którzy przebili się do światowej czołówki i są nieco zagubieni, nie bardzo wiedząc co z tym zrobić, a ich jedynym realnym celem jest muzyka i dostarczanie nią rozrywki. Niech kolejne lata przyniosą im więcej hitów, a Was zostawiam z pierwszym singlem z ich nowej płyty, która premierę będzie mieć w lutym.
Trwa ładowanie...