Szanowni Państwo,
w najdłuższą noc w roku – może miłosne „Sonety” Williama Shakespearea? Jeden z najgorętszych emocjonalnie klasycznych tekstów, zarazem jeden z najbardziej tajemniczych utworów światowej literatury. Jan Kott nazwał te wiersze kolejnym szekspirowskim dramatem. Choć, jak to w tragediach Anglika, obecne są w nim także elementy komedii.
Fabuła jest przy tym dość prosta, a treść – maksymalnie skomplikowana. Obiektem westchnień „Poety” jest „Młodzieniec”. Ich relacja rozwija się od dość zaskakującego punktu (jakiego – to na razie tajemnica), zaś ubarwia ją pojawienie się kolejno „Poety Rywala” i „Czarnej Damy” oraz złowroga praca „Czasu” – jeszcze jednej postaci występującej w wierszach.
Mam pewien pomysł na tę opowieść. Nie wiem, czy w światowej szekspirologii on się przyjmie (sprawdzimy), ale staram się przekazać go Państwu w #72 „Pełni Literatury” – do której wysłuchania serdecznie zapraszam - łącząc oczywiście gorące podziękowania za Obecność i życzenia, aby w Święta znaleźli Państwo pod choinką i wokół siebie to, czego pragną.
Radosław Romaniuk
Trwa ładowanie...